Wątek: Jak utrzymać wagę

Nan, no tak wisze we wszystkich źródłach... dzienne zapotrzebowanie dla nastolatki w wieku 15 lat to 2800, młodzież ma zawsze więcej, no i tam pisało, ze w moim wieku nie wolno pod żadnym pozorem stosować żadnych diet, bo sie organizm rozwija...
mam-kompleksy ja nie jadłam batona, ani czekolady od 24 maja, czyli od moich imienin, ale zatrzymał mi się okres i postanowiłam jeść wiecej. No i tu pytanie -
Czy utyje od tych zdrowiutkich, pysznych batoników z kinder (kupiłam sobie dzisiaj 4 z tej seri, do school na śniadanie) - czyli Nestle Kinder Mleczna Kanapka (ponoć samo zdrowie) i batoniki - NessssQQQuik i Choccckapic. W końcu to nie puste kalorie ??!!

Dobrze kawonko, nic nie mówie, ja też w wieku 15lat się odchudzałam i mi napisali że mój limit to 1000kcal. a może się myle?? Teraz mam 18- czy 2000 jest ok?

Zamieszczone przez kawonka

Nan, no tak wisze we wszystkich źródłach... dzienne zapotrzebowanie dla nastolatki w wieku 15 lat to 2800, młodzież ma zawsze więcej, no i tam pisało, ze w moim wieku nie wolno pod żadnym pozorem stosować żadnych diet, bo sie organizm rozwija...
mam-kompleksy ja nie jadłam batona, ani czekolady od 24 maja, czyli od moich imienin, ale zatrzymał mi się okres i postanowiłam jeść wiecej. No i tu pytanie -
Czy utyje od tych zdrowiutkich, pysznych batoników z kinder (kupiłam sobie dzisiaj 4 z tej seri, do school na śniadanie) - czyli Nestle Kinder Mleczna Kanapka (ponoć samo zdrowie) i batoniki - NessssQQQuik i Choccckapic. W końcu to nie puste kalorie ??!!

1. Zapotrzebowanie zalezy od trybu zycia ja mam 2970 nie jestem w stanie tyle zjesc choby noga upchac!!

2. Hehehe nie te batoniki sa dozwolone Chocapic maja po 107 kcal, cini minic tez sa wiem ze maja 3,6g tluszczu, to w poruwnaniu do innych nie tak duzo, dietetyczne sa tez corny ...hmm ile one mialy..no wylecialo mi z glowy,Nantosvelta ty napewno wiesz, a ta mleczna kanapka spoko tez, wszytsko tylko z umiarem!!

Nan, 100 to na diete, a niby "zdrowo odzywiający się" ludek w wieku 15 lat powinien jeśc 2800 kcal =?

ja tyle nie zjadlabym nie dala bym rady!

Ja bym dała , obżerając się samymi słodyczami?? Czemu nie ;P

No to masz spory zoladeczek

Kiedys podliczylam takie normalne moje jedzenie (bez obzerania sie!!!!) i wliczajac w to owoce (zwlaszcza jablka!!! Moge je zjesc bez problemu 1 kg w godzine) dobilam do 3000 kcal nie wiadomo jak i kiedy. Teraz nie odchudzam sie i staram sie jesc ok 1500 kcal w celu utrzymania wagi, ale i tak przewaznie koncze dzien z limitem przekroczonymo ok 500 kcal. Tak wiec pilnujac sie jem ok 2000kcal. Podziwam tych, ktorzy mieszcza sie w 1000!!

Betsabe, zazdroszczę, że mozesz tyle jeść i nie tyć...eeeeh też bym tak chciała...

Graziab, nie zawstydzaj mnie Fakt, ze jestem łakomczuchem, ale pilnuje sie i staram sie nie folgowac zanadto. Takie dni, ze dobijam do 3000 kcal zdarzaja sie bardzo rzadko. Chcialam tylko powiedziec, ze gdybym nie liczyla kalorii i nie pilnowala sie, to bez problemu zjadalabym 3000 kcal. Z drugiej strony to nic dziwnego, bo wyczytalam na www. dieta.pl, ze kobieta w moim wieku (30 lat ) prowadzaca dosc aktywny tryb zycia powinna zjadac ok 2800 kcal. Ja uwazam, ze powinnam jesc 2000 kcal, wiecej to przesada. Oczywiscie mowie o normalnym odzywianiu sie, a nie o diecie.