-
nicola1234 to prawda w ciągu bardzo krótkiego czasu próbowałam dietę kop. powtórzyć kilka razy, ale zazwyczaj przerywałam na dtugim dniu...więc nie sądzę żeby organizm skapował że się odchudzałam, teraz jestem na 3 dniu...pomyślałam że tak będzie lepiej, najpierw kopenhaska później ćwiczenia i 1000kcal, no ale wiem ze bede miala problem z tym zeby nie bylo tego przeklętego jojo, co dwa dni bede dodawac po 50kcal, az do tysiaka. Dieta dla mnie nie bylaby specjalnie trudna, gdyby nie to, ze jestem chora na punkcie slodyczy...Najgorzej jest wieczorem, jak mam jush lulać a myśle o tych wszystkich rajskich piankach, bitej śmietanie na biszkoptach itd...az slinka cieknie =). Boje sie ze nawet efekty, które jush teraz widze (spodenki zlatują i z 48 kg zeszłam do 47.200) nie utrzymają mnie...bo to jeszcze 10 dni !!Dla takiego łasucha jak ja to przecież katorga... I jeszcze swiadomosc ze kieszonkowe lecą na te marne zarcie mnie tesh dobija...A i mam pytanko. Bo np. jestem uczulona na jajka i pomidory i wymiotuje po nich to zamienilam pomidorka na jabluszko, a kazde jajko na malutkiego surowego ogórka. No i kostki cukru na slodzik. Czy to bardzo wpłynie na efekt końcowy?? I jeżeli bede ćwiczyć dosyć dużo, to czy przypadkiem no nie wiem...nie zrobi sie tak ze bede wyglądać jak Pudzianowski :P , a nie szczupła dziew3na? Thx, pozdro
-
ja nie chcę być tu najmądrzejsza we wsi ale na miłość boską dziewczyny, czy wy nie zwariowałyście ??!!! Jajko i ogórek to zupełnie inne produkty, o zupełnie innych wartościach odżywczych! Jak nie masz podstawowej wiedzy to korzystaj z gotowych jadłospisów, bo zrobisz sobie krzywdę. Chyba jesteś młodziutką dziewczną, nie rujnuj sobie zdrowia. Kurczę, pomyśleć że zupełnie niedawno ja też wierzyłam w takie cuda jak dieta kopenhaska i takie tam ...
-
No ale to chyba nawet lepiej jak bedzie mniej kcal ciom? No bo wiem, to juz nie będzie dieta kopenhaska tylko moja wymyślona dieta, no ale wydaje mi się że można schudnąć więcej jak się je mniej na kopenhaskiej...W ogóle szczerze mówiąc nie jest taka straszna, zapraszam do pamiętniczków, chcę tam sobie zrobić dzienniczek .
-
A czy jest sens stosować tę dietę? Będąc na 1200 schudłam 2 kilo w 2 tygodnie. Będąc na takiej bardzo podobnej do kopenhaskiej schudłam 2 kilo w 2 tygodnie - tyle wyrzeczeń, cały czas byłam głodna i było mi słabo i nic! Spowolniłam tylko metabolizm!
-
Wschowianka - Czy dobrze przeczytałam na wykresie, że chcesz ważyć 40 kg ? Nie wiem ile masz wzrostu, ale czy to nie za mało?
Ja jestem na kopenhaskiej 5 dzień i dziś rano ważyłam 3,5 kg mniej. Nie jestem też już prawie wcale głodna - ta dieta zabija u mnie uczucie głodu. Całe szczęście, bo nie wytrzymuje zbyt długo z burczeniem w brzuchu. Zawsze kończy się zamachem na lodówkę
1,5 roku stosowałam podobną dietę - białka i złożone węglowodany i schudłam 5 kg w 2 tyg. (do wagi 52kg) Nie miałam też efektu jo-jo przez rok. Chociaż zaraz po diecie 1,5 kg wróciło, ale też pierwsze dwa dni objadałam się nieprzytomnie..Mam trudności z wolnym wychodzeniem z diety. Poza tym to mogła być woda.
Jeśli ktoś na niej nie chudnie to
1) albo biezrze pigułki anty - podobno można w takiej sytuacji nie schudnąć wcale
2)od dłuższego czasu odchudza się i ma spowolniony metabolizm, choć i tak powinien chudnąć, ale wolniej
2) może mieć też podobno jakiegoś grzyba candida coś tam, które to stworzenia truje się citroseptem
Wogóle jeśli chcecie wyczerpujących informacji na ten temat to idźcie do forum http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.ht...&w=846917&s=10 wiem że to ponad 1000 postów przez 3 lata, ale wyłącznie na temat kopenhaskiej. Szczególnie użyteczne są odpowiedzi joggera. Przeczytałam wszystkie posty i facet jest ekspertem.
U siebie zauważyłam, że tym razem chudne jakby szybciej. Może to zaleta mojej mieszanki z octu jabłkowego - 2 łżeczki na szklankę wody, pić na czczo przed jedzeniem. Zaznaczam że musi być jabłkowy, taki zwykły, spirytusowy jest wręcz szkodliwy. O tym occie to zajrzyjcie na [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] i [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Pozdrawiam dietujących[/i]
-
wschowianko, musisz koniecznie przeczytać posta bunii i wszystkie poniżej - tytuł "ostrzeżenie!!1Przeczytaj koniecznie!!!!!!". Jestem przekonana że 40 kilo to niezdrowo nawet jesli masz 150 wzrostu..
-
Droga raja...Jestem kandydatką do prywatnej szkoły baletowej we Wroclawiu...Dlatego tak bardzo zalezy mi schudnięciu...Dzis mam 4 dzien..schudlam 1.5 kg, ale mama zabronila mi prowadzic dalej diete, powiedziala ze jezeli chce tanczyc to nie jako kosciotrup i ze jezeli nie przerwe nigdzie mnie nie zabierze....Eh...zycie jest straszne. A tak przy okazji mam 156cm.
-
40 kg to jednak ciągle mało.. Nawet na te 156 cm wzrostu. Baletnice kojarzą mi się z pięknie umięśnionymi ciałami a nie chudzinami. Te mięśnie muszą trochę ważyć. Każdy ma inną budowę, więc może potrzebujesz trochę stracić na wadze, ale aż do 40 kg? Co o tej wadze sądzą w szkole? Jeśli będziesz ćwiczyć i jeść dużo białka i mało węglowodanów to waga powinna i tak się obiżyć. Im wolniej tym lepiej. Ii mama się nawet nie zorientuje a ty sobie nie zaszkodzisz.
Pozdrawiam i trzymam kciuki. Za dietkę i egzamin
-
jeżeli nie kopenhaska,jedz poprostu bardzo mało,działa identycznie!!! musisz wybierać tylko mądrze produkty na posiłki pozdrawiam i trzymam kciuki bużka
-
1) dni
Hej jestem własnie 10 dzień na diecie kopenhaskiej. Jest cięzko ale czego nie robi sie dla zrzucenia balastu kilogramów Jedyne co mnie trzyma to regularny spadek wagi. Schudłam z 92 do 86,5. W tym czasie miałam okres więc miałam ogromne zawahania. Na szczęście przetrwałam))) Oczywiście trzeba chodzic na spacerki, ruszać sie bo inaczej myślę, byłyby marne efekty. Po skończeniu tej diety przechodze na 1000kcal. Mam nadzieje, ze kiedyś zejde poniżej 75 (tyle najmniej ważyłam na wadze, na tyle sięam pamiecia) Nie wierze , że można było przez 3 dni przytyć po tej diecie aż 8 kilo. Chyba musialas wrócić do poprzedniego sposobu jedzenia. Szkoda. Człowiek sie męczy a potem wszystko wraca. owszem osłabienie jest i nic sie nie chce. Lepiej wiec ja przeproweadzac podczas wakacji lub urlopu. Można psychicznie wyładowywac sie na innych. To jest wada tej diety... Oj dawałam trochę głosu Trzeba sie zmuszać. Ta dieta najszybciej działa ale przy okazji zniechęca do przygotowywanych posiłków. Po prostu je zohydza. Niemniej jestem z siebie dumna że tyle wytrwałam. Kończe w niedziele i już nie moge sie doczekać Trzyamam dziewczynay za Was kciuki. Musze powiedziec że bardzo pomógł mi blog http://czujeglod.blog.onet.pl osoby, która właśnie razem ze mna sie odchudzala tym sposobem.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki