justynaromania jeśli nogi odmawiają Ci posłuszeństwa już w 3 minucie to musisz przetrwać "chwilowy kryzys", i gwarantuje że juz w 5 minucie będzie lepiej- to jest tak jak z bieganiem, zawsze w którejś minucie (w zależności od kondycji) pojawia się kryzys.
Proponuje zmniejszyc równiez obciażenie.
Zakładki