-
najważniejsze ogarnąć się jak najszybciej i powrócić czym prędzej do diety, analizując błędy które się popełniło wcześniej (które doprowadziły do jojo)
-
i nie poddawać sie po najwiekszym nawet upadku
-
czyli mam zrobić tak żeby jutro było IDEALNIE???
I TAK BEDZIE!!!!!!!!!!!!!
-
a tak wracając do tematu - to jeśli się coś RAZ czy DWA zjadło, czego się nie powinno na diecie - np. słodycze, a w moim przypadku również chleb czy owoce - nie ma co się zamartwiać - od jedengo razu nic sie nie stanie!!! Podnosimy się i idziemy dalej - to tylko potknięcie :P
-
tak tlyko u mnie nie kończyło się na "jednym razie"
bo po tych dojadaniach
przytyłam praktycznie 10kg
idealnie więc musi być bo inaczej to spadam...
-
ja przytyłam 25
-
ja w tyle nei zostaje... 18kg poszlam do przodu, ale juz 8 poszlo w niepamiec. ale ciezko jest. wlasnie jestem sama w domu i ciekawe jak dzisiejszy dzien bedzie wygladac...
-
no ja się już zaczynam hamować
więc tendencja jest dobra
więcej ruchu musze dołożyć i powinno schodzić...
-
ech, wczoraj się podłamałam, ale dziś wstałam i znowu żyć mi się chce ale wczoraj to prawie obżarstwo było, jednak dziś...nie mam dużego brzuchala.
-
Niestety wiem jak to jest nie móc się pohamować przed jedzeniem Gdy widziałam u koleżanki kawałek czekolady to chociaż było mi glupio za każdym razem, to jednak pytałam czy mogę się poczęstować. Tak samo było w środę gdy poszliśmy do knajpy i koleżanka kupiła chipsy. Powiedzieć że je jadłam to za mało, ja je ŻARŁAM, a spieszyłam się tak z ich jedzeniem, jak by ktoś miał je zaraz zabrać ze stołu. Jak można tak nie panować nad sobą...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki