-
Odbicie w lustrze działa, a jak. Tyle, że ja nie mam lustra w domu. Wynalazłam więc inny sposób: wieczorem, przy zapalonym świetle, odbijam się w... oknie
-
Ja juz jakos od pol roku walczylam z napadami, nie bylo tygodnia zebym po 5 dniach diety sie zalamala na co nieco myslalam ze to juz niemozliwe by w koncu sie przelamac bo 1000 razy mowilam: "od poniedzialku koniec". Musze przyznac ze nie wiem co sie stalo moze to bliska wizja wakacji sprawila ze przetrwalam moj pierwszy prawidlowy tydzien diety i dzis mam juz 8 dzien czuje sie silniejsza i jestem pelna nadziei i wiary na lepsze jutro
po odwiedzaniu roznych stronek internetowych, czytaniu artykolow w gazetach, ogladaniu programow i wlasnych doswiadczeniach mam pare sposobow gdy napada mnie glod:
-pije hektolitry wody lub zielonej herbaty
- siedze na necie na takich stronkach jak ta
- ogladam zjdecia chudych dziewczyn, mysle o wakacjach itp
- myje zeby (u mnie pomaga)
- slucham motywujacyh mnie piosenek (kazda z was pewnie taka ma , u mnie to m.in fergie - fergalicious i ten moment: "and they will be laying down the block just to watch what I got" :P:P albo Daniel Bedingfield - I Gotta Get Through This gdy mam moment ze jest mi zle super jest tez stara ale jara atomic kitten - the tide is high no i oczywiscie niesmiertelne "I will survive" hehe )
- ide z domu do ludzi (wstydze sie np zalamac przy kolezankach, pokazac ze jestem niedosc ze gruba to slaba... na pewno nic wtedy nie zjem)
- pomyslec jak zareaguja wszysscy Ci fajni chlopacy (lub ten konkretny jeden) gdy zobaczy mnie za jakis czas chudziutka
- zazwyczaj to pod wieczor lapie mnie chec na napad a ze wtedy mam pore biegania to lapie za mp3 i lece pobiegac...gdy wracam jestem tak zmotywowana ze przebieglam i nie jem, a poza tym po wysilku nie mam nawet ochoty czasem :] tak na marginesie to polecam tak sobie pobiegac wieczorkiem, przemyslec pare spraw w samotnosci ....
- ostatnio, tzn w czasie tego tygodnia co przetrwalam to po prostu np jak patrzylam jak mama wyciaga sernika z piekarnika i malam ochote na napad to ... po prostu wylaczalam myslenie. nie myslalam . wychodzilam z kuchni i staralam sie zapomniec o wsyzstkim. nie wiem jak to zrobilam ale powtarzalam sobie w glowie: nie myslec, nie myslec" . dziwne ale pomoglo
- no i ostatnie :
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
koniecznie przeczytajcie punkt "jak skonczyc z napadami" . Drastyczne troche, ale co najwazniejsze mi pomoglo.
-
stres. u mnie silny stres, problemy osobiste, duzo obowaizkow w pracy. i nie mam czasu jesc a co dopiero podjadac.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki