Strona 12 z 64 PierwszyPierwszy ... 2 10 11 12 13 14 22 62 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 111 do 120 z 638

Wątek: Świętujemy! :) Czyli: tak, zjadłam i DOBRZE mi z tym!

  1. #111
    josaris jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja też nie zatruwałam sobie świąt dietą, w końcu to tylko jeden raz w roku Nie liczyłam kalorii podczas kolacji, spróbowałam wszystkiego w umiarkowanych ilościach, nie obżarłam się, ale najadłam. I nie odmówiłam sobie także ciasteczek czy ciasta. Ostatecznie doszłam do wniosku, że dieta nie będzie mną rządzić w święta. I wszyscy byli zadowoleni, bo moja rodzina, niestety, nie jest aż tak tolerancyjna, a mnie głupio byłoby odmawiać komuś, kto mówi, że jakąś potrawę przygotował specjalnie dla mnie. Zresztą w mojej rodzinie istnieje zwyczaj, że trzeba spróbować choć w niewielkich ilościach, wszystkiego, co jest na stole, bo każda ominięta potrawa to jedne przyjemność, która cię ominie w nadchodzącym roku. Więc mnie nic nie ominie
    Wczoraj jadłam dużo mniej, pewnie niewiele ponad 1000 kcal, ale to tylko dlatego, że po prostu już nie miałam apetytu, w końcu w czasie diety żołądek się kurczy
    Ale nawet jakby było więcej to też bym się nie przejęła.
    Także dzięki Pris za ten wątek, miło poczytać, że nie każdy dał się zwariować i nie liczy obsesyjnie kalorii zamist spędzać czas na błogim leniuchowaniu z rodzinką
    A na kontynuację dietki przyjdzie czas po świętach.
    Pozdrawiam!

  2. #112
    qwerq jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witajcie kochani!

    Byłam na świętach ubabci, dzisiaj już wróciłam do domku, by pospotykać się ze znajomymi jeszcze przed Sylwestrem i przed powrotem do stolicy na studia.

    W Wigilię spróbowałam każdej potrawy i muszę przyznać, że po raz pierwszy posmakował mi żurek na grzybach. U mnie w rodzinie problem polega na tym, że babcie nie troszczą się o swój talerz, tylko zaglądają po cudzych i komentują. Ja śladami taty chciałam się po prostu nie przejeść, spróbować KAŻDEJ potrawy, ale wszystko w niewielkich ilościach. Dlatego jak ktoś proponował mi dokładkę tej samej potawy, to po prostu tak jak tata mówiłam "dziękuję, ale musze sobie jeszcze zostawić miejsce w brzuszku na inne potrawy, bo chcę skosztować wszystko".

    Obiecałam sobie nie czuc sie źle przez święta, czyli ani nie chodzić głodna, ani nie wydziwiać nie jedząc, ani też nie sprawić sobie i innym przykrości.

    Obiecałam sobie też zjeść w Wigilię każdą potrawę, a podczas kolejnych dni świąt jeśc normalnie z innymi to, na co mam ochotę.

    Zrezygnowalam za to ze słodyczy, takich pakowanych (czekolad, wafelków, pomadek, jakiś Kinder zestawów, Merci zestawów, Milka zestawów i tym podobnych, których było sporo). O wiele bardziej wolę w święta zjeść kutię, sernik, makowiec, roladę z marmoladą, tort kawowy, kołacz, makówki, piernik niż paczkowane słodycze, którem mogę zjeść na codzień.

    No i wszystkie obietnice dotrzymałam i jestem z siebie bardzo zadowolona.


    Aloha! Życzę wszystkim dużo, dużo radości w Drugim Dniu Świąt

  3. #113
    Guest

    Domyślnie

    aż się miło czyta tak ioptymistyczny wątek!!!

    jednak swięta to magia

    ,i fajnie czuć taką bliskość nie tylko z rodziną
    ale i z WAMI! tak
    w końcu na tym forum nie jedna z nas się zwierza, a tu znajdujemy wparcie i ulgę!!!!

    magia poprostu magia

  4. #114
    Triskell jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez peszymistin
    nie mam sily cokolwiek robic, ani jesc ani spac: rozchorowalam sie na dobre.
    No to niestety możemy sobie łapki podać. Mnie jakieś paskudne przeziębienie złapało w wigilię rano i trzyma do tej pory. Nos zapchany, w gardle siedzą jakieś demony i drapią.

    Tu w Stanach nie obchodzi sie drugiego dnia świąt, nie jest to nawet dla większości ludzi dzień wolny od pracy, więc i dla mnie będzie (a właściwie już jest, u mnie jest 3 w nocy) to już normalny dzień diety. Mąż zajada się właśnie truflami, a ja patrzę na to obojętnie. W najbliższej przyszłości jedyne ewentualnie w Sylwestra wyjdę poza limit kalorii, z tym że to głównie alkoholem. Co miesiąc na początku miesiąca planuję sobie, w które dni mogę wyjść ponad limit. Najczęściej są to ok. 2 dni w miesiącu. Grudzień był pod tym względem masakryczny: rocznica ślubu, różne Christmas parties, święta no i na koniec będzie Sylwester. Za to w styczniu, jeśli czegoś nie przeoczyłam, nie mam ani jednej takiej okazji. Mam nadzieję w styczniu lub na początku lutego dojść do mety

    Qwerq - nigdy nie jadłam żurka na grzybach, może jakiś przepis?

  5. #115
    yasminsofija Guest

    Domyślnie

    pris , xixatushka , qwreq, peszymistyn, noemcia i wilele inhych dziewczyn ktorych nie wymienilam chce wam cos powiedziec. moze to przez swieta moze po prostu wreszcie do mnie to doszlo, ale DZIEKUJE WAM A CALEGO SERCA! bez waszej pomocnej lapki, bez rad , usmiechu a czasem opieprzeania, nie udalo by mi sie. nieudalo by mi sie zmienic siebie. polowa sukcesu nalezy do was. ograiczanie sie to jedno, silna wola to drugie ,a le dla mnie najwiecej znaczy cieple slowo, i porady. rozjasnianie w glowce , gdy z czyms nie moge sobie poradzic. DZIEKUJE WAM JESZCZE RAZ!

  6. #116
    noemcia jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    10,707

    Domyślnie

    Yasminosofija - mi nie masz za co ale z jednym się zgodzę - człowiek czasami nie może sobie sam poradzić ze sobą i wtedy przydają się rady i wsparcie innych...ja na pewno bym nie schudła tyle, gdyby nie to forum... wielkie dzięki dla tego, kto stworzył to forum i dla tych osób, które na nim się udzielają :*

    pozdrawiam i życzę miłego spędzenia tych ostatnich chwil świąt

  7. #117
    Triskell jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez noemcia
    na pewno bym nie schudła tyle, gdyby nie to forum... wielkie dzięki dla tego, kto stworzył to forum i dla tych osób, które na nim się udzielają :*

    Podpisuję się pod tym wszystkimi odnóżami

  8. #118
    qwerq jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    yasminsofija, przesyłam ciepłe buziolki! :* :* :* Mam nadzieję, że jeszcze sobie pogaworzymy w Nowym Roczku!

    Triskell, zaraz zadzwonię do babci i ci podam przepis, bo to babcia zawsze ten żurek robi. Tylko ostrzegam, że u mnie na 12 osób, które są co roku na Wigilii ten żurek lubi tylko babcia i wujek. Ja w tym roku spróbowałam i mi nawet posmakował. Myślę, że to po prostu zwykły żur (tylko taki supergęsty) + suszone grzybki. Ale zaraz dzwonię i podaję przepis

  9. #119
    Triskell jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzięki Choć boję się, ze może być do niego potrzebny zakwas (jak do normalnego żurku), którego ja tu nie dostanę. Ale kto wie, może nie?

  10. #120
    Kenzo jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Yasminsofija, Qwerq, triskell i wszystkie inne odchudzające się przyjaciółki z wszystkich części Świata i Polski...Ja również podpisuję się pod tym postem, bo choć w tej chiwli dopadły mnie już osławione wyrzuty sumienia...waga wskazuje 2kg więcej choć nie jadłam w te Święta dużo to wchodząc na te forum jakby trochę mi lepiej...

    Mimo wszystko jednak nie wiem co robić - jem mało, nie chudnę, a gdy tylko zjem ciutkę więcej to bardzo,bardzo źle się czuję....W głowiek mam kalkulator kalorii -> podobno tak zaczyna się bulimia !

Strona 12 z 64 PierwszyPierwszy ... 2 10 11 12 13 14 22 62 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •