heh, a ja własnie przywróciłam temat, żeby pokazac, że wcale nie tak dużo tych kalorii.. Tzn nie wiem jak wy, ale ja paczki żelków na raz nie zjem, kilka conajwyżej, dlatego jak dla mnie to fajna sprawa, bo słodziutki, mozna possac, pożuć, a wcale nie tak tragicznie z kaloriami. A moje ulubione to żabki, jeżynki i takie piankowe bananki i truskawki