wstalam dzis o 5.00 zeby isc zarabiac na bora bora. a pinsleep?opuscila nas?
a dietowo bywa rozni raz lepiej raz gorzej. ale staram sie trzymac:)
Wersja do druku
wstalam dzis o 5.00 zeby isc zarabiac na bora bora. a pinsleep?opuscila nas?
a dietowo bywa rozni raz lepiej raz gorzej. ale staram sie trzymac:)
czesc Dziewczyny :) wypuscili mnie :> z wiezienia na bialolece :P bylam na zjezdzie, tesknilam i moja dieta przez 3 kolejne dni oscylowala ok 1300-1400 kcl :| niestety jesli jest sie od 6tej do 22 poza domem bardzo trudno jesc dietetycznie, ale wracam, specjalnego jojo nie zauwazylam, ale zwaze sie dopiero w piatek, lub sobote ;)
zebulun jestes Aniolem
tjun, gratuluje :D jak tak dalej pojdzie zaczne miec z Twojego powodu kompleksy :P hihih
busiaki :*****
witam dziewczynki!!!
powracam do tysiaczka po 2 tyg. obzarstwa :/ Boje sie stanąć na wadze. Zrobie to chyba w sobote. Po co byly te 2 tyg? Eh:/ Ale nie dam sie! Chcę osiągnąć swój cel!!!!!
hejka!!! Moja dieta trwa juz prawie dwa tygodnie, niechce mi sie za bardzo liczyc juz kalori wiec zjadam wiecej niz tysiac, ale dalej cwicze( prawie codziennie po 45 minut), waga spada ale bardzo powoli:-( ale chyba lepiej chudnac wolno i przez dłuzszy czas no nie??
Wczoraj sie wazylam i waga wskazala 62,5 wiec jakis sukces jest :) Trzymcie za mnie kciuki
nio dobra dzieffffczynki:P to ja tez dolaczam, bo mam dosc patrzenia na siebie w lustrze;] od dzis dietka 1000kcal tylko to najgorsze, ze jestem uzalezniona od slodyczy:P nio coz zobaczymy jak mi pojdzie tylko to jest zle, ze za bardzo nie moge cwiczyc, bo mam astme, wiec kiszka;] ale sprobuje sie ograniczac skrupulatnie i moze po miesiacu bedzie widac rezultaty, plawda?:D nio, wiec trzymajta kciuki :) pozdroofki:*
Cześć Dziewczynki!
Pinsleep co Cie wciąż nie ma i nie ma? Juz się steskniłam
Ja jestem zakatarzona że hej, dwa dni zanim się mnie choróbsko uczepiło miałam taki apetyt, ze zeżarłam chyba 2000 dziennie,ale już mi przeszło.Teraz mam okrótne katarzysko i nic mi sie jeść nie chce.Odchudzać też nie, od komputera płaczę, nic mi nie jest lepiej... Znacie jakieś coś na szybkie wyzdrowienie? Jaaak sie leczyć?
Buziaki i piszcie dziewczynki
pokaze wkońcu moją miarkę, ale uprzedzam,ze jestem przed trudnymi dniami i chora!!! Więc moze nie krzyczcie na mnie!
:?
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...f41/weight.png
No, Tjun, główka do góry!!! Nie będzie tak żle. Na katar polecam inhalacje z olejkiem eukaliptusowym i krople NASIVIN!!! Chociaż ja tez zanoszę modły, zeby mnie nic nie dopadło, bo wtedy jem na potęgę. Ale na razie ciesze się słoneczkiem w dzień i urządzam dłuuugie spacerki z moją córeczką. I znów kilogram do przodu :D :D :D
A wczoraj upiekłam pyyyszne ciacho i skusilam się na kawałeczek przed snem :lol:
No i co? przecież się nie zabije z tego powodu, a o ile lepiej się czuję :lol: POLECAM :wink:
[bPinsleep[/b] wrócilaś!!!! w koncu!!
i ja mam byc aniolem...mrau... chyba raczej cherubinem grubiutkim jakims:)
i wiedzialam, ze nas nie zostawilas!!!
caluje i sciskam:*
a jak z jedzonkiem oststnoi?
Nadal jestem chora i dzisiaj zeżarłam chyba ze 900kal z wysiłkiem, z czego większośc stanowiła herbata z miodem i grejpfruty. Przynajmniej zdrowa ta grypowa dieta....
Buziaki Zebulun i Peensleep
tjun cholelo Ty jedna, jak moglas nazwac mnie PEEN...? <szok> :PPPP tez sie stesknilam, badz dzielna, a przeziebienie leczone czy nieleczone to i tak 7 dni ;) na szybki powrot do zdrowia cieple lozeczko i plyny, duuzo plynow :) posylam dobre fluidy hihih
zebulun jak nie aniolem to przynajmniej natchniona kocica :D mrrrrraauuu, nie moglabym Was zostawic, sama nie dalabym rady ;) /nie zebym tu byla tylko z egoizmu :mrgreen: /
Laurasia podoba mi sie, co piszesz :D "o ile lepiej się czuję" hihihi, btw. zazdroszcze Ci " Skarba" ile Malenstwo ma lat? uwazajcie na grype! szkoda takich fajnych babeczek ;)
peace Drogie Kolezanki 8)
PINSLEEP Przepraszam Cię, to chyba gorączka ! A dzisiaj jeszcze kaszelek i straaaszny ból głowy! Piję litry,miodek się juz kończy, cytryny znikają w oczach a napodłodze stoi rządek słoiczkow po chrzanie.Nic to wszystko jakoś nie pomaga, chyba masz racje 7 bitych dni trzeba się męczyć tak czy siak!
Ja na razie nie mam siły się ważyć,jakaś taka rozmemłana jestem,więc moją miarkę przedstawię koło poniedziałku pewnie jak dojdę do siebie i te wszystkie herbatki ze mnie spłyną!
Buziaki dla was! Trzymajmy się razem, będzie lżej! :D
Dotarłam już mniej więcej do połowy mojego celu... więc teraz nie ma rady - musi się udać!!! Pozdrawiam!!!
No i nadal cisza!!! Gratuluję sukcesów Olllena oby tak dalej, tylko nie przesadza
Ja dzisiaj chodziłąm cały dzień głodna, bo przechodzi mi katar i chyba coś zaczynam czuć, więc starałam się strasznie nie przebywać w pobliżu lodówki, ale ciężko tak, skoro cały dzie się siedzi w domu... tak czy siak zwyciężyłam nad własnym poczuciem głodu- 1094kcal!!!
Pinesleep, moja pociecha ma 17,5 m-ca :D :D .
A co do mojego samopoczucia, to rzeczywiście, jka sobie zjem w ciągu dnia coś, na co mam wielką ochotę(oczywiście w granicach limitu dziennego), nawet kosztem niejedzenia kolacji :P , to potem czuje się wspaniale- wiem, że trzymam 1000, a mimo to nie "katuję się" przesadnie :lol:
na przykład dziś zjadłam kalafiorka ale polanego bułeczką tartą, po czym stwierdziłam, ze to jest prawdziwe danie - nie suchy kalafiorek, blado wyglądający na talerzu :lol: .
dzis dobiłam już do 1000, więc na kolacyjke 2 kubki czerwonej herbatki.
No i jest git :wink:
Hejka:) na katarek polecam czosnek(rozgniesc i wachac, na drugi dzien katarku niet-wyprobowalam na sobie) a ja dalej trzymam dietke dzieki Wam, bo to Wy wsparlyscie mnie w trudnych chwilach i jest ok a suwaczek juz jak najbardziej aktualny, a bylo pare dni temu az 72,7 kg (po tym porzuceniu diety). Trzymajcie sie cieplutko i bez katarku :lol:
hejka dziewczynki :D
Moja dietka troche sie chrzani bo zaczelam chodzic na studia mam zaległosci i tak sie stresuje ze nie moge zasnac o jedzeniu tez nie ma mowy. Moze jak juz nadrobie zaległosci to postaram sie lepiej zadbac o siebie. Pozdrawiam :)
tjun - nie daj sie! i jedz ladnie, zebys nie wpadla w anemie. i zazywaj witaminki 8)
pinsleep - ja przy tobie rozkwitam :D trzymaj sie mala i nie daj sie!!!
bedziemy chuderlaki okropne!!! ach! juz sie nie moge doczekac!!! :twisted: 8) :lol:
A ja jestem trzeci tydzien na 1000 kcal i juz udalo mi sie sschudnac prawie 3 kg! Jezcze 2 mi zostaly do szczescia.
A jszcze dzisiaj basenik i dluuugi,mimo brzydkiej pogody, spacer z piesem.
A co studiujecie?i gdzie?
:wink: Po imprezce.... Frytki, chipsy, piwo, bleee.... Dzis wybiorę się na długi spacer. Trzeba zadbać o siebie. Coraz częściej myślę jak to będzie jak już dobrnę do celu. Wiem, że jeszcze daleko, ale jak sobie pomyślę, że mogłoby mnie dopaść jojo... ciarki... :cry: Na razie jadę sobie na tym moim 1200 (dla mnie to najlepsza dawka kalorii - w sam raz) i jest ok. Ale co potem??? Pozdrawiam!!!!!
Olllena,nie martw sie o to co potem. Potem tez na pewno sobie poradzisz. :) Utrzymanie wagi jest trudne,ale jesli udalo Ci sie tyle schudnac to i wytrzymasz na etapie wychodzenia z dietki i nie dasz powrocic kiloskom po diecie. Po prostu trzeba sie zdrowo i rozsadnie odzywiac:)
hejka!!!!!! Ja tak wpadlam tylko na krotko pochwalic sie kolejnym straconym kg, wiem ze to nie ladnie sie chwalic :lol: hihi, ale to wszystko dzieki Wam, bo sama pewnie dawno bym zrezygnowala.... dzieki!!!!!!
Pełna jak balon, wielka jak balon, pełna jak balon, wielka jak balon, pełna jak balon, wielka jak balon, pełna jak balon, wielka jak balon, pełna jak balon, wielka jak balon... Ehh.. biorę się w garść :roll:
wrrr, wkurzylam sie :( cala sobote spedzilam w sklepach, oblecialam wszystkie warszawskie centra handlowe i co!? i nic! nie znalazlam zadnej sukienki na wesele! ;(((( biust mi sie wylewa z kazdej "nieciazowej" sukienki, rozpacz :> czy im sie wydaje, ze babeczka o rozmiarze 40 nie ma piersi ? <szok> ide cos zjesc :]
a wez! to straszne jest!! a najlepsze jest to ze jak sukuenka jest fajna, dobra i wogole boska, to kosztuje majatek... masakra.Cytat:
Zamieszczone przez Pinsleep
pinsleep - trzymam kciuki za zanlezienie super kreacji:)
ooo wreszcie jestescie pinsleep i zebulun, jakos dziwnie i smutno bylo tu bez Was;) pozdrowionka.... A ja sie dzis nazarlam strasznie, ze az mnie brzusio boli bo mam taki pelny...(imieninki mamusi), wiec 1000kcal od jutra znowu gora... :lol:
a ja wczoraj sie nazarlam bo tez byle imieninki..jeszcze dzisiaj mi pełno.chyba bedzie trzeba duzo ruchu zazywac zeby to spalic?!
Witam wszystkich... :D :D :D
Jestem Nowa, zreszta co widac... ale odchudzam sie na tysiaczku od 5 wrzesnia...
Zaczelam od 64,5 - na dzien dzisiejszy waze 59,8 (prawie 5kg mam za soba). Daze do
54kg, mam 163cm wzrostu i 24 latka
meeegi - witami i brawo:)
Hej! Mogę się przyłączyć? W ub roku schudłam 20kg, ale przez zimę trochę przybrałam i znowu walczę. Pozdrawiam!!!
Przekroczyłam półmetek :lol: Ufff... Hurraaaaa!!!! Witaj Bogna! Fajnie, że jesteś. Razem zawsze łatwiej.
Pozdrawiam was Dziewczęta!
A wiecie co? Tak bardzo ucieszyłam się po dzisiejszym ważeniu, że nawet wodę z łazienki (pralka wylała wrrr... nie wiem dlaczego...) zbierałam z uśmiechem:)
Gratuluję!!! Kiedy ja będę tyle ważyć? :( Oficjalnie ważę się w soboty(a nie oficjalnie, przy każdej wizycie w łazience :) ). Narazie waga stanęła ale dobrze, że nie idzie w górę! Pozdrawiam!!!
czesc Dziewczyny :)
mam nadzieje, ze jakos sie trzymacie, ja szykuje sie na jutrzejsze wesele, i wiecei co? wygladam jak boginii :twisted: (prawie jak boginii :P) hahaha, sukienke pozyczylam, ale na nastepna impreze --> za tydzien, juz szyje sobie swoja... nioch nioch,
tesknilam za Wami, ale mam taki kociokwik w pracy, znow zaczelo sie na uczelni i juz zupelnie trace poczucie czegokolwiek :P
bogna65 witaj i powodzenia :)))
Olllena, gratuluje, ciesze sie razem z Toba :* nie ma to jak zasysac woda z podlogi w lazience :P
lovlygirl dzieki, trzymaj sie Skarbeczku :)
meeegi, zapraszamy, w kupie razniej :P pieknie chudniesz
zebulun, dzieki, jak wyzej...kiecke narazie mam pozyczona, ale jest niezle, ale Droga Kolezanko.. nie pochwalilas sie swoim weselem ;) moze jakies fotki? muach
tjun... chyba nie dopadl Cie jesienny marazm i nie zarzucilas 1000 i klubu? hmmm
pozdrawiam Was Wszystkie, busiakuje i w ogole :D szparagi rzadza :twisted:
Witajcie dziewczyny,
Ja własnie postanowiłam rozpocząć tysiaczka i... jest mi strasznie ciężko :( Bynajmniej nie chodzi tu o jakieś wielkie napaści głodu. Wszystko jest jak na razie do wytrzymania. Ale ciężko mi idzie te liczenie kalorii.
Całe szczęście że w ostatnich dniach miałam mało zajęć i mogłam sobie pozwolić na całodniowe rozmyślanie o dietce. Ale póżniej...
Na razie nie mam nawet wagi kuchennej, więc wszystko na oko... Napiszcie jak wy sobie z tym radzicie,pls. Wymyślacie sobie dzień wcześniej co zjecie w ciągu następnego dnia? Czy może macie już taka wprawę, że na bieżąco?
Pozdrawiam serdecznie
i... trzymajcie kciuki
Ja za Was też będę mocno trzymała :)
Cześć Kobietki :D Mogę się do Was przyłączyć?
Ja na 1000 kcal jest już 6sty tydzień, do tego nie jem w ogóle pieczywa (tylko Wasa 3 zboża), makaronu, ziemniaków, pierogów itd, staram się nie smażyć (choć 4 razy zdarzyły mi się jajka z patelni :oops: ), codziennie robie 15minutową serię brzuszków z płytą z serii "Chce mieć takie..." a w przyszłym tygodniu przychodzi mi pocztą stepper LTT (ćwicząc wykonuje sie ruchy podobne do jazdy na rolkach) kupiony na Allegro.
Do tej pory udało mi się schudnąć około 5kg :D i obwody też mi się zmniejszyły :D Jestem typową gruszką, więc wiekszość tłuszczu odkłada mi się w biodrach i udach aczkolwiek na brzuchu też triche tego jest ale wiem, że z brzuchem będzie mi najłatwiej, ponieważ mam na jego punkcie świra :twisted: Moim celem jest jak narazie zrzucic do końca roku 8 - 10 kg a do Studniówki około 15kg (17sty lutego).
W tej chwili jestem w klasie maturalnej, mam 19 lat (patrz login) ale udaje mi się łączyć naukę z dietą i ćwiczeniami.
To tyle o mnie, mam nadzieję, że nie zanudziłam i że przyjmiecie mnie z otwartymi ramionami :D
Pozdrawiam :wink:
Pinsleep - ja na wesele powlekę sie dopiero 25 grudnia. i az mi sie odechciewa, bo:
1. nie schudlam,
2. nie mam sie w co ubrac
3. nie mam z kim isc!!! <-- chociaz to w sumie problez zaden, bo wezme kolego barata. mlodszego brata i mlodszego kolege. ja sobie krzywde zrobie na tym weselu albo w drodze na niego...
pozdrawiam! /optymistycznie?!?/
zebulun - trochę więcej optymizmu!!!! Dasz radę dziewczyno. Do grudnia jeszcze troszke czasu. Jutro jest nowy dzień, nowa porcja energii i zapału, nowy, lepszy nastrój :)
natalka86 - gratuluje wytrwałości. Szczególnie w robieniu brzuszków. Jak do tego sie zmobilizować??? Może masz jakis magiczny sposób...
pozdrawiam i życzę wszystkim miłego, piatkowego wieczoru 8)
huhu dołączam do was moje miłe :D
dzisiaj jest tysiac za mna i 45 minut gimnastyki ;)
nie mam wyjscia,musze sie 2-3 razy w tygodniu gimnastykowac ,bo ucze sie tylko w weekendy i cały tydzienruchu mało....trzymac kciukaski bo i ja trzymam ;)
witam najwytrwalsze dziewczyny na świecie.
Wpadłam tylko na chwilę, zeby sie pochwalić w końcu po 17 dniach stania wskazówki w miejscu zaczęła drgać :) . Przez 2 tygodnie schudłam nastepne 2 kg. Ale dalej dietka, aerobik, basen musze byc wytrwała, ale troche czsu mało do tego od tego tygodnia 2 razy w tygodniu fimra orgazizuje nam wolny czas - ( nauka angielskiego). Więc trzymajcie za mnie kciuki, zebym nie zaczęła wymawiac sie brakiem wolnego czasuna ćwiczenia.
Ja za was wszystkie tez trzymam.
Będę musiała poprawic liniałek , bo juz 68 kg
Witajcie dziewczyny!
Ja również chcę się przyłączyć do liczenia kalorii. Kiedyś już w ten sposób zgubiłam kilka kilogramów i uważam, że jest to dobra dieta. Zaczynam od dzisiaj, Pozdrawiam, pa
Witam!!! Muszę się pochwalić, że w tym tygodniu zgubiłam 1kg! :D I dalej prę do przodu!
Lemoniada-musiałam zebrać dużo przepisów, wymieniałyśmy się z koleżankami itp. Kupuje "Super Linię" i korzystam z paru przepisów. Czasem trafią się fajne i proste (nie cierpię, gdy dużo jest w nich roboty).http://bogna65.blog.onet.pl/ Zapraszam!!! Hejka!