Witam
Jestem początkującą rowerzystką. Kupiłam rowerek 4 dni temu. W pierwszy dzień jechałam 10 min i nie mogłam złapać oddechu. W trzeci rano 40 min i wieczorem 40 min. Spociłam się i owszem ale mięśnie mnie nie bolą. To takie dla mnie trochę dziwne. Czy to możliwe żeby organizm przystosował się tak szybko??? Może za małe obciążenie?? Swoją drogą jeśli chcę schudnąć a nie budować masę to chyba nie powinnam go zwiększać. Po za tym ciekawi mnie jedno. Jak jeździć aby chudły uda a nie zwiększały się mięśnie łydek? Udka mam grube i nalane a łydki są ładne. Nie chcę ich zmieniać. Słyszałam, że jest to zależne od tego którą częścią stopy naciska się na pedał. Jeśli śródstopiem - chudną uda. Jeśli palcami -pracują łydki. Czy to prawda? Pomóżcie proszę bo czuję się troche zagubiona i całe zadowolenie z tego, że zaczełam ćwiczyć diabli biorą.
Zakładki