Strona 48 z 57 PierwszyPierwszy ... 38 46 47 48 49 50 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 471 do 480 z 561

Wątek: Tysiąc-rekatywacja:)

  1. #471
    wiollka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-02-2005
    Posty
    2

    Domyślnie

    Marbi trzymam kciuki, mam nadzieję, że waga w końcu drgnie ( u mnie też to by się przydało ) Odnośnie nieprzespanych nocy nie wiem co Ci poradzić może inne forumowiczki będą coś wiedziały na ten temat.
    Hexija chyba po prostu ostatnie kilogramy schodzą najwolniej... Ale nie przejmuj się i przestrzegaj dietki. Już tak wiele osiągnęłaś. Podziwiam Cię
    BlueSquare może to z powodu, że schodzisz poniżej tysiąca? Nie raz dziewczyny mówiły, że to minimalny próg, którego nie powinno się zaniżać.

    A teraz co u mnie Dietkuję sobie dziś całkiem w porządku. Nie przekroczyłam tysiąca i już go nie przekroczę, bo zjem jeszcze tylko nektarynkę. Muszę jakoś przetrzymać ten weekend jak pójdzie dobrze to już będzie DOBRZE dalej Nigdzie się nie wybieram a siedzenie w domu mi nie sprzyja O czym już nie raz się przekonałam
    Papatki
    Przesyłam całuski dla Was wszystkich :*:*:*:*:*:*

  2. #472
    marbi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    No i mamy weekend...Najtrudniejszy dla mnie czas w diecie.
    Wiecie, jak to jest - tydzien w pracy nadaje okreslony rytm. Jedzenie o okreslonych porach, zaplanowane, w przeciwienstwie do obijania sie w domu i "podskubywania". Nie mówiąc już o tym, że u nas niedziela to obowiązkowe ciasto. Musze, musze to przetrzymać
    A wczoraj niestety miałam małą wpadkę. Małą, bo dzień zakończyłam na 1300 coś tam. Na szczęście było to jeszcze przed 18, a potem zdążyłam to spalić, bo byłam w ruchu do północy. Nie miałam jakichś strasznych wyrzutów sumienia. Trudno się mówi. Czasami trzeba sobie troszkę pofolgować, bo inaczej by się zwariowało. Tyle tylko, że ja mam problem z tym "troszke". Czesto jest tak, ze jak juz zacznę, to nie potrafię się powstrzymac i jem potwornie dużo i kalorycznie.
    Jestem jednak jak najlepszej myśli, bo wiem, że jeśli wytrzymam w ten weekend, to w przyszłym tygodniu waga w końcu drgnie znacząco. Myślę więc tylko o tym

    Miłego weekendu,pa

  3. #473
    Guest

    Domyślnie

    hej Dziewczyny
    mozna do Was dołączyc?
    Mam na imie Iza i mam 23 latka.Też jestem na diecie 1000kcal prawie 3 tygodnie.
    Kiedyś ważyłam 78, udało mi się zrzucic do 59 kg i zaprzepasciłam to- zaczełam jesc a raczej obrzerac sie i znowu na wskazowce pojawiła się waga 78!!
    Nie jestem wysoka bo mam 164cm wiec same widzicie ze mam problem!
    Od 3 tygodni się ładnie trzymam i jestem pełna optymizmu . Może dlatego ze czesto się nie waże? Może tutaj tkwi wasz problem?
    Ja ostatnio ważyłam się półtora tygodnia temu i waga wskazała 76 .
    Wiem też że trzeba się ważyc na tej samej wadze. Ja kożystam z wagi babcinej, w weekend jade do niej i znowu bedzie wazenie . Już sie nie moge doczekac .

    Mam takie pytanko: nie wiecie ile kalorii ma tortilla tzn ten placek taki a raczej nalesnik ??? Słyszałam ze ma mało kalorii wiec sie zastanawiam czy nie zrobic sobie w ktorys dzien z surowka i odrobina kurczaka.

    Pozdrawiam Was,
    Napewno waga ruszy w dół! Troszke wiecej wytrwałosci .

  4. #474
    Hexija jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez wiollka
    Hexija chyba po prostu ostatnie kilogramy schodzą najwolniej... Ale nie przejmuj się i przestrzegaj dietki.
    Wiolka, dzięki. Choć moje odchudzanie to aż nie taki duży sukces, bo przez całe życie ważyłam 58 - 60 kg, tylko ostatnio tak przytyłam. Tak naprawdę wracam do swojej wagi.
    A dzisiaj idę z mężem na lazagne....
    pa.

  5. #475
    wiollka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-02-2005
    Posty
    2

    Domyślnie

    Hej!
    Na początek witam nową forumowiczkę. Izulaa jasne, że możesz się przyłączyć!

    Wczoraj troszkę przekroczyłam limit, ale to nie był jakiś radykalny wyskok Jest ok. Dziś jestem już po śniadanku. Myślę co by tu ciekawego porobić, żeby nie kisić się w domu.
    Hexija no to mamy coś wspólnego, ja odchudzam się po raz pierwszy i też zawsze ważyłam mniej Dasz radę. Dla mnie to sukces i tyle. Ty też tak to powinnaś traktować
    Marbi co tam u Ciebie? Jak weekend mija?
    Pozdrawiam cieplutko (kiedy skończy się wreszcie ta brzydka pogoda )

  6. #476
    Moniqe29 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cześc dziewczynki, wpadłam do was , bo zwykle jestem na innym wątku, ale dziewczyny powyjeżdzały. Moge się przyłączyć? Chociaż na jakiś czas.

    Parę słów o sobie.
    A więc ja odchudzanie zaczęłam jakies rok temu , schudłam 7 kg , ale po zimie 2 kilogramy wróciły. Od wakacji odchudzam się i udało mi się zrzucić 4 kg. Mam 155 wzrostu, więc jestem niewysoka, a niestety wtedy widac każdy kg więcej.Mam 30 lat , 4-letnią córeczkę i męża oczywiście . Mieszkam w lubelskim. Forum jest świetne, tutaj można porozmawiać o odchudzaniu bez obawy ,że ktoś popuka się w głowe i wyśmieje nasze problemy . Tak naprawdę nie można porozmawiać o tym z kimś , kto w życiu nie odhcudzał się lub nie jest na diecie. On nie zrozumie. Dlatego Vivat Forum bo bez niego na pewno nie osiągnęłabym tego co teraz mogę.

    Hexija nie przejmuj się zastojem wagi, rób to co dotychczas a waga w końcu ruszy. U mnie niedawno waga zatrzymała się na 60 kg i stała jak zaklęta.Nie mogłam nic schudnąć przez 3 tygodnie, ale w końcu ruszyła i choć ważę się codziennie ( po prostu jestem niecierpliwa) to cały czas powolutku ale spada.


    Pozdrawiam was wszystkie .

  7. #477
    Hexija jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    No tak, oprócz lasagne zjadłam czekoladę Nestle. Całą. Odezwę się jutro.

  8. #478
    marbi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam,

    powiem jedno: wstyd, wstyd, wstyd . W sobotę "popłynełam". Zaczęło się od placków ziemniaczanych na obiad. O zgrozo, nie wiedziałam, że jeden ma aż 180 kcal. A potem już było wszystko: czekolada, kiełbaska z ogniska i jeszcze jakieś słodycze .Nawet nie liczyłam już kalorii.
    Wczoraj na szczęście się upilnowałam. tylko co z tego, skoro jedząc w ten sposób już miesiąc w ogóle nie schudłam. Przez cały tydzień naprawdę się pilnuję, po to by w sobotę bezsensownie zniszczyć wszystko.

    Hexija, nie jesteś więc osamotniona. Tyle tylko, że w przeciwieństwie do mnie Ty już dużo schudłaś, a ja nic. I wiem, że do końca wakacji już nie schudnę na pewno. W przyszłą sobotę idę na urodziny, a za tydzień już wyjeżdżam i nad morzem już na pewno nie będę się tak pilnować. Jestem załamana.

    Moniqe - witamy i gratuluję optymizmu i wytrwałości.
    Izula - przyjmujemy Cię z radością, choć ja jestem tutaj bardzo króciutko.

    Pozdrawiam wszystkich, pa

  9. #479
    wiollka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-02-2005
    Posty
    2

    Domyślnie

    Witam!
    Marbi nie możesz tak myśleć! Trudno zdarzyło się, nie wszystko stracone. Jeśli się postarasz to powinnaś schudnąć. Obyś tylko nie przesadzała zbytnio w te weekendy.

    Ja też muszę się przyznać do wpadki. Więc dziewczyny, Marbi, Hexija nie jesteście same!!!!!!
    Zjadłam wczoraj ciastka... w zasadzie to nawet nie chciało mi się ppoliczyć ile to kalorii...

    Moniqe29 witamy! nio właśnie dużo osób powyjeżdzało, u nas w wątku też niewiele się udziela ale zawsze... Ja na razie nie wyjeżdzam, więc będę pisać
    Idę na śniadanko.
    Buziaczki :*:*:*

  10. #480
    Hexija jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dziewczynki, dzięki za wsparcie!!!!
    Dzisiaj - żadnych tuczących potraw i koniec! Może waga ruszy?
    Ale i u was ciągłe wpadki...
    Niech w końcu którejś z nas ruszy waga! TEGO WAM ŻYCZĘ SERDECZNIE.
    Pozdrawiam,
    pa,

Strona 48 z 57 PierwszyPierwszy ... 38 46 47 48 49 50 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •