Strona 3 z 23 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 13 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 224

Wątek: sprawdzone 1000 kcal

  1. #21
    Rabit jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-03-2008
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam Was kochane
    U mnie z weekendami to różnie bywa ale zazwyczaj nie zbyt dobrze wpływają na moją diete
    A w tym tygodniu musiałam odwołać moje ćwiczenia więc przede mną tydzień nic nie robienia tzn. mam mnóstwo spraw i wiele biegania po mieście no ale to nie ćwiczenia.

  2. #22
    Awatar zielonooka
    zielonooka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-04-2008
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    20

    Domyślnie wtorek

    Normalnie dziwy ! Napisałam, wkleiłam i ... NIE MA !!!! Aaaaaaaaaaaa !

    No więc spróbuję odtworzyć:

    ciężko się wstaje jak za oknem ściana deszczu ... leje i leje !

    Za to śniadanie weszło sprawnie i smacznie:
    maślanka
    ser biały chudy
    pumpernikiel
    benecol
    ogórek+szczypiorek

    Potem niestety zamiast marszu podwóz komunikacją publiczną, bo LAŁO.

    Teraz zaskoczenie w trybiki i dawaj !

    Babki! a co u Was Nic nie piszecie.
    Zdecydowanie mi się to nie podoba!
    zielonooka

  3. #23
    Rabit jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-03-2008
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    0

    Domyślnie

    Zimno buro i nieprzyjemnie Weekend ma byś podobno ładny
    Boszzz wczoraj uświadomiłam sobie, że jak taka pogoda bedzie to w tytm roku bedzie kicha z truskawkami........ a ja na nie tak czekam AAAAAAAAAAAAA
    No nic poczekamy zobaczymy
    Ja dzis na śniadanko zjadłam serek wiejski, II śnaidanie było takie same, na obiad pewnie jakąś sałatkę zjem; bo u mnie w pracy nie mam możliwości podgrzania posiłków nad czy mega ubolewam

    Dziwnie się dziś czuje od paru dni mnie boli głowa i ciągle chodze niedospana. Czuje "piasek w oczach". Kupiłam sobie ostatnio witaminy na wzmocnienie włosów bo na tą ilość jak mi lecą to zostane łysa.

  4. #24
    Awatar zielonooka
    zielonooka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-04-2008
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    20

    Domyślnie zimno i deszcz

    no witam Panią

    na pogodę nic nie poradzimy niestety.

    Ja jestem po II śniadaniu:
    serek wiejski
    pomidor,
    maca (2 kromki)

    polecam tę z KUPCA, jest rewelacyjna, świetnie smakuje, jest wypiekana bez tłuszczu, bez środków konserwujących, bez sztucznych barwników i bez aromatów.

    Nie pracuję dla KUPCA, po prostu polecam co dobre!

    A dzisiaj na tzw obiad chyba jakieś mięsko? Kurczak albo indyk. Na parze oczywiście.

    Jak odpalą mi już net w domku, będę częściej!
    zielonooka

  5. #25
    Awatar basiula
    basiula jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-04-2008
    Posty
    837

    Domyślnie

    a u mnie dzis kolejny sloneczny dzien, bez deszczu, tylko okropnie wieje, taka dmuchawica i przez to tak jakos zimno.
    ale juz na pewno bedzie lepiej, nie ma mowy, zeby truskawek nie bylo, ja protestuje!!!!!, tez uwielbiam!!!!!
    na sniadanko bylo musli35g z 125 ml mleka0,5% i pol banana
    na 2 sniadanka kromka pumpernikela z salata plasterkiem poledwicy indyczej i plasterkiem sera 5 %, do tego pol papryki,
    a na obiad planuje salatke z salaty, pomidora i co tam jeszcze zielonego w lodowce bedzie z sosem jogurtowym i do tego piers kurczaka,
    a na kolacje to postaram sie tylko warzywa jakies wciagnac,
    no to oby tak bylo jak zaplanowalam.

    milego dzionka

  6. #26
    Awatar zielonooka
    zielonooka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-04-2008
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    20

    Domyślnie i środa środunia środeczka ;o)

    WPIS Z WTORKU 22.04.2008

    Brak dostępu do netu mnie przybija ;o(
    Mogłabym na bieżąco mieć z Wami kontakt (i nie tylko z Wami ! ;o) ) , ale mam nadzieję, że niebawem się to zmieni i jak się skończy remont na osiedlu, to pociągną obiecane światłowody i … nieograniczona niczym będę TU obecna.
    Dzień kończy się – w wymiarze gastrycznym – małym odstępstwem, lecz mieszczącym się w kalkulacji 1000 kcal. Jakiś czas temu zajadałam się – wtedy bezkarnie – ciasteczkami LU, pakowanymi najpierw po dwa później po cztery w paczuszkę. Teraz jest nowe oblicze LU – pyszne, małe, pakowane po 4 listki w paczuszkę, a następnie (o zgrozo !!!) po 6 pakunków w wielką, tekturową paczuchę.
    No więc … dzisiaj miałam przyjaciółkę na kawie, a ponieważ obiad już zjadłam i mogłam jeszcze coś zjeść, poczęstowałam ją herbatnikami ze zbożami i kakao. Pycha bez dwóch zdań. Sama zjadłam cztery kakaowe i dwa z czterema rodzajami zbóż i mlekiem. Czyli 6 sztuk co razem 220 kcal kakaowe i 126 kcal za te drugie. Czyli ekstra 346 kcal. Powinnam? Nie powinnam. Ale wiem, że to dlatego, że chciałam i miałam na nie ochotę, a nie ze ślinotoku i wewnętrznej chcicy okropnej, tej, co to potajemnie i chyłkiem przychodzi z wredą jojo i okładem słoniny na biodra w prezencie.
    Czuję się dobrze, nie mam wyrzutów sumienia i będę grzecznie kontynuowała swoje motto: jeść, żeby żyć. I koniec na tym!

    Obiadokolacja składała się z kawałka indyka (jakieś 140 g) i warzyw (200 g) potraktowanych parowaniem. Dziś bez zachwytu, chyba za krótko, ale najważniejsze, że mało, smacznie i zdrowo.
    Dzisiaj chwila w sklepie, w koszyku: morszczuk w galarecie z warzywami, wędlina z indyka, chleb pełnoziarnisty, mleko 0,5% (nie jest takie złe!), kawałek pangi mrożonej.
    Mam jedzenie na najbliższe 3-4 dni, w zamrażarce Hortex mrożone warzywa, jest ryż, makaron, kasza i pęczak. Pomidory, sałata, czerwona papryka, cebula, ogórek, są jeszcze jajka i maślanka, kawałek chudego białego sera.
    Z rzeczy ważnych koniecznie muszę kupić wodę mineralną, zostały mi cztery butelki, zejdą na pewno do piątku.
    Na koncie 3,79 zł … ale jakoś to będzie !

    ***

    śniadanie:
    chleb pełnoziarnisty (1 kromka)
    benecol
    polędwica drobiowa
    sałata
    papryka
    kawa + mleko 0,5 %

    a teraz do rrrrroboty !

    zielonooka

  7. #27
    Awatar basiula
    basiula jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-04-2008
    Posty
    837

    Domyślnie

    no i pewnie, ze nie powinnas miec wyrzutow sumienia po tych lu ciasteczkach, przeciez nie wciaglas pol kilo na raz, tylko tak z umiarem
    ja uwazam, ze tak wszystkiego to nie mozna sobie odmawiac, a nawet nalezy sobie od czasu do czasu na taka przyjemnosc pozwolic. bo inaczej napada nas taki wilczy apetyt na te wszystkie slodkosci i wtedy zjadamy jeszcze wiecej, duzo wiecej. ja sobie po drugim sniadanku pozwolilam dzis ma loda, takiego light, jakies110 kcal i tez nie zaluje
    na obiadek ma rybke piedzona w folii a do tego duszony cukinia, pychotka.
    a i tak tro wszystko zostanie dzis spalone na fitnesie
    zawartosc mojej lodowki bedzie podobna do twojej, tylko dopiero jutro, wode tez musze kupic.
    moj maz jak otwiera lodowke, to zawsze mowi ze nie ma nic do jedzenia, bo tam kupa warzyw i same produkty light, mleczko tez tylko 0,5(dla mnie), dla chlopakow pelnotluszczowe, ja nawet juz pije czarna kawe i tez mi smakuje, a kiedys to taka pol na pol z mlesiem....
    a wczoraj na podwieczorek kisiel zrobilam, ale zamiast cukru dalam slodzik i do tego jablko utarlam na tarce, pyszne i jak cieszy bo chyba troszke kalorii zaoszczedzilam.
    milej pracy a ja ide obiadek robic

  8. #28
    Awatar zielonooka
    zielonooka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-04-2008
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    20

    Domyślnie hehe

    heja !
    tak mi się coś pozajączkowało podczas pisania na forum, że założyłam nowy post.
    Nie ma to jak stres w pracy hihihihi

    to mój wpis, który miał być tu! :
    Dziewczęta ! Kobiety ! PANIE !!! Gdzie jesteście?!!!

    nieładnie tak się nie pokazywać

    tu walka trwa a Wy co? Zamiast pełnej mobilizacji - d**a
    Proszę o poprawę !

    właśnie zjadłam II śniadanie:
    morszczuk w galaretce (całość 80 kcal)
    pumpernikiel (kromeczka)
    mieszanka warzyw (4 łyżki)
    jogurt naturalny ok 70 kcal

    W domku panga na parze i warzywa.

    Potem goście, potem wanna pełna piany, potem książka i podręczna butla w wodą.

    A co u WAS ? (bo tak sama do siebie piszę i gadam )

    -----------------------------

    basiula
    cukier odstawiłam już na dobre kilka lat temu, był moment, że wróciłam do cukru, ale trzcinowego do herbaty z cytryną. Ale z przyczyn wiadomych - odpuściłam go już sobie, chociaż dla gości zawsze jest. A kawa jakoś mi ... wyszlachetniała w goryczy. Dziwne, ale prawdziwe. Polecam też zbożową nestle, albo ricore, albo nasz fantastico anatol

    Podziwiam Cię - rzeczywiście ja mam łatwiej, w lodówce TYLKO to co mogę zjeść ...
    no ale Twoja silna wola ma treningi. Ja trzymam mocno kciuki za Ciebie !!!
    zielonooka

  9. #29
    Awatar basiula
    basiula jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-04-2008
    Posty
    837

    Domyślnie

    czesc zielonooka,
    fajnie , ze trzymasz za mnie kciuki, oj ciesze sie, ja za ciebie tez, nam sie musi udac, innej opcji nie ma!!!!!!!!!!!!
    ja cukru to juz ponad polowe mojego zycia nie stosuje, jeszcze bylam w podstawowce i wtedy przestalam slodzic, i prawde mowiac mi po prostu od razu tak bardziej smakowala herbata i kawka..no kawka to moze nie , bo wtedy jeszcze nie pilam
    a czasami tylko dodaje tableteczke slodzika do herbatki owocowej, bo inaczej jakos mi nie wchodzi.
    a ten twoj nowy temat na forum juz czytalam
    dzis na fitness urzadzenia kardio mi pokazywaly, ze 720 kcal spalilam i do tego jeszcze troszke na tych do robienia miesni....fajnie, jakos mnie to tak pozytywnie nakreca....
    juz sie ciesze na lato...
    milej nocy

  10. #30
    Awatar zielonooka
    zielonooka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-04-2008
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    20

    Domyślnie czwartek

    Dzień dobry!

    basiula musi się udać i basta ! Wiosna pełną gębą, powoli zrzucamy ciepłe ciuszki, trzeba wyglądać w końcu jak kobieta. Dopasowana bluzeczka, spódniczka i buzik na obcasie też są dla nas i pora to udowodnić.

    Minęły moje 3 tygodnie diety i czuję się naprawdę dobrze, nie mam żadnych napadów, żadnych odstępstw (LU nie liczę z przyczyn już wytłumaczonych ), najadam się i nie jestem zdołowana faktem reżimu.
    Brakuje mi tylko ruchu, rower odpada ze względów pogodowych, a fitness będzie od maja.
    Zamierzam też zakupić sobie stepper i jak zostanie trochę kasy to LEG MAGIC (widziałam efekty ).

    Dzisiejsze śniadanie:
    maślanka
    chleb pełnoziarnisty
    benecol
    polędwica drobiowa
    sałata
    pomidor

    a teraz kawa i do roboty

    --------
    zielonooka

Strona 3 z 23 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 13 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •