Wątek: 1000 kcal zjedzonych , 1000 kcal spalonych

Zamieszczone przez justynaromania

... Mam jeszcze pytanko:ja jezde rowerkiem zawsze rano i weieczorkiem cos okolo 40 minut wieczorem czy konieczne jest jedzenie czegokolwiek??ja raczej nie jem gdyz pomyslalam ze bez sensu objadac sie na nos i isc spac najedzona ,czy ja zle cos robie??

Zamieszczone przez karpior

Raczej konieczne jest zjedzenie czegokolwiek, wogole moim zdaniem zle cwiczy sie wieczorem. Jesli nie zjesz nic po treningu organizm przejdzie w stan katabolizmu -zacznie spalac wlasne miesnie i moze dojsc do snacznych strat masy miesniowej, w ten sposob bedziesz widziala efekty na wadze a nie w lustrze, cialo stanie sie sflaczale a tluszcz jak byl tak bedzie.W redukowaniu wagi chodzi o to zeby zapobiec duzym stratom mięcha (nie mozna tych strat calkowicie zniwelowac, ale zmniejszyc do minimum) a skupic sie na spalanu tluszczu. I wlasnie taki maly szczegol czyli posilek potreningu jest bardzo waznym szczegolem. I nie wolno o nim zpaominac, bo to oprocz sniadnaia nawazniejszy posilek w ciagu dnia.

Dokładnie! Do tego bym dodał, że chodzi głównie o szybkie uzupełnienie węglowodanów i ewentualnie trochę później białka (zależnie od roadzaju ćwiczeń i ich długości). Unikanie jedzenia po ćwiczeniach nie jest zby rozsądne na podstawie tego co zbadano na temat treningu i jak organizm pracuej - w interncie łatwo można znaleźć informacje na ten temat ... Jeśli masz duże wątpliwości to warto skonsultować się z lekarzem (najlepiej specjalistą) i równie warto zrobić sobie badania krwi etc no i oczywiście zmierzyć poziom tkanki tłuszowej i mięśni by móc na przestrzeni miesięcy obserwować zmiany.

Dodam ze sama przerabialam te glupie babskie myslenie - " po cwiczeniach nic juz nie zjem, bo niby po co sie mam obzerac jesli dopiero co pocwiczylam, moze wysilek pojdzie na marne? ". A wlasnie jest na odwrot - wysilek idzie na marne jesli wlasnie nic nie zjemy ! A co do info na ten temat, ja rozpoczelam dyskusje na forum SFD i tam wlasnie sie wszystkiego dowiedzialam, a pytalam bo lecialo z wagi a nie z tluszczu. Teraz jem juz po treningu i powiem szczerze ze wymiary zaczly leciec a ja wreszcie chudne. Odchudzanie wbrew pozorom nie jest takie proste i jakby nam sie wydawalo takie male szczegoliki moga zawazyc o efektywnosci spalania. A tak na marginesie przestalam tez stosowac tzw. tysiaka, takze jednoznacznie nei moge powiedziec co spowodowalo ze zaczelam spalac fat. Czy to ze przeszlam na 1200-1300 czy to ze zaczelam jesc po treningu, ale sadze ze obydwie rzeczy mialy na to wplyw Aha i co prawda nie licze btw ale staram sie pozerac jak najwiecej bialka , a po treningu jem zazwyczaj wegle plus bialko i to jest juz ostatni posilek w ciagu dnia a zarazem kolacja, bo cwicze w okolicach godziny 17. Najczesciej to jakis maly banan i serek wiejski albo tunczyk. Wegle do uzupelnienia strat glikogenu w miesniach tak jak juz kolega wczensiej wspomnial, a bialko do odbudowy miesni i do tego zeby zapobiec katabolizmowi. Pozdrawiam, zycze efektywnego spalania % tkanki tluszczowej !

zjesc i spalic to odrazu nie wydaje mi sie dobrym pomyslem, bo przeciez do roznych czynnosci potrzebujesz energii wiec jezeli ja wykorzystasz na same cwiczenia to chyba bedziesz sie zle czula i slabo ,... ja od dzis wrocilam na treningi znow bede trenowac płotki oraz kosza. Daje to ok. 2.5 h cwiczen dziennie, plus 1h wf-u plus jakies 30 minutek na stepperku, posilki do 19 z tym ze na kolacje warzywa badz owoce i reszta tez na zdorwym jedzonku,mam nadzieje ze do konca roku w tqakim trybie spadnie do 5-6 kg ? jak myslicie?

Taki tryb nie jest dobry, za duzo cwiczen zmniejsz do godziny dziennie to w zupelnosci wystarczy, a warzywka i owoce to mozesz najwyzej na przekaske zjesc albo jako dodatek do jakiegos posilku, na kolacje cos konkretnego najlepiej bialkowego typu twarog ryba itp itd.

Zamieszczone przez karpior

Taki tryb nie jest dobry, za duzo cwiczen zmniejsz do godziny dziennie to w zupelnosci wystarczy, a warzywka i owoce to mozesz najwyzej na przekaske zjesc albo jako dodatek do jakiegos posilku, na kolacje cos konkretnego najlepiej bialkowego typu twarog ryba itp itd.

Dokładnie i do tego dodam - poczytaj wiarygodnie informacje na temat jak trenować i zamiast się przemęczyć wypracuj sobie, najlepiej z pomocą trenera (w klubie fitness etc) fajny plan na spalanie tłuszczyku, budowę miesni i poziom wysiłku i dieta odpowiednie do Twoich celów. Bedziesz mieć rezultaty długotrwałe i się nie zacharujesz, czgo Ci życzę