To dziś to dziś to dziś się zaczęło :lol:
Wersja do druku
To dziś to dziś to dziś się zaczęło :lol:
wrzuć do emula 6 weider wyskoczy Ci aż jeden plik :DCytat:
Zamieszczone przez salieri
wiecie co??? ja chyba nie rozumiem... robie teraz 3 serie po 16 powtórzeń każdego ćwiczenia, a tu jest o cyklu jako o powtarzaniu po jednym ćwiczeniu :( to może ja to źle robie?Cytat:
Jako że wiele osób o to pyta dodajemy kilka sprostowań
1. Czas ćwiczeń nie powinien przekraczać 40 minut, dlatego około 16 dnia powinniśmy nieco przyspieszyć tempo wykonywania ćwiczeń. Przerwy między ćwiczeniami nie są wliczane w czas
2. Jeden cykl to powtórzenie każdego ćwiczenia jedno po drugim, po jednym razie. Ilość cykli informuje nas ile razy mamy bez przerwy kontynuować takie powtarzania.
3. Seria to wszystkie cykle przeznaczone na dany dzień, nie musimy ich wykonywać wszystkich bezpośrednio po sobie. Powinniśmy odpocząć minimum 3 minuty. Nic się nie stanie jak do ćwiczeń wrócimy nawet za godzine.
cholender... czyżby wszystko było .źle :( :shock: :shock:
robisz po kolei najpierw pierwsze ćwiczenie, potem drugie, trzecie itd.. całe 6 ćwiczeń to jedno powtórzenie, ilość powtórzeń na dany dzień to seria, i to wszystko w ciągu jednego dnia 3 razy. rozumiesz?? ;)
Dziewczyny z tymi ćwiczeniami to wszystko ok, robi je się nawet nieźle, brzuchol reaguje. Ale kurdebelek to ostatnie ćwiczenie mnie rozwala, nie potrafię obrać pozycji zdjęciowej :shock:
Ja nadal nie mam problemów.DZiś już 7 dzień-czyli 8 powtorzen.Szkoda tylko,ze to taaakie nudne :( Juz raz w połowie z nudy przerwałam-ale nie tym razem;)
Jagienka właśnie mija druga godzina od moich ćwiczeń i normalnie czuję cały czas brzuch. Ja sobie puszczam dobra muzyczkę, taka skoczną bym miała werwę :lol:
To ja już nie rozumiem.Przy jednej serii robimy sześć powtórzeń przy każdym ćwiczeniu.Przy dwóch seriach robimy sześć powtórzeń przy każdym ćwiczeniu i potem robimy drugą serię czyli znowu sześć powtórzeń przy każdym ćwiczeniu.Dobrze myślę?
Jestem właśnie po pierwszym dniu Weidera. Rzeczywiście ostatnie ćwiczenie jest najtrudniejsze.Szacuneczek dla osób które je wykonują poprawnie :lol: Choć nikt chyba nie pobije mojej byłej wuefistki, która robiła bez odpoczynku bardzo podobne ćwiczenie.Nazywa się scyzoryk i należy podnieść nogi i tułów jednocześnie do góry i dotknąć w górze rękami stóp. :roll:
Tak tak myślisz dobrze :D
Musiałam przekodować na mój język :P Czasem tak mam :wink: