Strona 46 z 57 PierwszyPierwszy ... 36 44 45 46 47 48 56 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 451 do 460 z 561

Wątek: Tysiąc-rekatywacja:)

  1. #451
    wiollka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-02-2005
    Posty
    2

    Domyślnie

    marbi dasz radę! I nie martw się tym weekendem, mogło się zdarzyć. Byle się nie powtórzyło Pisz o wszystkim! Po to tu jesteśmy. Mi w ogóle różnie to idzie.. ale... powolutku dążę do sukcesu
    Hexija śliczny wykresik Gratuluję ładnego dzionka. Oby tak dalej.

    U mnie dziś całkiem ok. Dziś wieczorkiem lecę na partyjkę badmintona Nie ma to jak powspominać stare, dobre czasy... A swoją drogą może wiecie ile (tak mniej więcej oczywiście, dla orientacji) spala się kalorii przy tej "rozrywce" ??

  2. #452
    Hexija jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej, Wiolka, ja nie wiem, jestem w ogóle antysportowa.

    Poza tym nic nowego. Przekroczyłam dziś 1200, ale to i tak dobrze. Pa.
    Życzę wytrwałości!

  3. #453
    ewka~ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cześć dziewczyny!! (bo chłopców tutaj niestewty nie ma )

    U mnie było słabo, weekend totalna porażka, to pierwszy taki "atak" w tym odchudzaniu ale dzisiaj już całkiem całkiem, no nie popisałam się ale mam już zaplanowany jadłospis na jutrzejszy dzień.
    Byłam u dietetyczki kazała mi jeść 5 posiłków po 200 kcal i każdy w odstępie 3 godzin a ostatni o 20 hmmm.
    Od jutra ostro wracam do 1000 i tym razem mam zamiera go nie przekraczac
    Za niecały tydzień wyjeżdżam ale to nic mam nadzieję że nie rozlguluję się tam za bardzo
    Życzę sobie i wam powodzenia!
    Hexija, Marbi można powiedzieć że zaczynamy od downa, bierzmy przykład z Wioli

  4. #454
    Hexija jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej,
    Ewka, i co mówiła ci coś ciekawego ta dietetyczka?
    Moja waga stoi.

    Idę na małe

    Pa.

  5. #455
    marbi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej Hexija, Ewka, Wiollka i wszystkie inne ukrywające się dziewczynki!

    Cieszę się, że tu jestem z Wami. Zgodnie z obietnicą piszę: wczoraj zmieściłam się w 1000 i jeździłam 40 minutek na rowerku. Wzięłam się też ostro za te moje nieszczęsne udka. Nasmarowałam je wyszczuplającym żelem i owinęłam w folię spożywczą.I do łóżeczka!
    Zupełnie mi to nie przeszkadza w spaniu i dopiero po kilku godzinach zdejmuję ten kompres. Przepraktykowałam to dwa lata temu i działało. Potem nie chciało mi się powtarzać systematycznie tych zabiegów, bo nie trzymałam diety i nie ćwiczyłam, więc uważałam, że to bez sensu. Teraz mam zamiar powtarzać owijanie się przynajmniej co dwa dni. I zobaczymy...
    Martwi mnie jeszcze coś.Za kilka tygodni wyjeżdżam na wakacje, nad morze i strasznie się boję, że się nie upilnuję. Już sobie obiecałam, że nie będzie żadnych lodów, frytek, zapiekanek, coli, itp.,bo na szczęście umiem się bez tych rzeczy obejść, tylko często zdarza mi się zjeść coś przez głupotę. Ale chciałabym jeść chociaż normalnie: ciemne pieczywo, ryż, makaron, a na plażę zabierać pożywne, zdrowe kanapki.Będę tam sama sobie gotować. Jak myślicie, czy tydzień takiego normalnego jedzenia, bez przesadnych szaleństw spowoduje drastyczny przyrost wagi W końcu będą to wakacje i nie mam zamiaru się katować dietą.
    Miłego dnia,pa

  6. #456
    mala04 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Katowac sie dietą? jakos tak nie ladnie to brzmi mi dietowanie sprawia samą przyjemnosc i satysfakcje i mysle ze takie podejscie jest do tego najlepsze. Przeciez jest tyle pyszniutkich zdorwych i malo kalorycznych rzeczy mniaam kefirek piatnicy z malinkami na przyklad

  7. #457
    soszki jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hello Laski

    Ostatnio jestem zakręcona trochę i nie mam czasu pisać ... tak na serio to nie ma o czym Doszłąm do 1600 kal - to bardzo dużo po tak długim poście , więc troszkę sobie pozwalam

    Waga stoi ... raz jest 51,5 raz 52, raz 52,5 kg ... nie panikuję bo wiadomo ze wiele rzeczy może mieć wpływ na to.

    Zastanawiam się czy nie odpuścić sobie w końcu prowadzenie tego dziennika ... czas się usamdzielnic chyba

    Za 2,5 tygodnia wyjeżdżam na urlop, więc i tak nie będę mogła tam go prowadzić ... mam nadzieję, że nie przytyję przez te 2 tygodnie

    no i że pogoda będzie piękna ( wtedy mniej jem )

    BUZIAKI

  8. #458
    ewka~ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dietetyczka powiedziała że muszę utrzymać stały poziom cukru w organizmie, jeśli mam zbyt duże przerwy cukier znacznie spada i mam napady głodu No więc od dzisiaj jem co 3 godzinki po 200 kcal.

    Marbi ja również wyjeżdżam i to za tydz. teraz planuję graniczyć jedzenie do 1000 ale tak rygorystycznie i boję się że jak wyjadę zacznę jeść torchę więcej to przytyję Ehh ale to wszystko jest skomplikowane.

    Mala04 ja również nie nazywam tego katowania po prostu zmieniam nawyki żywieniowe takie myślenie pomaga Zgadzam się z Tobą w 100%-tach

    Soszki Tobie to dobrze, wyglądzasz już apwene tak jak chcesz

  9. #459
    Laurasia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-07-2005
    Mieszka w
    Jastrzębie Zdrój
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dziewczyny, która mi powie co to za bułka ta Małgorzatka? bo ma dużo kalorii- więc nie wiem, czy to ciemna czy jasna( żebym nie wyszła na dzięcioła w sklepie, jak będę pytać)
    Po raz kolejny do celu, tym razem się uda !!!
    Mój cel ostateczny - 65 kg do końca wakacji, a do końca maja :


  10. #460
    soszki jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    ewka : tak... wygladam tak jak chciałam ... moja mama co prawda twierdzi że jestem za chuda, ale mi tak dobrze
    uważam w dalszym ciągu jednak, że łatwiej jest schudnąć mając ten 1000 limit ( pod warunkiem że ściśle trzymasz się go ), niż zwiększać kalorie póxniej ... dla mnie to taki stres że nie wyobrażasz sobie

    Laurasia : małgorzatka to taka podwójna ( jakby zlepiona z 2 ) buła z makiem ... wielka jest - nie dziwne że ma tak wiele kalorii. i to jasne pieczywo

    lepiej zjedz grahamke

Strona 46 z 57 PierwszyPierwszy ... 36 44 45 46 47 48 56 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •