Pinsleep - na razie sie nie waze - ale chyba tak...
zobaczymy jak bedzie na pocz. przyszlego miesiaca:)
Wersja do druku
Pinsleep - na razie sie nie waze - ale chyba tak...
zobaczymy jak bedzie na pocz. przyszlego miesiaca:)
zebulun trzymam kciuki :)
Triskell strasznie utrudniajaca musi byc praca na zmiany, ale gratuluje determinacji, sama nie mam serca do skakanki :P, btw, zapytaj, moze sasiad sam sie odchudza to bedziecie razem skakac :D
Pinsleep - wcześniej też byłam na "1000", ale bez ćwiczeń. teraz mam zamiar ćwiczyć.
ten wieczorny basen i skakanka, to bardzo, baaardzo fajne pomysły! :)[/b]
hehe skakanka byla o 5tej rano ;)
asymeja, a w jakim czasie zeszlas do wymarzonych 50 kg?
Witajcie moje kochane!
Wczoraj nic nie pisalam bo nie mialam juz sil, zasnelam o 20 :lol:
Pinsleep, mam 166 cm wzrostu. Nie twierdze, ze jestem jakims spaslaczkiem (niektorzy nawet nie zauwazyli ze przytylam i wchodze w rozm. 36) ale zle sie czuje z tymi dodatkowymi kg, w nic nie wchodze :cry: . Nie wyobrazam sobie zmiany calej garderoby. Te dodatkowe kg nadzwyczajniej mi ciaza! Nawet nie wiedzialam ze organizm (zwlaszcza kregoslup) to odczuje. Czasem mam wrazenie, ze to nie moje cialo :? Uwazam, ze najwazniejsze to dobrze czuc sie we wlasnym ciele (oczywiscie z zachowaniem zdrowego rozsadku)
Triskell, witaj! Razem zawsze latwiej! W grupie sila :P
Zgadzam sie z Wami - te ostatnie dni byly jakies kryzysowe dla wielu osob. Ale koniec z tym!
Z dobrych wiadomosci: po ciescie waga spadla do pozycji wyjsciowej, a nawet troszku nizej :D
58,8-wczoraj
57,8 - dzisiaj! :P
Wiem, ze to woda bo nie da sie tak schudnac, no i bylam w kibelku ale i tak jestem szczesliwa!!
Moj tickerek wyglada teraz tak!
Szkoda, ze nie moge dac 57,8, zaokragla do 57 a nie chce szachraic :lol:
Hej dziewczynki! :P
Co u was, jak wasze dietkowe postępy?
U mnie kolejny, spokojny dzień diety bez żadnych wyskoków, własnie skończyłam jeść kolację i mam już 996kcal za sobą i na dziś już oczywiście koniec. Zaraz znowu zabieram się do nauki, bo czeka mnie niestety "kampania wrześniowa" na mojej kochanej uczelni :?
A wam życzę miłego wieczoru moje kochane.
Pozdrawiam gorąco, pa! :P
Czesc dziewczyny! Ja dietkuje dopiero 4 dzien.Dzisiaj bylo to okropne ciasto o ktorym wszedzie pisze, ale kolacji brak:) Dolacze sie do Was , moje drogie Tysiaczkowiczki, dopiero za 5 dni.Pozostaly mi jeszcze dwa dni 1300 i trzy dni 1200 kcal, pozniej bede z Wami walczyc na 1000:]Narazie musze korzystac ze jem sobie wiecej, ale to tak zeby organizm mial czas sie przygotowac do tej ciezkiej proby.
pozdrawiam :wink:
Pinsleep, ja nie zeszłam do 50, tylko do 60 (z 65) w ciagu 2 tygodni. Ale teraz dążąc do własnie 50 kilogramów mam zamiar troche zwolnić. :) Tak bedzie zdrowiej.
hej dziewczyny!
u mnie dzis calkiem dobrez:)
teraz jest godzina 20:45 i mam ochote na jedzenie - bo przedemna jescze dlugi wieczor...
ale dam rade, bo nikt nie bedzie silniejszy od mojej silnej woli:)
chyba bredze...
no ale caluje wszytskich goraco:)