Ja trzymam kciuki Niobe
A co do diety... wiem, ze może to się kłóci z założeniami Twojej diety ale jak miałaś dobre efekty to może po prostu zmodyfikuj trochę, nie rzucaj całkiem. Może do południa więcej węgli a druga połowa dnia więcej białka? Rano złapiesz energię a potem po prostu będziesz więcej białkowo ładować? Nie wiem... ale tak sobie myślę, że drastyczna zmiana nie będzie dobra.
Ja od poniedziałku na eksperymentalnej diecie też hihihihihi...
Tym razem jadę ściśle z dietą z Chodakowskiejto znaczy prawie ściśle.... bo okazuje się, że mimo 1500 kcal posiłki są tak obfite że nie przejadam.
I najgorzej z tym wieczornym posiłkiem. Nauczyłam się jakiś czas temu nie jadać kolacji lub jeść wczesną lekką a po takich obiadach jakie mi przez te dwa dni wypadły (i zjedzone o 17-tej) jeszcze o tej porze czuję sytość w żoładku.
Micha z dwóch dni prawie taka sama bo sobie tydzień rozpisałam na dwa żeby na 2 dni gotować od razu:
rano tradycyjnie błonnik, woda
Śn.: (Fat burn) kasza owsiana z połową gruszki, 3 łyżki jogurtu, migdały, sok z połowy grejpfruta zmiksowany z pomarańczą, miętą i imbirem (dzisiaj sobie za dużo imbiru dałam i jak piłam w pracy to aż mi oczy wyszły hahahaha)
kawa z mlekiem
Śn. II: wczoraj: surówka (tarty seler, pestki granatu, plaster ananasa, kukurydza, jogurt)
dzisiaj: surówka (sałata, pomidor, papryka, kiełki, mini mozzarelki, oliwa, sos sojowy)
Potem: wczoraj: gotowany brokuł i kalafior z sosem jogurtowo-chrzanowym
dzisiaj: surówka z jabłka i białek rzodkwi z żurawiną, pestkami i jogurtem
Obiad: kasza gryczana, łosoś gotowany, sos jogurtowy z ogórkiem, buraczki
Kolacja: wczoraj: 1 grzanka razowa z awokado
No a poza tym od soboty chwilowa przerwa z bieganiem co mnie smuci :/
Jakaś infekcja dziwna, o trzech porach dnia trzy rózne rodzaje kaszlu mnie męczą... do wczoraj jakieś duszności, przez 3 noce spałam w pozycji półsiedzącej dopiero dzisiaj ciut lepiej. Ale już J mnie zapisał na jutro
do lekarza więc pójdę....chyba....
Poza tym mam krótki urlopik. Czekam na przyjazd rodziców. W sobotę urodziny Juniora.
Byliśmy ostatnio na dniach otwartych w szkole. Porażająca ilość dzieci - cała trójkaMam nadzieję, że w sobotę było więcej ludzi.
Kurde, fajna ta szkoła, naprawdę mi się podoba. Aż bym sama pochodziła jeszcze![]()
Zakładki