-
owszem lekkie jest ciezej utrzymac, ale hula dziala przez masaz talli i brzucha wiec powinno byc ciezsze zeby cokolwiek masowalo bo lekkie plastykowe to raczej nci nie pomasuje
-
ja mam hula-hop kupione w markecie i jest okropne
jest zrobione z bardzo leciutkiego plastiku i wcale nie chce się kręcić. zupełnie się zniechęciłam do ćwiczeń z nim. może spróbuję z tym piaskiem.
przez jakiś czas szukałam po sklpach takiego hula-hop jakie były za mojego dziećiństwa, a były z tak grupaśnego plastiku, że można było kręcić i kręcić pamiętam jak biło się rekordy na podwórku
-
Nie wiem, jakim cudem można spalać 480 kalorii przez godzinę kręcenia hula-hop, skoro godzina intensywnego chodzenia na stepperze to ok. 450 kalorii! Intensywnego, tzn. takiego, że pot się leje. A hula-hop to dosyć lajtowe ćwiczenie.
-
No mozna spalac jak sie kreci odpowiednim (nie samym plastikiem) hulahopem przez 10 min = 80 kcal wiec krecac przez 1 h ( bez przerwy) =480kcal a pewnie wiecej sie spali jak sie dopiero uczy i kolko spada i trzeba je podniesc wiec do tego sklony
-
Chyba jesteś zybt optymistyczna co do tego spalania. Zajrzyj do tabeli a zobaczysz, że godzina lekkiej gimnastyki to 210 spalonych kalorii. A hula-hop można uznać jedynie za lekką gimnastykę, na pewno nie intensywną.
480 kalorii to byłoby zbyt piękne. Ja od jakichś 2 miesięcy kręcę kółkiem ok. godziny, do tego godzinę chodzę na stepperze - prawie codziennie. Jem ok. 1000- 1500 kalorii (różnie bywa, ale rzadziej łapię tą górną granicę niż dolną). Gdyby było, tak jak piszesz, to samym ćwiczeniem spaliłabym ok. 1000 kalorii. A gdzie kalorie zużyte na zwykłe funkcje życiowe? Musiałabym chudnąć w oczach.
-
Widac nie na kazdego dziala hulahop tak samo A dane kcal sa z Super Linii wiec sa prawdziwe. Ja schudlam krecac hula juz 6 cm w talii wiec nie mow ze nie dziala. Moze nie dziala specjalnie wagowo ale na talie na pewno
-
ja też zaczęłam z hula hopem tak systematycznie tzn codziennie ćwicze od poniedziałku, ale malutko tzn tak ok. 10 minutek,ale chyba zaczne więcej, tylko troszke ciężko będzie bo kiepsko z czasem
a wogóle to jak pierwszy raz zaczęłam kręcić (tzn. tak jak każdy wcześniej kręciłam w dziciństwie) to późńiej miałam siniaki na biodrach, w sumie to teraz też mam, ale się nie przejmuje i sobie kręce, tak jeszcze nie bardzo mi to wychodzi, ale nie jest źle
a hulahop większym lepiej się kręci, ja mam takie plastikowe, składane, kolorowe, jest fullwypasione, aż chce się nim kręcić
-
no i ja też mam kółeczko
Parę dni temu kupiłam swoje boski kółeczko. Prawdę mówiąc, jeszcze nie zdąrzyłam się przekonać o jego boskości, bo kręcenie nie bardzo mi wychodzi , no ale postanowiłam ćwiczyć jakies 15 minutek dziennie i będzie ok. Nawet więcej spalę, gdy będę musiała wciaż podnosc hula hop.
Zakupu dokonałam w Decathlonie (sklep typowo sportowy w Wawie) za sumę 29.90zł.
Kółeczko jest z grubego plastiku, fioletowe, produkcji francuskiej.
Nie mogę uwierzyc, czytając Wasze posty o kręceniu hula po 10minut a nawet godzinę mi się utrzymuje najwyżej 15 sekund...
Ciężko jest mi na razie cokolwiek powiedziec o skutecznosci obręczy, ale za jakis czas się odezwę obiecuję!
-
Fleur...baaaardzo drogie jest to Twoje kółeczko...domysklam się ,że jakieś profesjonalne. Ja niestety mam takie zwyczajne i bardzo jestem ciekawa jak bardzo odstaje od Twojego..
Mam prosbę czy możesz podac mi jaka śrdnicę ma Twoje kółko i...ile waży???Może masz mozliwość zważenia.
Wielkie buziaki....postaram sie dociążyć swoje...
-
a wie ktoś ile dziennie i przez ile tych dni trzeba kręcić, żeby były widoczne efekty
ja się pochwale, że tak po ok 2 tygodniach "treningu" tak ok.10-15 minut dziennie to mi się udaje nawet 3 minuty utrzymać i wtedy faktycznie chyba tyle kalorii się spala, bo czasami nie mam siły kręcić dalej taka zmęczona jestem jak już wkońcu spadnie
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki