Widze podobnie nam przebiega chudniecie ostatnio. Fajnie ze sie ruszylo. I to w takim okresie.

Mam wrazenie ze niezaleznie od tego co i ile zjem, jutro waga pokaze wiecej niz dzis. Ale to nawet lepiej, stabilizacja najwazniejsza.

Na chwile obecna ide wieczorem na basen, oby checi nie minely.

50 brzuchow za soba.