-
Witam wszystkie dietkowiczki, a w szczególności te które dołączyły do naszego grona! :P
U mnie mija kolejny tydzień "tysiączkowania" i jest ok. Od 14 lipca ubyło mi 5kg, z czego ogromnie się cieszę.Niby nie jest to tak wiele, ale naprawdę widzę już znaczną poprawę mojej sylwetki.Załozyłam sobie że schudnę do 65kg, ale teraz z jak patrzę na siebie to zastanawiam się czy nie będę wyglądała jak wieszak. Cóż pożyjemy zobaczymy :P .Pozdrawiam was gorąco z deszczowego i wietrznego Olsztyna i biorę sie za naukę mojej "ukochanej" ekonomii matematycznej.
-
Zazdroszcze wam wszystkim!!! ja wiecznie się dietuje i marnie mi to idzie, ale po przeczytaniu wszych opinii o diecie 1000 kalori zamierzam od juta zabrac się do roboty i skączyć z bezsensownymi dietami ala głodówka :? dzieki za podpowiedz. Pozdrowienia dla wszystkich wytrwałych od grubaska aliene.
-
aliene dieta 1000kcal wcale nie jest taka trudna. Ja czasami miałam problem z dobiciem do tej magicznej liczby :P A tak poza tym jak w każdej trzeba zachować umiar i rozsądek. Ja wyrzekłam się na jakis czas słodyczy, białego chleba i masełka(zamiast niego oliwa z oliwek). Trzymam kciuki za Ciebie i życzę wytrwałości i osiągnięcia ukcesu.
Pozdrowienia dla wszystkich :P
-
Hallo:)
Ja walcze dalej:) Nie jem chleba, masła, smazonych rzeczy za to jem duzo owocow i warzyw:) Jeszcze sie nie wazylam... ale czuje sie super:) Energia mnie rozpycha:)Mam nadzieje ze wytrwam... Jeszcze musze walczyc z brzuchem bo mi smiesznie odstaje:/ po jakim czasie cwiczen widac efekty, wie może ktos?:)
a no i najwazniejsza rzecz nie pije juz piwa!:)
Pozdrawiam wszystkich odchudzających sie!:)
-
-
hej Dobre Kobiety ;) postanowilam do Was dolaczyc (moge?), na 1000 jestem od poniedzialku - to pierwsza moja racjonalna dieta, do tej pory zdarzaly sie glodowki - i jak narazie nie boli :D, ale po 8h przy komputerze w pracy nie moge sie zmobilizowac do cwiczen :|, pomozecie? :P love&peace
-
Witam ponownie!
Pinsleep ja też mam siedzącą pracę, ale i na to znalazłam sposób :) chodzę do pracy i z powrotem pieszo co daje mi godzinkę umiarkowanego spacerku :P A po pracy ćwiczę w domku jakieś 40-50 min, brzuszki, ćwiczenia na nogi, biust i takie tam.Może to niezbyt wielki wysiłek jak na cały dzień, ale w połączeniu z dietą są efekty.
Życzę Ci wytrwałości i trwałych efektów. Trzymam kciuki i czekam na wieści jak idzie dietkowanie. :P
-
hej, hej, dziewczyny :)
z pozycji 87kg>>az do 60-taki ambitne plany.
od jutra 1000kcal i...wlosy staja mi deba, by wytrwac.
powodzenia Wam, jutro godzina 'zero' :D
-
Bułeczkamaslana nie ma się czego obawiać :D ja jestem już prawie miesiąc i 1000 to zadna wielka katorga :wink: ja straciłam ok 5kg, ale teraz bedzie postój :(
-
cześć dziewczyny1
ja ostatnoi siałam panike, ze przytylam czy cos.
bo w suie malo sie pilnowalam i za duzo jadlam. i jak ta goopia jakas zwazylam sie wieczorem. a waga pokazala mi oszalamiajacy wynik - o wiele za duzo.
gdzies tu na forum padlo pytanie kiedy sie wazyc, czy cos takiego. i tak ktos madry powiedzial zeby wazyc sie rano.
wiec ja z rady skorzystalam - jakie bylo moje zdziwienie, kiedy waga pokazala mniej!!!
zdecydowanie mniej!!!!!!
any schudlam 5 kg, od mniejwiecej maja!!!!! /czy konca kwietnia - bo wtedy przeszlam na 1000 kal:)/.
i jest super - dieta 1000 jest git:)
poleca.
chcialam sie przeiej na diete plaz poludniowych, ale zrezygnowalam. jest mi dobrez tak jak jest:)
zycze wszystkim powodzenia.
i nie wazcie sie wieczorem tak ja ja sierota jedna :wink:
powodzenia jeszcze raz, wszystkim :D
-
Hej
wg mnie ta dieta jest najprostrza, nie musisz robic zadnych posilkow specjalnych, tylko liczysz kalorrie aby nie wyjsc powyzej 1000kcal :) super :)
pozdrawiam
-
ochelcia dzieki ;) ja tez chodze do pracy, ale mam tempo strusia pedziwiatra co daje tylko 40 min marszu :|, ale za to kupilam wczoraj Mojemu Sloncu i sobie karnety na basen 8) hehe, teraz to juz nie mam wyjscia :D aaa i troszke zmodyfikowalam diete :::::podwieczorek jjem miedzy II sniadaniem a obiadem:::::, bo obiad mam po 16, i juz na kolejne dwa posilku troche malo czasu, co o tym myslisz? :)
pozdrawiam, niech moc bedzie z Wami :D
-
promyczku, wszystko fajnie, ale jak na raz, czy dwa razy podzielisz te 1000 kcl i nie bedziesz jadla regularnie, to dietka nie pomoze :( , btw. wlasnie dostaalm zaproszenie na rocznice slubu cioci, juz widze te stoly i spojrzenia rodzinki... i wez powiedz, ze nie zjesz :D, ale bede dzielnie sie trzymac 8)
zebulun, tak szczerze to jeszcze nie mialam odwagi sie zwazyc :| po Twojej wiadomosci jednak sie zmobilizowalam i ide w sobote rano :)
peace Dziewczyny!
-
Pinsleep racja, czasami sie zdaza zjesc 600- 700 dziennie, ale jak to bedzie kilka razy to nie zaszkodzi, a moze pomoze ?? :) Co do tych stolow to mam podobna sytuacje, bo nie dlugo mam urodziny i robie imprezke....hmm....:)
-
Pinsleep - zwaz sie - ale uwazaj zeby ci to w nawyk nie weszlo.
raz na miesiac wystarczy sie zwazyc. i koniecznie rano. i po okresie.
i zycze samych malych wynikow na wadze :D
-
zebulun hehe, nie dziekuje :P a co do wazenia, to paranoja mi nie grozi, nie mam wagi w domu :D po ciotkach tez nie chce chodzic, bo od razu marudza :P dlatego max raz na tydzien bede sie wybierac do przychodni ;) no i jestem po II sniadaniu, tak sie zapchalam, ze nie mam sily wstac :D i kto by pomyslal, ze 2 kromki Chaberka z twarozkiem i ogorkami moze byc taki dobry i sycacy? :P
promyczku, a nie boisz sie spowolnienia metabolizmu? mi sie straszne rzeczy robily, ale przez tydzien zylam tylko na kawie, sokach i jablkach... dlatego teraz wole zjesc 50 kcl wiecej niz nie dobic do 1000,
trzymajcie sie Dziewczyny! ;) damy rade :)
-
aaaa bym zapomniala ;P milego weekendu!! trzymajcie sie cieplutko i na 1000, jestesmy piekne i dzielne :D
-
Witam wszystkich!
Od dzisiaj jestem na diecie 1000kcal, a ze razem zawsze latwiej postanowilam sie do Was przylaczyc (jesli oczywiscie moge :D )
Bardzo chcialabym wrocic do swojej wagi. Mam dosc cudownych diet, na ktorych pieknie sie chudnie ale tez pieknie sie po nich tyje!
Moglabym napisac ksiazke o moich perypetiach z dietami . Szkoda zdrowia i pieniedzy (np. na camridge wydalam sporo ponad 1,500zl).
Boje sie bo lubie jesc i wiem ze bedzie ciezko ale bardziej sie mecze teraz. Nie potrafie zaakceptowac tych dodatkowych kilogramow (zle sie czuje).
Podsumowalam co zjadlam wczoraj i wyszlo ok 1500kcal (a same chrupki mialy 500kcal) i caly dzien chodzilam najedzona (wieczorem nawet przejedzona! - to wlasnie moja zmora - wieczorne jedzenie) wiec moze jakos wytrwam. Oby!
Pozdrawiam wszystkich!
I trzymama kciuki!
-
Witam dziewczynki!
Szczególne powitanko dla aneczki24 (mojej imienniczki zresztą :)).
Aneczka 1000 kcal to żadna katorga, przynajmniej dla mnie. Moja dietka jest lekka, łatwa i przyjemna. Dietkuję od miesiąca i nie mam z tym żadnych problemów. Już teraz widze jak dużo się w moim codziennym odżywianiu zmieniło - 4-5 posiłków dziennie bez podjadania i ciągłego uczucia głodu i co najważniejsze zrobiłam się bardziej aktywna niż przed dietą- do pracy i z powrotem pieszo i codziennie obowiązkowo godzinka ćwiczeń.
Aniu trzymam bardzo mocno kciuki za Ciebie i czekam na wieści jak Ci idzie.
A tak ogólnie to pozdrawiam wszystkie dziewczątka i życzę miłego wieczorku i długiego weekendu, który dziś wreszcie się zaczął :P
Ja zmykam na Halamę do miasta.
Pa, pa, całuski 102! :P :P :P
-
Ochelcia,
dziekuje za mile powitanie!
Pierwszy dzien sie konczy (podobno pierwsze 3 dni sa najgorsze) i musze przyznac, ze nie jestem glodna :D
Staralam sie jesc o wyznaczonych porach (5 malych posilkow) i wyszlo nieco ponad 900kcal.
Jutro musze sie wybrac po wage kuchenna bo moja dawno sie popsula.
Wiecie co mnie najbardziej mobilizuje? Pelna szafa ciuchow, w ktore nie moge sie zmiescic :wink:
Tez sie ciesze dlugim weekendem, wprawdzie musze troche popracowac ale i tak jest super.
Sciskam wszytskie dietowiczki :lol:
-
aneczka24 - witaj i powodzenia :D
dziewczyny jak tam? dajecie rade?
-
Hejki zebulun! :D
Jeśli o mnie chodzi to daję sobie świetnie radę, 6 kg już za mną. Wczoraj miałam małą wpadkę- zjadłam 3 delicje, chociaż nie miałam na nie piekielnej ochoty, ale tak jakoś wyszło :oops: Poza tym w miarę ubywania kolejnych kg zaczyman się martwić jak zdrowo i skutecznie skończyć to moje dietkowanie.Co prawda jeszcze trochę to potrwa, ale chciałabym sobie jakoś zaplanować moje życie po diecie. Jedno wiem napewno nie będzie tak jak przed dietą- koniec z fast foodami i nieregularnym jedzeniem, poza tym napewno więcej będę sie ruszać niż dotychczas.
Ogólnie rzecz biorąc jak na razie jestem zadowolona z mojej diety i jej efektów, oby było tak dalej.
Wam wszytkim kochane "odchudzajki" życzę po raz kolejny wytrwałości i osiągnięcia wymarzonych efektów. Pozdrawiam gorąco :P :P :P
-
Ochelcia,
ile czasu zajelo Ci schudniecie 6 kg?
3 delicje to nic! Najwazniejsze zeby zachowac umiar. U mnie skonczyloby sie na calej paczce :oops:
-
Hej Aneczko!
Odchudzam się od 14 lipca i to właśnie od tego momentu uciekło mi już 6kg. Wiem, że trochę z tego co u było to tylko woda, ale nie martwię się tym wcale. Widać już efekty mojego dietkowania i to motywuje mnie do dalszej walki.
-
A mój tickerek wygląda teraz tak :P
-
W miesiac 6 kg? :D Rewelacja! Ale mnie zmotywowalas!
Ja tez naleze do osob, ktore szybko traca pierwsze kg (czesto zatrzymuje mi sie woda i to ona spada ale nic a nic mi to nie przeszkadza) nie wiem jak te "dalsze" bo nigdy nie mialam duzo do stracenia.
Cale studia utrzymywalam wage 52 w porywach do 54 ale zaraz wracalam do 52, czasem nawet do 50. Ale duzo cwiczylam.
Niestety studia sie skonczyly i przyszlo zycie :cry: (siedzaca praca i notoryczny brak czasu) i waga poleciala do 60. Schudlam na cambrige (2 razy!) ale na tej diecie wszystkie kg leca szybko i w moim przypadku szybko wracaja :oops:
Wlasnie dlatego postanowilam odchudzic sie z glowa. Moze przy okazji cos zmienie na lepsze w moim odzywianiu.
Jak dotad daje rade ale boje sie zjesc chleb czy jakis obiad. Jem same jogurty naturalne i warzywa&owoce. Raz sobie pozwolilam na fasolke szparagowa i platki owsiane. Wiem ze musze to szybko zmienic bo bede slaba ale boje sie. Nie wiem czy potrafie zjesc tylko jedna kromeczke.
I czy naprawde bylka grahamka ma tylko 125kcal?! To nie jest mozliwe! Jutro w sklepie zwaze taka bulke, moze ona ma 100g i wtedy bedzie 250kcal?
Dziewczyny, stosujecie jakies "wspomagacze"? Herbatki czy tabletki?
Ja na pewno musze sie zaopatrzyc w wiatminy i dodatkowo Mg, zastanawiam sie tez nad chromem (jestem uzalezniona od slodyczy ale jak na razie tylko raz mialam ochote na cos slodkiego i zjadlam kisiel truskowkowy "slodka chwila"-117kcal) ale slyszalam ze u niektorych osob chrom wrecz powoduje wzrost apetytu na slodycze. Jak to jest?
Pozdrawiam serdecznie!!
-
Aneczka! Ja podczas mojej diety jem wszystko, byleby zmieściło mi się w 1000. Pożegnałam się tylko ze słodyczami i masłem, to tak na dobre, ale resztę jem normalnie. Musisz jeść wszystko, bo inaczej nabawisz się niedoborów cennych składników.
Jeśli chodzi o tę grahamkę, to ja zamiast niej poleciłabym chlebek graham.40g kromka to ok 85kcal, ja np jem na sniadanie takie 2 kromki+jakąś wędlinę i warzywko i wychodzi mi jakieś 250-300kcal i spokojnie mogę wytrzymać do 2 śniadania.
Obiady jem też normalne, (albo prawie normalne) jeśli ma być schabowy to odkładam kawałek mięsa i duszę go np albo piekę w folii (bo po jakie licho mam jeść tartą bułkę oblepioną tłuszczem), do tego suróweczka, ziemniaki lub jakaś kasza i obiad mam full wypas :P
A i jeszcze jedno, wyłączyłam ze swojej diety masło, ale w zamian za to staram się zjadać 1łyżkę oliwy z oliwek każdego dnia, zeby nie doprowadzić do niedoborów witamin rozpuszczalnych w tłuszczach.
Pozdrowionka. Trzymam kciuki za was wszystkie i biorę się za naukę ekonomii matematycznej(blee :? ), a wam życzę miłego dzionka.
-
ochelcia - czesc i fajnie ze jestes z nami:)
brawo pozbycia sie tych 6 kg - ale uwazaj na siebie, bo to chyba za duzo jak na tak krotki okres czasu.
ale myle ze bedzie dobrze:)
3 delicja to nic takiego - jesli przestrzegasz diety.
dasz rade -jak my wszystkie:)
powodzenia i wytrwalosci
buzka dziwewczyny
-
zebulun dzięki za miłe powitanko!
Mnie te 6kg też troche niepokoi, ale dietkuję z głową i mam nadzieję, że nie będzie z tego nic złego. Poza tym, część tego ubytku to woda, więc nie jest chyba az tak źle.
Pozdrowionka.
-
Witam Dziewczyny
Przyłączę się do Was z dużą przyjemnościa.
Mam do zrzucenia około 20 kg ( pamiątka po dzieciach)
Waham się pomiędzy dietą 1000 kcal ,a dietą south beach. Jak zwał tak zwał. Chcę schudnoąć i to w miarę szybko. Jeśli uda mi się to osiągnąć w 6 - 8 miesięcy to będę szczęśliwą kobietą. Mam jednak problem z ustawieniem diety tak by nie przekroczyć limitu.
Napiszczie mi gdzie szukać przykładowych det. Jak radzic sobie z napadami głodu , zwłaszcza na czekoladę.
Pozdrawiam
-
wybierz diete 1000 kacal :) Mysle,ze jest przyjemniejsza i osiagniesz swoj cel bez wielkich wyrzeczen.
-
zgadzam sie z mlodym aniolkiem ;) dieta jest przyjemna, chociac minelam sie z frustracja na 3 imprezach w ten weekend :>, nie gardzilam wszystkimi pysznosciami, ale trzeba sie bylo wyrobic w 1000 :P pomogly zdjecia sprzed 2 lat, aj... ;)
jak sie trzymacie Dziewczyny? ja sie nie zwazylam... nie bylo kiedy...
witam Arianike i aneczka24, powodzenia, grupa wsparcia dziala niezwykle motywujaco ;)
peace
8)
-
buu jestem załamana;(
długi weekend u rodziców i moja diete ... trafiło;( czy taka 3 dniowa "przerwa" bardzo sie odbije na mojej diecie? pomozcie:(
-
Tez jestem zalamana :cry:
Ledwie zaczelam a juz padlam.
Do wieczora bylo ok. Wyszlo mi 956 kcal i przed samym spaniem zjadlam 4 kawalki ciasta!! co daje dodatkowe 1000kcal. :cry:
Rano na wadze dodatkowe 0,2kg (a stracilam juz 0,5 czyli +0,7). Normalnie juz bym dala sobie spokoj z dieta ale powiedzialam sobie ze ide dalej! Trudno, zaczynam od nowa. Sama jestem sobie winna!
Moge zrozumiec, ze ktos ma zalamanie po miesiac ale po 3 dniach??
Moze jak sie zalatwie to bedzie lepiej?
W kazdym razie mam potwornego dola! Ja chyba nigdy nie schudne! Czuje sie jak slon!
Nie wiem co mam zrobic?
Dziewczyny, zmotywujcie mnie troche!
Jak dajecie rade?
-
No,no widzę, że nie tylko ja mam dziś podły nastrój :(
Dziś miałam swoją pierwszą megawpadkę, zjadłam chyba z 1600 kcal i czuję się okropnie a wszystko przez naleśniki :evil: zamiast na 2 "przydziałowych" skończyło się na 6.
Trochę mi smutno, ale nie załamuję się, bo nie pozwolę by jedna głupia wpadka zniechęciła mnie do dalszej diety.
Biorę się za ćwiczenia, spróbuję spalić jeszcze choć częśc tych "nadliczbowych" naleśników.
Głowa do góry dziewczynki jestem z wami. Pozdrawiam gorąco!
-
Ochelciu, nic sie nie martw!
Jak to mowia: jutro bedzie nowy dzien ...
Ja mialam gorsza wpadke ale wrocilam dzis do pionu i nawet humor mi sie poprawil :)
Jutro lece na basen! Do konca tygodnia bede cwiczyla i te "nedzne" (sic!) 1000kcal grzeszku pojdzie w niepamiec!
Damy rade!
-
Dobranoc dziewczynki!
Ide spac, a razem ze mna moj glodny brzusio :P
Slodkich sno!
-
wiecie co dziewczynki...
chyba tak pogoda na nas wpływa i to że robimy sobie same wakacje od diety,
bo chodzę po tym forum i widze że teraz właśnie jest najwięcej wpadek...
eh...
-
kurde, Dziewczyny, w te klocki to ja sie nie bawie, kto ma mnie motywowac, jak wchodze i wszystkie po nalesnikach, jakis ciasteczkach? buuu :|
a z optymistycznych rzeczy to... na nowo odkrylam badmintona :D
pozdrawiam, trzymajcie sie, szczegolnie asiol24, aneczka24 i ochelcia, i pamietajcie, dezercja bedzie karana :twisted:
-
aneczko24 mozesz mi napisac, ile masz wzrostu, bo na zdjeciu wygladasz bardzo ladnie i mam watpliwosci, czy nie odchudzasz sie z "urojonej ciazy" ;)