Wątek: prosze o pomoc w odchudzaniu

Witam Państwa. Mam bardzo duży problem... Mam 19 lat, wzrost 1,82m i waze 105kg Bardzo mi ta waga nie pasuje i potrzebuję się odchodzić. Prowadzę siedzący tryb pracy, jestem informatykiem, cały dzień siedze przed komputerem, nie mam zbytnio czasu na siłowie czy bieganie. Nie wiem co ze sobą mam zrobić. Wogóle nie akceptuje swojego wyglądu bardzo proszę o pomoc. Nie wiem wogóle jak mam sie zabrać za odchudzanie. Może jakieś tabletki? inne używki??? z tego co czytałem to ludziom pomaga. Bardzo proszę o pomoc.
Dziękuję i pozdrawiam, Przemek

P.S. Jakby temat znajdował sie w złym dziale to proszę o wyrozumiałość Jestem pierwszy raz na tym forum

Doradzam na moim wątku, zwłaszcza w jego początkowej i środkowej części. Ja też prowadzę siedzący tryb życia, zero ćwiczeń i straciłem 30 kg dzięki diecie niskokalorycznej. A jestem w wieku Twojego dziadka. Pozdrawiam

To raczej standardzik - dieta, ćwiczenia, bo SlimFasty i FatBurnery niewiele Ci pomogą jeżeli nie zmienisz trybu życia i nawyków. Jedz 5 posiłków dziennie, nie podjadaj między nimi, kup sobie rowerek, albo orbitreka. Zdaje sobie sprawe, że to takie ogólniki, ale jestem w takiej samej sytuacji jak Ty, próbowałem już wszystkiego, a efekty marne. Zmień prace :P

Zamieszczone przez przemeksbs2k

Witam Państwa. Mam bardzo duży problem... Mam 19 lat, wzrost 1,82m i waze 105kg Bardzo mi ta waga nie pasuje i potrzebuję się odchodzić. Prowadzę siedzący tryb pracy, jestem informatykiem, cały dzień siedze przed komputerem, nie mam zbytnio czasu na siłowie czy bieganie. Nie wiem co ze sobą mam zrobić. Wogóle nie akceptuje swojego wyglądu bardzo proszę o pomoc. Nie wiem wogóle jak mam sie zabrać za odchudzanie. Może jakieś tabletki? inne używki??? z tego co czytałem to ludziom pomaga. Bardzo proszę o pomoc.

Witam kolegę po fachu mamy podobny wzrost choć ja zaczynałem od grubo ponad 105 kg ... Jeśli chzodzi o odchudzanie to zacznij od liczenia kalorii zanim zrobisz jakiekolwiek zmiany/diete. Pozwoli Ci to oszacować ile jesz kcal średnio na dzień (BMR) i porównać z tym ile Twój organizm potrzebuje - jeśli jesz więcej niż BMR to tyjesz, jeśli jesz mniej to chudniesz. Naprawdę prosta sprawa Oczywiście jak wejdziesz w szczegóły to nie jest już takie proste np. tyć można b. szybko ale wagę gubić to trzeba nie za szybko ...

Jeśli chodzi o tabletki to większość albo obniża apetyty ale powoduje, że organizm nie przyswaja czegoś (np tłuszczu) - co wpowoduje że mniej jesz albo mniej jedzenia jest zammienianego w kalorie przyswajane. Cudów nie ma i tabletki poamagają by stworzyć deficyt kalorii - jeśli możesz jeść mniej niż potrzebujesz do utrzymania/zwiększania wagi (znasz swoje BMR) to będziesz chudł

Z grubsza Twój BMR (dzienne zapotrzebowanie na kalorie by utrymać bieżącą wagę) to 2742 kcal na podstawie wzoru 655+( 9.6 x waga w kg ) + ( 1.8 x wzrost w cm ) - ( 4.7 x wiek w latach) - szczegóły znajdziesz w wątku [url=http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=57292]jak obliczyc zapotrzebowanie na kalorie, wzor indywidualny[url] oraz uzywajac
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] i [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Równie ważną sprawą jest wprowadzić Trochę ruchu, nic wielkiego, spacer 3-5 razy w tygodniu przez 20-45 min to świetny początek. Nie chodzi o to by się przemęczyć (min. tempo to 5 km/h by były jakieś z tego korzyści - a lepiej 5-7 km/ później) ale by trochę rozruszać organizm i metabolizm. Zaczniesz czuć więcej energii etc. Biegania bym nie polecał przy dużej nadwadze, zbyt łatwo sobie zrobić krzywdę a jeśli chodzi o siłownię to może trochę ćwiczeń siłowych w domu? - 2x20 min na tydzień to takie minimum a efekty będą już po kilku miesiącach (mogę Ci podać przykłady ćwiczeń).

By zgubić te kg radziłbym Ci utrzymywac deficyt ok 500 kcal (max 1000 kcal) czyli jeść dziennie średnio 2200 kcal na dzień a kiedy masz ruch to dadać do Twojego BMR (2700) i od tego policzyć ilość jedzenia. Np. jeśli danego dnia miałeś spacer z szybkością ok. 5 km/h to spaliłeś 300 kcal, dodaj do tego BMR (2700) odejmij planowany deficyt 500 i masz docelową ilość jedzenia na dzień (2500 kcal). Jeśli utrzymasz jedzenie w granicach deficytu 500-1000 kcal to bedziesz chudł ok 2-4 kg na miesiąc i w ciągu 6 miesięcy Twoja waga powinna dojechać do 95 kg (BMI 2.

To tyle na początek a jeśli interesuje Cię więcej to daj znać i zajrzyj też do mojego wątku gdzie podlinkowałem różne artkuły na temat polecangeo tempa odchudzania, jak to robić z głową, ile dokładnie ćwiczyć, etc etc

Pozdrawiam i życzę powodzenia!

BTW: polecam ten [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

zadnych "wspomagaczy", na moim przykladzie (luty 120 kg/ dzis 95 kg) powiem tylko tyle: "cykl zywieniowy" doprowadzic do porzadku, czyli jesc regularnie w odpowiednich odstepach czasu i sport. ja zaczynalem od jazdy na rowerze, obecnie jestem maniakiem biegania. "na aut" wyrzucilem: ziemniaki, slodycze, biale pieczywo. pozdrawiam zycze powodzenia

ooo, witam miastowego Rumia jest wszędzie ;P

a do tematu, tak jak napisał kolega niżej. Na poczatku jest trudno zmienić nawyki, ale potem trudno jest Ci je złamać. Ja np. z dnia na dzień zamieniłem cole na wodę a potem nawet sie nie zorientowałem, i miesiac bez ani łyka, co było codziennym ' obowiązkiem '. Dieta + sport +(ewentualnie, jakieś suple ) = efekt