-
i znowu;(noooooooooooooo nazarłam sie lodów i czekolady!!!!!!!!!!!słodkiego mi brak tak bardzo ze bym pochałniała czekoladę!!!cały czas i cały czas!!!!!!! POMOCYYYYYYYYY
-
nie przejmuj sie ja sobie zrobilam dzien wolny od diety i jam to na co mam ochote juz dawno przekroczyłam 1200 kcal siedze caly dzien na tyłu i dobrze mi z tym
-
kurcze mam ten sam problem co wiekszosc osob
przez ostatni tydzien bylem chory wiec nie chodzilem do szkoly a wiadomo jak sie komus nudzi to musi zajac czyms rece a do tego do szkoly mam okolo 20-25 minut w jedna strone wiec troche tych kalorii spale ale jak bylem w tym domu to jadlem takie ilosci ze codziennie kalorii bylo okolo 3000-4000
kiedy zaczynalem swoja diete mialem blisko 90 kg teraz mam 68 kg a jeszcze tydzien temu bylo to 66 kg
choc moja dieta zaczela robic sie niebezpieczna zawroty glowy lekkie zasplabniecia itp.
ale obiecalem sobie ( i mam zamiar tego dotrzymac ) ze od jutra koniec z jedzeniem wracam na diete musze pozbyc sie tych 2 kg ktore zlapalem przez ostatni tydzien
mam nadzieje ze wesprzecie mnie w moim postanowieniu
-
pewnie ze tak ja tez obiecałam sobie ze od dziś czyli poniedziałku mocno trzymam sie dietki!
-
Witam nie wiem czy wszyscy rozumieja pojecie kompulsywnego objadania sie...to nie jest na zasadzie zjedzenia jednej kromki czy batonika jak sie jest glodnym...kompulsywne objadanie sie jest czym podobnym do bulimii tylko nie zwraca sie jedzenia (wymioty, srodki przeczyszczajace)...polega najczesciej na przyjmowaniu wysoko klaorycznego jedzenia (slodycze, czekolada, miod...itd) chociaz czesto nie liczy sie co sie je tak dlugo jak sie je...resztki wczorajszego obiadu, suchy chleb...generalnie wszystko co ma sie w zasiegu reki...zazwyczaj ma to podloze psychiczne na zasadzie zapelniania jakiejs wewnetrznej pustki jedzeniem...Kompulsywne objadanie sie nie nastepuje z powodu glodu...czlowiek je mimo ze nie jest glodny...je i je az jest tak pelny ze czuje sie zle...po takim objadaniu wystepuja oczywiscie ogrmne wyrzuty sumienia i niechcec do wasnej osoby...w polsce choroba ta nie jest zbyt znana i chyba mozna powiedziec ze jest typowa choroba XXI wieku gdzie czlowiek je bo ma ochote a nie bo musi...tylko gdy ochota zmienia sie w opsesje to wtedy trzeba powaznie pomyslec nad szybkim rozwiazaniem tego problemu..Pozdrawiam wszystkich ...jezeli ktos sie chce dowiedziec czegos wiecej na temat tej choroby moze pytac chcetnie pomoge...sama wiem co to znaczy kompulsywnie sie objadac ;( pozdrawiam
-
no ja ciągle o tym piszę, że to nie są kompulsy, ale dziewczyny mają inne zdanie...ale to dobrze, ze nie wiecie, jak to jest...
-
ja niestety dokladnie wiem jak to jest.
stwierdziłam dzis, ze ja bardziej chce żreć niz być szczupła.
nie mam sił
nikt mnie nie rozumie, przeciez "wystarczy zjesc normalnie jak człowiek, nie trzeba się objadać"
tyje.
-
nio walsnie wszytskim którym mowie o tym że rzucam sie na jedzenie nie moga zrozumiec tego jak mozna jesc jak sie jest najedzonym...
ja tez tego nie moge zrozumiec a jadenak robie
-
a ja wiem czemu to robie.
zabijam beznadzieje, pustke, nienawiśc do siebie, wszystkie negatywne uczucia.
jedzenie przynosi mi ulge, chwilowa, ale przynosi
-
nio dokładnie zabijam pustke która stworzyłam sobie przez diete bo przez nia od wszystkich sie odsunełam..
teraz mam ta swoja diete..i masze problemów przez nia..
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki