-
ie, no ja się uśmiałam przed kompem czytając twoją historyjkę. Wierzę, że jest prawdziwa - to możliwe,bo sama miałam podobne sytuacje, czasami się wstydzę, jak sobie którąś przypomnę
a jednak spędzę sylwestra w domku...bo też jestem domatorem
typowa Panna
dziś wieszałam cukierki na choinkę, bo kochana mamusia jak zwykle musi mieć tradycyjne święta
fajnie, że większości słodkości nie lubię, a po tamtym obżarstwie nie mogę patrzeć na gorzką czekoladę
rety, to już jutro...ale ten czas szybko leci...tak sobie myślę...w tym roku udało mi się coś, na co czekałam i próbowałam przez 5 lat...schudłam!!! Ponad 20 kilo
i udaje mi się utrzymywać wagę od 4 miesięcy, bo tego się najbardziej obawiałam...
oczywiście, odchudzanie ma swoje minusy, ale i tak jest dobrze
a więc, tym, które się jeszcze odchudzają, życzę zrzucenia tych zbędnych kilogramów!!! No i oczywiście tego, by nie powróciły
-
hehe to dobrze ze moje pisanie nie poszło na marne
co do diety... to mnie się wydaje że łatwiej utrzymać wagę niż się odchudzać
-
jak sie okazuje juyro pobalije.. haha.. a jednak
ja pozostaje przy winie, ale nie" czar alexis"
-
heheheh...no Alexix czarująca może i była...ale ja bym nie chciała mieć z nią do czynienia
-
podobno nawet wino "POKUSA" istnieje 
i qmpel opowiadał mi jak był na wakacjach i chciał sobie piwo w sklepie kupić, hehe i wchodzi do sklepu taki menel i (to wino tak trochę bokiem stało) i ten menel mówi:
"poproszę to wino OK USA" <powiedział to okej juues ej >

ale qmpel miał polewkę.... 
to jak dziewczyny ? spełnienia marzeń sobie życzmy...
-
wszystkich najpiekniejszych marzen i pragnien!!!!
-
tak!
-
to ja się idę na bóstwo robić 
do sklikania za rok
:*
-
Asinka,moze nie za rok, a w przyszlym roczku
A co do zyczonek noworocznych.
Zycze aby osoby odchudzajace sie byly w przyszlym roku lzejsze i osiagnely swoj wytyczony cel. Zycze tez wszystkim utrzymania wagi, do ktorej dazymy i pelnego zadowolenia ze swojego cialka
Poza tym duzo zdrowka,szczescia,usmiechu i zeby 2006rok byl 2006razy lepszy od poprzedniego
-
Młody Aniołek napisał takie ładne życzenia, że ja nie będę kombinować, tylko się dołączam z całego serca
Ja już jestem po fryzjerze. Rozbawiłam do łez moją przyjaciółke, jak brnęłam do domu przez zaspy z foliową torebką na głowie, żeby śnieg nie zniszczył ciężkiej pracy fryzjerki
A z oczyszczania organizmu dzisiaj, zrezygnowałam- wolę mieć siłę na zabawe, choćby z wystającym brzuchem, niż paść zaraz po północy.
Bawcie się dobrze, spalcie wszystkie kalorie na parkiecie!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki