Może masz rację z tym liczeniem kalorii na początku.

Ja staram się jeść mięso z warzywami i/lub surówkami bez ziemniaków itp
Z upływem czasu zacząłem widzieć węglowodany białko i tłuszcz w przygotowywanych potrawach.

Też jem dużo produktów białkowych w połączeniu z warzywami, udaje mi się nie podjadać co jest bardzo ważne.
Pomidory i papryka idą w kg.
Woda z cytryną rano na czczo, czasem też po południu np przed albo po bieganiu.
Pieczywo tak ale pełnoziarniste/ z ziarnami
Śmieciowe jedzenie i picie nie istnieje, słodycze dla mnie to czyste Zło
Wszystko kwestia nastawienia.

Trzymaj się i nie daj się