Wersja do druku
hmmm hmmm...też jadłam pierś kurczaka, tylko że w zupce :lol: buraczki, kapusta, cukinia itp :lol: no a do tego placki drożdżowe własnej roboty :lol: zamiast mąki zmielone sucharki :lol: i bardzo dobre :lol:
wszystkie zapasy mi się w domu skończyły, na śniadanie jem owsiankę z suszonymi morelami, bo tylko to mam,a nie mam ochoty na jajecznicę :!:
dziś pofolgowałam trochę z oliwą, ale tylko trochę - pół łyżeczki do smażenia :wink:
Jeden kurczak i 100 pomyslow :D
Dzis na obiad troszke fasolki po bretonsku. Reszta dnia na grahamce i wedlince. No coz. Trzeba sie pogodzic po tylu miesiacach z faktem liczenia i odstawiania w kat smakolykow :D
Nom, ale też się nudzi. Bo pewnie na diecie jecie głownie kurczaka, jeśli chodzi o mięsa. Ja polecam jeszcze cielęcinę (indyka pewnie tez wcinacie)
A mi dzisiaj została jeszcze wielgachna podwójna piers z kurczaka ze wczoraj i zrobiłam z niej pycha gulasz (z resztek, które miałam w lodowce). Kurczak, dymka ze szczypiorkiem, cukinia, pieczarki w dużej ilości no i sosik z jogurtu naturalnego z mąką. Czosnek oczywiście, z ciekawszych przypraw, to dodalam gałkę muszkatołową
ja nie potrafię zrobić "normalnego" sosu - zawsze robię zbyt ostry :lol: no i potem latam pić :lol: a potem do ubikacji. :lol: no tak, jem(y) przeważnie kurczaka, indyka dawno nie jadłam, no a innego mięsa po prostu nie chcę. Mogłabym wcale nie jeść mięsa, ale wiem, że kurczak nie zaszkodzi, więc czemu nie... 8) dzisiaj zjadłam już całą pierś, na jutro zostało mi skrzydełko...mmmm...moja ulubiona część kurczaka, której nie jadłam...w ciągu 8 miesięcy!!! Muszę "nadrobić straty" :lol: żartuję oczywiście :lol:
mamuś kupiła dziś kilogram musli (bez cukru), mleczko, twaróg (już wszamałam podwójną porcję), paluszki krabowe, rybę, mój ulubiony chlebek no i tak dalej, więc żarcia mam na długo, tylko że jak mama z siostrą się dorwą, to potrafią skonsumować ogromne ilości w nadzwyczaj krótkim czasie!!! Cholera, kupiła też 2 gorzkie czekolady z całymi orzechami laskowymi - zostawiłam sobie na jutro troszkę :wink: bo ostatnio wcinam irysy w czekoladzie - po 2 dziennie :wink: 8) :P
Ja ze slodyczy wcinam monte :wink:
Wczoraj wlasnie zjadlam piers z kurczaka, na jutro tez mam. Jem czasem indyka, ale rzadko, bo nie lubie miesa innego. To ejst dobre, szybko sie robi i smakuje praktycznie ze wszystkim :D
hmmm...a ile masz cm wzrostu???
Cytat:
Zamieszczone przez xixatushka69
nie rozumiem i nie zrozumiem takiego postępowania
z czystym sumieniem, z dobrej woli pochłonęłam dziś 4 (a miało być 3) GOFRY włanej roboty :wink: z jogurtem :wink: bo waga znów pokazało prawie kilo mniej!!! No nie, nie rozumiem...
Ogłoszenie!!!!
jak znacie jezyk angielski to prosze o mała pomoc-potrzebuje zeby ktos naniósł mi poprawki na Cv
A wracając do tematu,ehh ja osttanio zupełnie nie mam weny do jedzonka straszny stres spowodował ze wogóle mi sie nie chce jesc a jak juz cos zjem do niedobrze mi jak cholera...
Zdrugiej strony zawsze sie dziwałam procesowi diety jadłam wiecej chudłam praktycznie nigdy zjedzac cos słodkiego nie odbiło sie to na diecie...a jak jadłam malutko i dietetycznie (tzn w 1000 sie jmiesicłam) waga stała w miejscu :roll: :D
No coz, tak bywa z ta dieta. U mnie jak jem w limicie to tez stoi, zjem mniej niz 1000 albo wiecej i spada. Dzis pochlonelam piers z kurczaka z marchewka i troszke frytek, wiec jutro pewnie odpokutuje to :wink: