a ja tak jak napisałam na pierwszej stronie tematu
a ja tak jak napisałam na pierwszej stronie tematu
nie lubię jabłek. to znaczy- lubię ich smak ale nienawidzę pchać ich w siebie... są zdecydowanie zbyt wysokokaloryczne, chociaż w sumie TO możnaby ścierpieć ale tego cukru i węgli niestety nie można. dlatego staram się je odstawić. z resztą owocków mi się udało tylko jabłka za mną chodzą
dzisiaj mialam jabłkowy dzień. pysznie było - jabłka w różnych postaciach. Jak to dobrze iść spać bez wyrzutów sumienia...
eee wysokokaloryczne?Zamieszczone przez ChmurkAzMaslem
to co ty jesz ?
Czy to znaczy, że odstawiłaś wszystkie owoce? Przecież one są dobrym źródłem błonnika, witamin, kwasów owocowych i wcale nie są takie kaloryczne poza wyjątkami takimi jak np. avocado itp.Zamieszczone przez ChmurkAzMaslem
jabłka są NISKOKALORYCZNE, są zdrowe, sprzyjają diecie, sprzyjają przemianie materii
widocznie nie wszyscy tak uważają
chodzi o to że jadłam tego ZA DUŻO. więc musiałam odstawić.
co jadam? wszystko co ma w sobie dużo białka, mało tłuszczu i mało węgli. uwielbiam sałatki warzywne, kurczaka, ryby, kefiry, ser twarogowy...
nie wiem co ze mną jest ale jak jem owoce to tyję wiem że z normalnego punktu widzenia jabłko to pikuś, ale mnie przeraża jeśli zjem np. 3 albo 4 dziennie...
za to lubię agrest, truskawki, wiśnie itp. więc nie jestem na straconej pozycji- trzeba tylko poczekać na odpowiednią porę roku.
no i mnie samą przecież najbardziej to wkurza. niby niegroźny owoc a tyję jak nie wiem co
a błonnik mam w orzechach- po nich nigdy nie zdażyło mi się przytyć
Ciekawe... Orzechy mają 10 razy wiecej kalorii niż owoce:P
Może po prostu jadłaś tych owoców za dużo? Jeżeli jadłaś dużo bananów, winogron, avocado itp. to możlie że po nich przytyłaś. Ale na pewno jak się zje 1-2 jabłka się nie przytyje. A dieta w której nie ma węgli wcale taka świtana nie jest. I za dużo białak to też nie zadobrze z tego co słyszałam. Najlepiej wszystkiego po trochu
Zakładki