Strona 8 z 51 PierwszyPierwszy ... 6 7 8 9 10 18 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 71 do 80 z 503

Wątek: Magiczny kociołek.

  1. #71
    Awatar Shinden
    Shinden jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-02-2016
    Posty
    345

    Domyślnie Odp: Magiczny kociołek.

    Cytat Zamieszczone przez Niobe Zobacz posta
    U Was też wiosna? Ależ ptaszyska się drą nad ranem
    tak
    chociaż nie dziś Ale tak I krzyczą tak pięknie!
    Chyba pójdę po weekendzie na randkę. Nie uwierzycie - z farmaceutą
    o matko z córką!!!
    łał! Powodzenia!!!

    W sprawie kolegi... Postawienie sprawy na zasadzie "po co pisać, skoro nic się nie zmienia" i zapewnienie, że nie zostanie sam jeśli podejmie kroki chyba zadziałało... Chociaż..., dopóki nie zobaczę - nie uwierzę

  2. #72
    Awatar Shinden
    Shinden jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-02-2016
    Posty
    345

    Domyślnie Odp: Magiczny kociołek.

    uffff, udało się! Przebiegłam! Po 20km czułam się lepiej niż w środę. Ale ostatnie 5km pod wiatr... To naprawdę było smutne. Ostatnie 3km to już liczyłam każdy metr! Pośladki tak mnie napier....ły (inaczej nie potrafię tego nazwać), że wcale nie łatwo było to przeżyć. A po powrocie do domu, wcale nie miałam uszczęśliwionej minki, ale pełną boleści. Położyłam się na podłodze i modliłam, aby wreszcie przestało boleć. Prawie płakałam jak próbowałam wejść do wanny. Skurcze w łydkach.... Pierwszy raz w życiu miałam skurcze zmęczeniowe w łydkach! Gorąca woda była cudownością! Choć ledwo siedziałam w wannie! Tak mnie pośladki bolały!!! Krótko mówiąc - sponiewierałam się. Jeszcze nie wiem czy to lubię. Narazie zaczyna boleć mnie głowa :P Napięcia w karku...

    Dobra. Micha.
    - kaszo-jaglanka z bananem i orzeszkami
    - izotonik
    - burger z kurą na grillu + małe frytki i niestety sos... Ktoś się rypnął
    - kisiel z odrobiną miodu + różne owoce i orzeszki - pycha!
    - myślę, że coś jeszcze zjem. Ale nie wiem co i z czym. Może kromalek z serem białym + sos ostry + awokado

  3. #73
    Awatar Shinden
    Shinden jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-02-2016
    Posty
    345

    Domyślnie Odp: Magiczny kociołek.

    a w ogóle, to wiecie co?
    Kira może mnie wkurzać czasem jak nie wiem co. Zwłaszcza odkąd nauczyła się miauczeć - masakra! Czasem może doprowadzać mnie do skrajności przy teściach (kapeć w ruch) i czuję się z tego powodu strasznie głupio, ale swój rozum naprawdę ma.

    Pani X i Pan Y - małżeństwo. (Niobe poznałaś). Pani X uznała, że ma alergię na psa. (wychowała się z psami, pilnuje czasem psa teściowej itd, ale na naszego jest uczulona). Nic jej nie było, gdy Zocha ją wylizała, wyściskała, wyprzytulała, wyśliniła i w ogóle och i ach. Było dobrze. Dopóki nie powiedziałam, że Zocha się strasznie leni. To zapaliło u Pani X lampkę ostrzegawczą. W skrócie - jest problem. MEGA. Hoze Armando się w kurw (zdenerwował) i stwierdził, że wuj. Tu powinna być długa uzasadniająca jego reakcję tyrada, ale nie chce mi się, wybaczcie To co mówił miało sens mega. Ale wyprosiłam, przydusiłam i dziś pojechaliśmy do nich w odwiedziny z Zochą. Pani X nigdy nie mówiła, aby z nią nie przyjeżdżać. Ona dała problem i jak księżniczka czeka na rozwiązanie. Więc przyjechaliśmy z nią. A pytałam Pana Y czy możemy. I że przestała się lenić.
    I. .... I tu zaczyna się historia właściwa.
    Zocha zareagowała dość ... dziwnie.
    Ona uwielbia Pana Y. Ona go wręcz kocha i wielbi miłością szczeniaka pragnącego cyca.
    Wyszliśmy z windy, HA poszedł pierwszy do drzwi Państwa XY, a Zocha zaparła się i nie chce iść. Normalnie wow! Chciała uciekać do windy. Zapierała się z całych sił! Jakby normalnie ... Nie wiem, przerażenie mega. Ok, weszliśmy do ich domu w końcu, ona ogłupiała i nie wiedziała co ma robić. Wytarłam łapki, wygłaskałam i ok.
    Oswoiła się, ale już nie bawiła się z Panem Y jak dawniej. Czasem przyszła z głową do Pani X, ale ją goniłam.
    A potem, Pani X szykowała się gdzieś do wyjścia, a Zocha zaczęła na nią szczekać. WTF? Normalnie ...

    Ale wiecie co? Zauważyłam, że czasem, gdy zdarza się, że w jednym miejscu drzwi się zamykają, inne stają szeroko otworem.
    Ten rok miał być rokiem mega zmian. Niech więc i tak będzie.

  4. #74
    Awatar Niobe
    Niobe jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-02-2016
    Posty
    320

    Domyślnie Odp: Magiczny kociołek.

    Frey - Sałatę rzymską kroję na 3-4 części i podsmażam na oleju z suszonych pomidorów bo go uwielbiam. A słonecznik i sezam prażę osobno. I już Ta sałata jest super bo robi się krucha i lekko się rumieni a nie więdnie jak inne.

    Shin - bieg fantastyczny! I bardzo się cieszę na nasze wspólne zdobywanie góry i podziemi w Kamiennej. I na szerszenia!!!
    A co do Państwa X to jestem zszokowana! Myślałam, że oni są waszymi najbliższymi znajomymi. Pani X jest nieco niestandardowa i dobrze o tym wiemy. Nie sądziłam, że może was tak zirytować. A jednak Ale Pan X To dla mnie prawdziwe zaskoczenie. No nic, przyjmuję do wiadomości...

    ----------------------------
    A teraz powiem coś po cichutku i nie będziemy wracać do tematu. ok? (możecie mi powiedzieć, że kochacie to moje szaleństwo )
    Zapisałam się na nocną połówkę z nastawieniem, że nie pobiegnę. Ale gdyby jednak jakimś cudem udało mi się rozbiegać do tego czasu, to wolę mieć miejsce zaklepane. Pewnie za chwilkę skończą się pakiety startowe i co wtedy? No, a tak zawsze mogę numer komuś odsprzedać.
    Dobra, powiedziałam to na głos i teraz muszę o tym zapomnieć i po prostu sobie biegać
    --------------------------------------

    Wczoraj:
    - omlet z łososiem, ogórek, kawa z mlekiem kokosowym (bleeee i fuj!)
    - rosół z omlecikiem
    - pstrąg tęczowy i frytki z kalarepy z sezamem
    - sałatka grecka

  5. #75
    Awatar Shinden
    Shinden jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-02-2016
    Posty
    345

    Domyślnie Odp: Magiczny kociołek.

    Cytat Zamieszczone przez Niobe Zobacz posta
    A co do Państwa X to jestem zszokowana! Myślałam, że oni są waszymi najbliższymi znajomymi. Pani X jest nieco niestandardowa i dobrze o tym wiemy. Nie sądziłam, że może was tak zirytować. A jednak Ale Pan X To dla mnie prawdziwe zaskoczenie. No nic, przyjmuję do wiadomości...
    No właśnie ... Dobrze powiedziane. Oni są znajomymi. Nie najbliższymi. Po prostu. Znajomymi. Znamy się od wielu lat, to prawda, ale ... To nigdy nie było nic więcej. Pojechanie gdzieś razem, spotkania na granie w gry raz w tygodniu, obejrzenie filmu, czy wspólna pizza. Ale nigdy nic więcej nie zaiskrzyło. Znaczy się, zaiskrzyło. Przez pewien czas, dopóki Pani X po raz enty nie strzeliła focha bo coś (nawet nie wiem co) i znowu Pan Y grzecznie robił co mu kazała.

    Pan Y, był po prostu uchachany z powodu Zochy. Zawsze mówił, że chce mieć psa. Czasem miałam wrażenie, że on przychodził do nas tylko po to, aby widzieć się z nią. Dlatego tak go uwielbiała. Czuła to. ... No. Najwyraźniej został już urobiony. Wczoraj już mówił o tym, że jednak nie będzie chciał mieć psa, bo blablablabla. A Zocha już nie chciała lizać go jak dawniej.

    HA wczoraj dobrze to podsumował. To tylko znajomi. Bliscy? No właśnie, nawet nie! Wy jesteście mi o mega bliższe niż Państwo XY byli kiedykolwiek! Hm, w zasadzie o tych bliskich nigdy wam nie opowiadałam. Albo może czasem wspomniałam. Ale co mówić o tych bliskich, skoro są blisko? Znamy się jak łyse konie, rozumiemy się jeszcze lepiej i łatwiej. Z niektórymi znam się dłużej niż z HA. Mamy wspólną historię. Z jedną mamy takie powiedzenie "to zobaczymy się na cmentarzu". Dla tych, którzy nie wiedzą brzmi to masakrycznie, ale tylko my wiemy co prozaicznego kryje się za tymi słowami.
    Jeden wpisał mnie jako spadkobiercę w razie jego śmierci, drugi coś czego powiedzieć nie mogę o kolejnej wiem rzeczy, o których wie tylko jej mąż, a o tym co działo się kilka lat temu ze mną wie tylko HA i jeszcze jeden dobry przyjaciel, który był na bieżąco i przeżywał ze mną wszystko. Przez kilka lat..... Teraz dzielę się z tą informacją z jedną taką, bo przechodzi dokładnie to samo. Im nie boję się tego powiedzieć, a Pani X i Panu Y? Po to, aby Pani X mogła poczuć się wyżej stojąca ode mnie? Bo ona nie będzie mówić "kurde stara, ale była jazda", ale zacznie opowiadać o tym jak to ona nie ma problemów.....

    Kiedyś Pan Y powiedział, że oni nigdy nie mieli takich znajomych jak my, aby się z kimś zobaczyć, pogadać, pograć, pojechać gdzieś. I tak naprawdę, on cierpi z powodu Pani X. A jak mieliśmy chwilową przerwę bo HA się wkur%^&*ł, to zadzwonił biedny i pytał WTF?! A jak zapytałam czy się widzimy to stwierdził, że aż z ulgą odetchnął, bo się już martwił.
    On, super facet. Tylko strasznie znerwicowany, bo ciągle ustępuje. I już coraz mniej potrafi unieść.

    Czy Pani X irytuje? No, w zasadzie to nie. Akceptujemy to, że w Cuda, choć gramy już od ponad roku, ona nadal nie ogarnia systemu. Akceptujemy to, że czegoś tam nie zje, bo jej ktoś coś powiedział, albo, że kupiła syropek za 300zł sprowadzany z Ameryki... Albo, że ma taką dziwną manierę jak Jack Sparrow z "Piratów z Karaibów", albo księżniczka na ziarnku grochu. Albo, że... - to wszystko jest częścią jej osobowości. Spoko. To nie problem! Przysięgam! To da się przeżyć! Ale wartościowanie ludzi mnie już denerwuje na maksa. Albo zamiast powiedzenie o co chodzi naprawdę, to wymyślanie powodów z kosmosu. I to akurat przelało czarę goryczy u HA. On nie rozumie zawoalowanych przekazów. Skoro mówi, że ma alergię, a ta alergia jest z doopy wymyślona, to kuźwa może wkurzyć. Zamiast powiedzieć, że czuje obrzydzenie na myśl o tym, że sierść Zochy będzie na dywanie, to ona wymyśla alergie. Dla HA to za dużo.

    Cytat Zamieszczone przez Niobe
    ----------------------------
    A teraz powiem coś po cichutku i nie będziemy wracać do tematu. ok?
    Nic nie mówię, ale kciukasy trzymam tak mocno, jakbym trzymała ostatniego piernika w czekoladzie!

  6. #76
    Awatar Niobe
    Niobe jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-02-2016
    Posty
    320

    Domyślnie Odp: Magiczny kociołek.

    Co za dzień! Taki dzień, że aż jadłam węglowodany! Jestem słaba I ok, ta dieta jest mega skuteczna, ale ja za bardzo kocham ziarno. Jestem ptaszyskiem i kocham ziarno! Trudno, będę gruba

  7. #77
    Awatar Shinden
    Shinden jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-02-2016
    Posty
    345

    Domyślnie Odp: Magiczny kociołek.

    nie, nie nie!!! Jeszcze nie!!!!
    Coś zwiększ, coś zmniejsz, ale nieeeee, już tak daleko jesteś! Albo odpocznij chwilę (ale nie tyj!) i bierz się do dzieła od nowa! Ja się co rusz ślinię na twoje dania! Bierz i jedz to co trzeba! Jutro już wracaj na dobre tory! Jeszcze nie jest tak jakbyś chciała! Jak będziesz biegała 3x w tyg to ewentualnie wtedy! I do tego chociaż raz w tygodniu core i rozciąganie. Wtedy węgle. A tak, to wracaj do tych zajebiaszczych omletów z łosośkiem!!!!

    Ja też dziś upadłam :P

    - 3 kromki mojego chleba z twarogiem + pomidor + sałata lodowa
    - rogal z twarogiem
    - kura w cieście + brokuły i groszek z wody
    - kawa mała + 2 gały loda
    - 2 kromki chleba z wędliną indykową + pomidor + cebula

  8. #78
    Awatar Niobe
    Niobe jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-02-2016
    Posty
    320

    Domyślnie Odp: Magiczny kociołek.

    Cytat Zamieszczone przez Shinden Zobacz posta
    A tak, to wracaj do tych zajebiaszczych omletów z łosośkiem!!!!
    Ale właśnie w tym rzecz, że mi już one nie smakują. Za dużo. Może gdybym jadła więcej mięsa, różnych rodzajów na różne sposoby. to może by mi się tak jedzenie nie nudziło... Ale od ponad dwóch tygodni jem tyle nabiału, że już mnie mdli.
    Jak wczoraj sięgnęłam do lodówki po serek i zobaczyłam borówki Córy to się prawie poryczałam i pękłam. Zrobiłam owsiankę.
    Chyba po prostu potrzebuję odpoczynku. Ale ale... jeśli tylko pojawi się chochlik w durnej głowie to od razu wracam do diety. Spróbuję jakiś czas wytrwać bez wpadek.

  9. #79
    Awatar Shinden
    Shinden jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-02-2016
    Posty
    345

    Domyślnie Odp: Magiczny kociołek.

    no dobrze. Niech i tak będzie. Ale jak armagedon do głowy przyjdzie, to proszę prędziutko się ogarnąć! Musisz być laska do tych geterków!

  10. #80
    Awatar Niobe
    Niobe jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-02-2016
    Posty
    320

    Domyślnie Odp: Magiczny kociołek.

    Nananannaaaaa.... 8 i pół przepatatajane!

    Michęcja:
    - mega wypasiona piernikowa owsianeczka z borówkami, malinami i kiwi, kawa z mlekiem
    - chia na mleku
    - chińska mieszanka warzyw, makaron soba z olejem sezamowym i słonecznikiem
    - 3 kromki chleba żytniego z awokado, ogórkiem i kiełkami, ciasteczko
    - 300g truskawek po bieganku

    Diabeł mamrotał, żeby zjeść całą paczkę ciastków, ale ja byłam silna!
    I tak chleb ciążył mi w brzucgu przez cały bieg. Niefajnie.

Strona 8 z 51 PierwszyPierwszy ... 6 7 8 9 10 18 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •