-
u mnie podobno babcia piecze... Aczkolwiek zupełnie mnie to nie rusza :P i wcale nie mam zamiaru ich jeść
-
a ja własnie wyczytałam "że jak wieść niesie, jeśli ktoś w Tłusty Czwartek nie zje ani jednego pączka - nie będzie mu się wiodło..." wolałam nie ryzykować i dwa punkty trafiłam- nie żałuję
-
zamiast pójść na pączki, wolałam pójśc na piwo
-
Dzionek sie konczy i pomimo wszechobenych paczkow nie zjadlam zadnego, tak jak zakladalam. Oczywiscie zostalam ostrzezona nie raz, ze jak nie zjem to ten rok bedzie nieszczesliwy. Nie wierze w dyrdymały takie Ludzie w taki sposob usprawiedliwiaja swoje paczkowe obzarstwo
-
Zjadłem dwa pączki w końcu, a wieczorem wlazłem na wagę i...
miałem rekordowo niską. Zresztą dzisiaj rano też.
Może przejdę na dietę pączkową?
Jak widać, nic strasznego się nie stało, a przyjemności mi nikt nie odbierze
-
tez nie zjadlam zadnego paczka, w ogole nic slodkiego
-
A ja sobie pozwoliłam na jednego pączusia i waga nie skoczyła mi wcale do góry Ale muszę przyznać, że po dość długiej przerwie od takich przysmaków, wydał mi się on trochę za słodki...
-
nic z tych rzeczy
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki