Po pierwsze: moje "cacko" nie jest z supermarketu
Po drugie: sprzęt na siłowni też się psuje
Po trzecie: ja wolę ćwiczyć w domu, siłownia jest dla mnie zbyt krępująca
Po czwarte: nie mam pieniędzy, żeby co miesiąc płacić za karnet (w naszym mieście cena karnetu przeważnie wynosi ponad 100 zł)
Po czwarte: ja widzę efekty mojego dreptania
Po piąte: nie zrezygnuję z mojego stepperka
Ale dzięki za radę :D