Dietowicze Kwasniewskiego popelnili moim zdaniem jeden glowny blad - zaczeli do swojej diety dorabiac ideologie i wojowac z ludzmi myslacymi inaczej.
Na usenecie jest grupa pl.misc.dieta i tam kilka lat temu bylo calkiem milo, milosniczki Montignaca, wegetarianie etc. Az zaczal sie nalot dietowcow Kwasniewskiego ktorzy zaczeli przekonywac do tego ze tylko ich dieta jest jedyna prawidlowa.
Tymczasem wegetarianie twierdza tak samo (przy czym maja jeszcze argument ekologiczny). A jeszcze pojawila sie niedawno nowa grupa - breatharian (zyjacy energia z kosmosu) ech..
Bzdura (za przeproszeniem) jest twerdzenie ze nie jestemy przystosowani do spozywania warzyw czy tez miesa. Jestesmy wszystkozerni. Tak nas kwalifikuja anatomowie.
Mysle ze najlepsza dieta jest dieta zbilansowana. Gdzie weglowodany stanowia pokazna czesc pozywienia, ale weglowodany nie ze slodyczy tylko z makaronu czy cirmnego pieczywa.
Jesli komus pasuje dieta Kwasniewskiego - to w porzadku, jesli nie - tez.
Ale naprawde nie warto o to kruszyc kopii.
Wiem ze jestem nowa - ale peegaz tylko zapytala o rade a nie prosila o komentarze.
Zakładki