Wątek: Biegi-od kiedy?

a mi tam mrozy nie straszne,biegam już .... troszke ślizko czasami ale nie ma cio się oszukiwać - koffam to ostatnio była taka plucha że musiałam moje bieganko zamienić na rowerek stacjonarny ale nic...aby do przodu.
Moja rada biegaj kiedy tylko pogoda jest dobra - od dziś radze

ja z bieganiem poczekam aż stopnieje całkiem śnieg i lód. no i jak ziemia przeschnie. to juz niedługo. czuc wiosnę w powietrzu

na razie maszeruję tempem tak szybkim jak się da na te warunki. no i jak jest ładna pogoda to się udaję na długaśny spacer z kolezanką

pamiętajcie: podczas biegów wdychamy nosem wydychamy ustami... daje to również większą wytrzymałość..

a ja już zacząłem biegać od tygodnia, narazie to około 30min jakieś 5km ale myślę że jeszcze tydzień i spróbuje zrobić 10km, moje założenia na marzec to przebiec 100km;]

100 km

Jak zaczynaliście biegać?Wg jakiegoś programu czy inną metodą?
Czy ktoś z Was biega w jeansach?Bo nie mam żadnych sportowych spodni

Jeśli chodzi o początki biegania, grunt to się nie zniechęcić. Dobrze jest stopniowo wydłużać dystans, ale pamiętaj, że to nie może być nieprzyjenmne.
Np. jeśli po 20 min stwierdzisz, że masz dosyć, dalej idź szybkim marszem, zamiast biec, żeby następnym razem na samą myśl o bieganiu cię nie "mdliło".

jedno z nielicznych aktywności które naprawdę lubie wieczorkiem jakaś muzyczka i jazda....oczywiście wczorej bez kontuzij sie nie obyło, mały poślisssssg i wywrotka - dziś mam guzy ale co tam, biegam bo to kocham i tyle!!!

ja zaczelam dzisiaj - bieglam z kosiola i stwierdzilam ze wogole nie mam kondycji...ale tak to zacynam tylko jak snieg stopnieje ktoras z was napisala ze biega 10 min przed telewizorem - a jak liczysz spalone kalorie, jako szybki czy wolny bieg, moze jako intensywna gimnastyka ??
pozdrawiam

Mam plan!w weekend idę sobie kupić dresik-jakiś zaje*** .I wtedy muszę już biegać.Pozatym lubię ten sport tylko do tej pory średnio mi wychodziło bo nie miałam w czym .No ale jak już będzie to nic mnie nie zatrzyma