-
Dieta z przyjemnościami:)
Ostatnio coraz wiecej czasu spedzam na forum, wiec w koncu postanowilam zalozyc wlasny temat
No wiec, moze od poczatku wiosną zeszlego roku wazyłam jakies 57kg i trzymalam tą wage mimo, że obrzerałam sie niemiłosiernie bylam na wielu roznych dietach ale z zadna mi nie wychodzilo, w koncu zdecydowałam sie na kopenhaską, wytrwałam i schudlam do 50kg, nie wiedzialam co robic zeby nie przytyc, bo strasznie sie tego obawialam wiec przez okolo poltora miesiaca jadłam 500-600kcal dziennie (moze jakbym wczesniej trafila na forum to wiedziałabym jakie to bylo bez sensu), co prawda nie tyłam ale tez nie chudłam. Potem wyjechałam z kraju na 4 miesiące, wiadomo całkiem inna kultura, inne jedzenie, wszystkiego trzeba bylo sprobowac ;] no i tak wróciłam ważac 60kg, od pierwszego dnia po powrocie jestem na diecie 1000kcal, oczywiscie na poczatku chudłam w swietnym tempie teraz juz jest gorzej..;/ uwielbiam slodycze i wszystkie pochodne ale nie mam jakis napadów glodu, chyba ze wzgledu na to, ze wiem jak pozniej bede tego zalowac.. no i nie jem zadnych produktów light bo jak dla mnie to nie ma sensu, bo po diecie przeciez nie bede ich jesc przez cale zycie;/ a poza tym organizmowi brakuje smaków pozwalam sobie tez na male szalenstwa w weekend ale w takim wypadku mam wczesniej wszystko dokladnie zaplanowane i np. wczesniej nic nie jem, albo cwicze (np. wczoraj dwa kawalki pizzy w Pizzy Hut tej nowej z paluchami serowymi wkolo)
No i ćwicze, co drugi dzien po 45 min, troche sie boje tych cwiczen, bo nie wiem jak to jest z przyrostem tej tkanki miesniowej, wiec nie chce za bardzo intenstywnie chce schudnąc główne z ud i łydek
Noo to moze napisze co jadłam dzisiaj i to bedzie tyle
śniadanie: dwie kromki chleba Schulsad ze śliwką (po 25gram kazda), dwa plasterki (małe-okrągle szyneczki i na to plasterek serka pleńsniowego
obiad: śledziki w sosie pomidorowym z marchewką, kukurydzą i cebulą (nie wiem co tam jesczze bylo ;d), takie gotowe 150gram (w 100g mają 120kcal)
podwieczorek: Activia wiśniowa (125gram)
kolacja: jabłko
przekąski: rzepa (mysle ze nie wiecej niz 100gram)
-
widze ze masz dobra motywacje pewnie ze do konca zycia nie bedziesz dietkowac i chyba lepiej nauczyc sie jesc zdrowo menu wyglada apatycznie ale ta kolacja taka maluuutka, dołuz cos wiecej ruch tez jest wazny i dobrze ze cwiczysz oby tak dalej a efekty napewno beda pozdrawiam
-
troszku za mało jesz.
powodzenia. ;*
-
Ja wiem, ze czasami schodze ponizej 1000 i wlasnie staram sie tego strasznie wystrzegac.. bo chce juz strasznie zrzucic te ostatnie kg i to dlatego tak, ale wiem ze nie powinnam wiec staram sie tak nie robic
Dzisiaj:
śniadanie: 2 kromki chlebka Schulstad ze śliwką (49kcal jedna) + dwa plasterki polędwicy drobiowej (okrągłe) + plasterek serka pleśniowego
drugie śniadanie: 330g jogurtu pitnego (70kcal w 100g)
obiad: śledziki w sosie salsa 150g (mają 128kcal w 100g) z łyżką czerwonej fasoli
kolacja: Activia (125g) z łyżką otrąb
przegryzki: rzepa, pół marchewki, mandarynka
-
menu całkiem apetycznie wygląda, szczególnie te śledzie nie wiem czy ja bym wytrzymała kolacje w stylu mały yogurt lub owoc :P trudno by było, ja proponuje żebyś jadła cos więcej może coś podobnego do tego co jadła na śniadanie albo jakies platki z mlekiem, owsianka jest dużo możliwości no i koniecznie trzeba dobijać do tych 1000 kalorii pozdrawiam
-
-
no więc jadłospis na dziś:
śniadanie: 2 kromki chleba Schulstad ze śliwką (49kacl jedna), dwa plasterki polędwicy drobiowej+plasterek sera Hochaland (light)
drugie śniadanie: Berliso waniliowe (175g, 127kcal w 100g czyli ok 230kcal)
obiad: sałatka z: dwóch ugotowanych jaj (180kcal), trzech małych (koktajlowych pomidorków), kawałka ogórka i łyżką czerwonej fasoli (84kcal)
kolacja: jabłko
przekąski: pół marchewki, 20 ziaren słonecznika, 200g rzepy
-
kolejny dzien diety.. chyba dzisiaj maly kryzys tylko podam co jadłam, bo nie mam juz sily na nic.. zawsze jak jestem juz mega glodna wieczorem to ide spac, jakis sposob to jest
śniadanie: 2 kromki chleba Schulstad ze śliwką (49kacl jedna), jeden plasterek salami + jeden plasterek sera hochland light
drugie śniadanie: Activia wiśniowa (125g), Bakuś o smaku biszkoptowym (100g, 125kcal)
obiad: 150g twarogu półtłustego (167kcal) z 100g jogurtu naturalnego (64kcal), szczypiorkiem i łyżką musli
kolacja: szklanka mleka 1,5%
przegryzki: marchewka, 100g rzepy, 20ziaren slonecznika, jabłko
-
jejku, chciałabym tyle jeśc co TY *>*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki