gratuluje tez jestem na zrzuceniu kilku kg i wlasnie mam problem z tluszczykiem na brzuchu ;/
gratuluje tez jestem na zrzuceniu kilku kg i wlasnie mam problem z tluszczykiem na brzuchu ;/
a
Cześć,
Witam po wakacjach
U mnie stały balansik wagowy, czyli 90-92 kg. Pod koniec sierpnia nawet przez chwilę wydawało się, że uda zjechać się z wagą, poniżej psychologicznej wartości 90 kg, ale nie wyszło Za bardzo nie martwi mnie to bowiem, obecnie podstawowym zadaniem jest utrzymanie wagi nieprzekraczającej 92 kg. Nawet jeśli zdarzy się dzień szaleństwa, to w kilka dni waga bez większego wysiłku wraca do 92.
A ogólnie to mam wielkiego lenia i od września próbuję się zmotywować do działania
96 ► 94 ► 92 ► 90 ► 88 ► 86 ► 84 ► 82 |
Heloł...
Ostatnie dwa tygodnie to zwiększenie aktywności sportowej w celu schudnięcia. Miało być pięknie. Tygodniowo 3xbasen, 2xbieganie, 1xrower. Początkowo waga spadała, ale pod koniec pierwszego tygodnia powróciła do punktu wyjścia, a w drugim tygodniu już utrzymywała się na stałym poziomie. Pozostaje mieć nadzieje, że to poszło wszystko w mięśnie. Ale fakt też taki, że zwiększył się apetyt. I mimo, że optycznie nie wydaje mi się bym jakoś dużo jadł, to muszę, przeliczać teraz to co jem na kcal. Celuje w bilans mniej więcej 2000kcal jedzenie minus 400kcal sport.
Pod koniec tego tygodnia dopadło mnie przeziębienie, więc plan na kolejny tydzień pod znakiem zapytania... :/
96 ► 94 ► 92 ► 90 ► 88 ► 86 ► 84 ► 82 |
Hej gratuluję dotychczasowych osiągnięć
nie patrz na to, co mówią inni. to Ty masz się czuć ze sobą dobrze. Ty masz być szczęśliwy w swoim ciele.
jak przeziębienie? wyzdrowiałeś już? Wróciłeś do treningów?
Trzymam kciuki
-------------------------------------------------------------------------------------
To, co teraz wydaje Ci się trudne, kiedyś będzie rozgrzewką.
Marhefffkowe pole
Waga poranna: 89.8 kg. O płaski brzuch walczę dalej....
96 ► 94 ► 92 ► 90 ► 88 ► 86 ► 84 ► 82 |
Hej. BF mam tylko z elektronicznej wagi łazienkowej i oscyluje wokół 21%.
Teraz zmieniam cykl treningowy na 4 razy w tygodniu: 2x basen, 2xbieg.
Poniedzialek i piątek to basen po 1 km, środa i niedziela to bieganie minimum 6 km.
Wcześniej testowałem 3xbasen,2xbieg,1xrower, ale stwierdziłem, że potrzebuję wtorki, czwartki i sobotę dla regeneracji.
Na zimę wypada rower, ale na razie zostaje jako dojazd do pracy 2x7km, lecz tego nie wliczam w treningi.
96 ► 94 ► 92 ► 90 ► 88 ► 86 ► 84 ► 82 |
Nic tak nie motywuje do działania, kiedy wszystko wychodzi zgodnie z planem. Właśnie się kończy udany tydzień u mnie.
Udało się 2x popływać po 1km, chociaż piątkowy basen już chciałem odpuszczać sobie... ale nie ścieniowałem, oraz przebiec 5 i 12 km.
Do tego codzienna poranna gimnastyka z hantlami. Może i na razie krótka ona, ale zdecydowanie pobudza i motywuje do dalszej pracy.
Zastanawiam się, czy moje aktywności sportowe nie są za krótkie. Co z tego, że w miarę często, gdy taki bieg na 5 km czy basen to średnio 30 minut.
A podobno po zapasy tłuszczu sięga organizm dopiero po upływie 30 minut własnie, spalając wcześniej glikogen zgromadzony w mięśniach.
Dlatego postaram się przynajmniej raz w tygodniu zrobić jedno godzinowe wybieganie...
96 ► 94 ► 92 ► 90 ► 88 ► 86 ► 84 ► 82 |
Żeby nie było, że stale jest cudownie...
Z listopadem dopadła mnie jesienna deprecha
Zero satysfakcji, brak motywacji...
96 ► 94 ► 92 ► 90 ► 88 ► 86 ► 84 ► 82 |
Zakładki