Strona 10 z 64 PierwszyPierwszy ... 8 9 10 11 12 20 60 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 91 do 100 z 638

Wątek: Świętujemy! :) Czyli: tak, zjadłam i DOBRZE mi z tym!

  1. #91
    makbet jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-10-2004
    Mieszka w
    Ełk
    Posty
    34

    Domyślnie

    ja to sobie nie kupie wagi zabardzo sie boje elektroniczne są zabardzo prezyzyjne załamałabym sie stajac co tydzien na wadze i widząc inny wynik

    teraz mam chyba zastój na 55kg bo jush za długo cos wacha sie te 55kg, mam nadzieje ze to nie bedzioe zaden miesieczny zastój

  2. #92
    werek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cześć dziewczynki
    U mnie byłoby super gdyby nie orzechy. to moja ogromna słabość, nie jem ich od kiedy zaczęłam się odchudzać, bo jak zacznę, to nie umiem przestać. No i tak też było dzisiaj... Śniadanko zaliczyłam wzorowo: U siebie zjadłam activię, u rodziców łyżke sałatki jarzynowej i kawałeczek pstrąga w galarecie, ale jak potem wjechały na stół migdały, nerkowce, laskowe i jeszcze jakieś dziwne egzotyki, to poległam I tak nie zjadłam ich tyle co bym mogła, ale orzechy mają tak strasznie dużo kalorii, że policzyłam za nie 700 kcal. Ech, dobrze, że nie mam juz żadnych obiadów rodzinnych, do wieczora zostaję na kompocie z suszonych owocków
    Makbet, fajnie sie trzymasz, dobrze że masz 'rozumiejącą' rodzinę Moi bliscy też nie histeryzują z jedzeniem, ale trzeba zrozumieć, że niektórzy nie mogą odmówić skosztowania wszystkiego, bo u nich to nie przejdzie. Wiem, że w niektórych domach jedzenie świąteczne przygotowuje sie przez kilka dni, dla wszystkich jest to bardzo ważne i po prostu trzeba jeść
    Co do Twojego pytania o brzuch, to tłuszcz na pewno zgubisz nawet samą dietą, ale bez mięśni mogą zostać Ci fałdki. A waga elektroniczna jest podstawą, jeśli chcesz być wobec siebie uczciwa w odchudzaniu, to kup koniecznie! Zauważyłam, że stare wagi mechaniczne na ogół zaniżają wagę, poza tym są cholernie nieprecyzyjne. Elektronicznej możesz wierzyć, a 20 deko różnicy nikt rozsądny nie urządza awantury, prawda?

    Noemcia, świętuj radośnie, masz jeszcze jeden dzień i zaczynamy się martwić o sylwestra

  3. #93
    makbet jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-10-2004
    Mieszka w
    Ełk
    Posty
    34

    Domyślnie

    ciekawe gdzie ja napisałam "jak cwiczyc zeby nie cwiczyc" hm
    po raz klejny apeluje do ludzi o dokładne czytanie i nie wmawanie mi głupot
    dziekuje

  4. #94
    makbet jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-10-2004
    Mieszka w
    Ełk
    Posty
    34

    Domyślnie

    werek dziekuje za słowa otuchy od razu lepiej mi sie zrobiło
    codziennie staram sie robic pare seri brzuszków po 50, moze to da jakies efekty

  5. #95
    werek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ej, moje miłe, apeluję o pokój... Każdy ma jakieś słabościy, inne podejście i dajmy se luz. Ja mam liberalną, małą rodzinę, więc sie nie obżeram, ale orzechów wtrąbiłam jak wiewiórka- to co, mam sie bronić, że są zdrowe, a ktoś kto zjadł ciasto jest głupi..? Bzdura, zjadłam je, bo lubię, a makowiec mogę sobie odpuścić. Ktoś ma na odwrót i też ok, w końcu nikt nie ma recepty na mądrość
    Jedni ćwiczą, inni nie, ale wszystkie walczymy o sylwetkę i to ma nas łączyć

  6. #96
    makbet jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-10-2004
    Mieszka w
    Ełk
    Posty
    34

    Domyślnie

    bardzo chciałąbym poćwiczyc ale nie mma kiedy a jak mam to nie mam sił, poprostu ja na nic nie mam czasu, w tygoniu jak przychodze ze szkołynie mam czasu zejsc obiadu

    ale powiem ci szczerze Werek ze obzarstwo orzeszkowe mi sie poodba

  7. #97
    werek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Makbet, to sie może podobac, ale do czasu! Ja jestem jak alkoholik, który nie umie powiedzieć 'stop' piciu- chyba w poprzednim wcieleniu byłam wiewiórką

  8. #98
    makbet jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-10-2004
    Mieszka w
    Ełk
    Posty
    34

    Domyślnie

    nie jest tak źle,wolałąbym zjesc orzechy niz tony cista tortów i jakis słodyczy
    nie mam orzechów bo bym zjadła bo ciast nie tykam

  9. #99
    nastirock Guest

    Domyślnie

    wczoraj koło 2500 kcal
    dzisiaj koło 3000kcal


    moje zapotrzebowanie to 2000kcal dziennie

    jak myślicie ile kilogramów pójdzie moja waga w górę??

  10. #100
    Kenzo jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Moim zdaniem nic nie pójdzie w górę, skoro to jednorazowy wyskok...Organizm to nie kalkulator...Gdybyś jadła tak codziennie, to co innego, ale jednorazowe wyskoki są niegroźne, co najwyżej kuszące, bo chce się często jeszcze..

Strona 10 z 64 PierwszyPierwszy ... 8 9 10 11 12 20 60 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •