Strona 9 z 51 PierwszyPierwszy ... 7 8 9 10 11 19 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 81 do 90 z 503

Wątek: Magiczny kociołek.

  1. #81
    Awatar Freyra_77
    Freyra_77 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-02-2016
    Mieszka w
    Bydgoszcz
    Posty
    176

    Domyślnie Odp: Magiczny kociołek.

    Ja trzymam kciuki Niobe

    A co do diety... wiem, ze może to się kłóci z założeniami Twojej diety ale jak miałaś dobre efekty to może po prostu zmodyfikuj trochę, nie rzucaj całkiem. Może do południa więcej węgli a druga połowa dnia więcej białka? Rano złapiesz energię a potem po prostu będziesz więcej białkowo ładować? Nie wiem... ale tak sobie myślę, że drastyczna zmiana nie będzie dobra.

    Ja od poniedziałku na eksperymentalnej diecie też hihihihihi...
    Tym razem jadę ściśle z dietą z Chodakowskiej to znaczy prawie ściśle.... bo okazuje się, że mimo 1500 kcal posiłki są tak obfite że nie przejadam.
    I najgorzej z tym wieczornym posiłkiem. Nauczyłam się jakiś czas temu nie jadać kolacji lub jeść wczesną lekką a po takich obiadach jakie mi przez te dwa dni wypadły (i zjedzone o 17-tej) jeszcze o tej porze czuję sytość w żoładku.


    Micha z dwóch dni prawie taka sama bo sobie tydzień rozpisałam na dwa żeby na 2 dni gotować od razu:
    rano tradycyjnie błonnik, woda
    Śn.: (Fat burn) kasza owsiana z połową gruszki, 3 łyżki jogurtu, migdały, sok z połowy grejpfruta zmiksowany z pomarańczą, miętą i imbirem (dzisiaj sobie za dużo imbiru dałam i jak piłam w pracy to aż mi oczy wyszły hahahaha)
    kawa z mlekiem
    Śn. II: wczoraj: surówka (tarty seler, pestki granatu, plaster ananasa, kukurydza, jogurt)
    dzisiaj: surówka (sałata, pomidor, papryka, kiełki, mini mozzarelki, oliwa, sos sojowy)
    Potem: wczoraj: gotowany brokuł i kalafior z sosem jogurtowo-chrzanowym
    dzisiaj: surówka z jabłka i białek rzodkwi z żurawiną, pestkami i jogurtem
    Obiad: kasza gryczana, łosoś gotowany, sos jogurtowy z ogórkiem, buraczki
    Kolacja: wczoraj: 1 grzanka razowa z awokado


    No a poza tym od soboty chwilowa przerwa z bieganiem co mnie smuci :/
    Jakaś infekcja dziwna, o trzech porach dnia trzy rózne rodzaje kaszlu mnie męczą... do wczoraj jakieś duszności, przez 3 noce spałam w pozycji półsiedzącej dopiero dzisiaj ciut lepiej. Ale już J mnie zapisał na jutro
    do lekarza więc pójdę....chyba....
    Poza tym mam krótki urlopik. Czekam na przyjazd rodziców. W sobotę urodziny Juniora.
    Byliśmy ostatnio na dniach otwartych w szkole. Porażająca ilość dzieci - cała trójka Mam nadzieję, że w sobotę było więcej ludzi.
    Kurde, fajna ta szkoła, naprawdę mi się podoba. Aż bym sama pochodziła jeszcze

  2. #82
    Awatar Niobe
    Niobe jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-02-2016
    Posty
    320

    Domyślnie Odp: Magiczny kociołek.

    Frey, żadne "może pójdę" tylko idź bo coś za często masz różne infekcje. Trzeba to sprawdzić i zadziałać.

    Ciekawa jestem tej diety wg Ewki. Tylko ja osobiście bardzo nie lubię takich bomb cukrowych jak soki czy surówki oparte na owocach. Już widzę ten wyrzut insuliny... Kurcze, przecież to musi mieć bardzo wysoki ładunek glikemiczny. Jakby dodać tam oleju lnianego albo innego tłuszczu, nie wiem... awokado? Trochę by ten ładunek zbiło. A tak to ja bym się nie skusiła. Ile tłuszczu jest w jogurcie? Mało. Za mało.

    I teraz uwaga: ogłoszenie!
    Jadąc dziś do pracy widziałam pierwsze krokusy na trawniku przy Moście Pokoju! Żółte łebki A zatem:
    ODWOŁUJĘ ZIMĘ!


    A niedługo się widzimy w komplecie! Szkoda, że nie mogę pobiec z Wami.

  3. #83
    Awatar Shinden
    Shinden jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-02-2016
    Posty
    345

    Domyślnie Odp: Magiczny kociołek.

    Cytat Zamieszczone przez Niobe Zobacz posta
    Nananannaaaaa.... 8 i pół przepatatajane!
    patataje są suuuuper!

    Michęcja:
    - mega wypasiona piernikowa owsianeczka z borówkami, malinami i kiwi, kawa z mlekiem
    - chia na mleku
    - chińska mieszanka warzyw, makaron soba z olejem sezamowym i słonecznikiem
    - 3 kromki chleba żytniego z awokado, ogórkiem i kiełkami, ciasteczko
    - 300g truskawek po bieganku
    zajebiaszcza micha!!!!
    Strasznie chce mi się owoców. Dziś zrobię zapasy. Wczoraj znowu napadłam wieczorem na dwa mikro cisteczka (4 ciastka mają 150kcal). Nie wiem czy nie mogłam się opanować. Nie wiem czy chciałam. Broniłam się 5 min. Ja myślę, że to ze smutku. Ale ja nie mam przecież problemów. Jakie ja mogę mieć problemy? No jakie? Smutek? A z jakiego powodu? Ja taka uśmiechnięta ciągle, no przecież dzieci mi nie chorują, kredyt się spłaca, dobry mąż, dobra Zocha. Jaki mogę mieć powód do smutku?
    No żaden, nie?
    Ciastka w krwioobiegu i już iluzja dopaminy we krwi krąży. Żadnych powodów do smutku przecież.
    HA dziś zwolni się szybciej z pracy, a jutro zostanie ze mną i będzie pracował z domu.

    Wczorajsza micha:
    - 3 kromki mojego chleba + wędlina indykowa + ostry sos + sałata lodowa
    - kotlety z kury z poprzedniego dnia + trochę makaronu + groszek (w życiu nie wiedziałam, że mrożony groszek jest taki pyszny!) + brokuł świeży gotowany
    - kawa czarna (myślałam, że jak zrobię w mojej kawiarce, to może inny smak będzie. ... Ja chyba nie lubię kawy...)
    - śledź z cebulką i suszonymi pomidorami (mój Społem ma czaderskie śledzie!)
    - pure ziemniaczane (wcale nie chude, na mleku i maśle) + potrawka (brokuł+pieczarka+cebula+groszek) + 2 jaja sadzone
    - 2 wafelki.

    Diabeł mamrotał, żeby zjeść całą paczkę ciastków, ale ja byłam silna!
    a to psotnik!!! Bądź silna, ja się będę patrzeć i też się usilnię

  4. #84
    Awatar Shinden
    Shinden jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-02-2016
    Posty
    345

    Domyślnie Odp: Magiczny kociołek.

    Cytat Zamieszczone przez Freyra_77 Zobacz posta
    J
    Ja od poniedziałku na eksperymentalnej diecie też hihihihihi...
    Tym razem jadę ściśle z dietą z Chodakowskiej to znaczy prawie ściśle.... bo okazuje się, że mimo 1500 kcal posiłki są tak
    O!
    Proooszę, wpisuj co jesz! Dobra? Ja naprawdę cieszę się jak piszecie. To mnie tak stawia do pionu mocno.

    A jak się robi surówkę z rzepy? Już po raz kolejny o tym słyszę. Ja znam wersję jedzenia rzodkiewki białej z twarogiem i innymi duperelami (mój stary piesek bardzo to lubił), ale rzodkiew ze śmietaną/jogurtem - nie znam.

    Jakaś infekcja dziwna, o trzech porach dnia trzy rózne rodzaje kaszlu mnie męczą... do wczoraj jakieś duszności, przez 3 noce spałam w pozycji półsiedzącej dopiero dzisiaj ciut lepiej. Ale już J mnie zapisał na jutro
    do lekarza więc pójdę....chyba....
    Słuchaj. Ty musisz iść. Nie wiem czy wiesz, ale zapalenie płuc (czy oskrzeli, nie pamiętam) może być bezobjawowo. Albo z leciutkimi objawami, na które macha się ręką. Idź, do lekarza. I te zatoki też by trzeba było zbadać. Trzymamy kciuki!

    Ale super, że rodzice przyjadą na urodziny Juniora Łał, jak ten czas leci! On się pewnie cieszy jak nie wiem co! Daj znać co będziesz piekła

  5. #85
    Awatar Shinden
    Shinden jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-02-2016
    Posty
    345

    Domyślnie Odp: Magiczny kociołek.

    Cytat Zamieszczone przez Niobe Zobacz posta
    I teraz uwaga: ogłoszenie!
    Jadąc dziś do pracy widziałam pierwsze krokusy na trawniku przy Moście Pokoju! Żółte łebki A zatem:
    ODWOŁUJĘ ZIMĘ!

    Widziałam krokusy na Legnickiej 14.02! Frey, jeszcze ty musisz zauważyć i już będzie komplet!

  6. #86
    Awatar Niobe
    Niobe jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-02-2016
    Posty
    320

    Domyślnie Odp: Magiczny kociołek.

    Cytat Zamieszczone przez Shinden Zobacz posta
    Jaki mogę mieć powód do smutku?
    Czasem najgorszy jest ten smutek ze środka. On czasem przychodzi nie wiadomo dlaczego. Znam gościa! Widocznie teraz zawitał przelotem do Ciebie. Przelotem! Tylko na chwilkę. Fajnie, że HA będzie blisko.

    Ja też mam wielki apetyt na owoce. Nawet te wczorajsze okropne truskawki mi smakowały. Były wstętne, ale pachniały majem. Zeżarłam z przyjemnością. Ta przyjemność z głowy a nie z języka. Liczy się bardziej!

    U mnie w sklepiku osiedlowym też są takie fajne śledziki, z wiaderka. Ale ja potrzebuję przerwy

    A groszek... kiedy już Ci mówiłam, że groszki jemy mrożone a nie to paskudztwo z puszki! Kiedy?

    Rzodkiew ja ścieram na tarce tak jak buraczki, na tej grubej, i doprawiam odrobinę solą i pieprzem jak nie jest za ostra i dodaję śmietanę czy tam jogurt. Lubię zostawić na kilka minut przed jedzeniem, żeby smaki się przegryzły. Fajnie pasuje dodać ciut majonezu.

    Wiecie co? Ja mam pomysł, żeby powtórzyć akcję z przywoływaniem wiosny. Od dziś bierzemy na bieganie kwiatek do kieszeni. Ok?

  7. #87
    Awatar Freyra_77
    Freyra_77 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-02-2016
    Mieszka w
    Bydgoszcz
    Posty
    176

    Domyślnie Odp: Magiczny kociołek.

    A mogą być świeże rozwijające się listki na krzewach forsycji? bo jesli tak to u mnie już są w sobotę pierwszy raz widziałam.

    Ja bez owoców nie umiałabym zyć, poza tym wydaje mi się, że jak na moje mozliwości to w tej diecie jest mało owoców po w połowie z warzywami, warzywa zbijają insulinę, zawsze mi to lekarz podkreslał jak byłam w ciąży. Mówił, że mogę zjeść nawet pączka jesli zjem wczesniej miskę sałaty heheheheh
    W tej diecie nie ma słodkich soków. Grejfrut słodki nie jest, pomarańcza też jakoś szczególnie nie, ani kiwi To raczej rodzaj smoothies wychodzi i dodaje się do tego często awokado. Pestki granatu czy ananas może i słodkie ale 1 plaster czy 2 łyżki to chyba zbyt mało by jakoś szczególnie podbijać cukier. A jak zjem owoce to nie mam parcia na ciastka, mimo że leżą obok na stole koleżanki
    Dieta na razie ok i jakiś tam pierwszy efekt wagowy mam ale na razie ciiiiii.....

    Surówka z rzepy no normalnie się robi trze się na tarce z jabłkiem i dodaje jogurt

    Groszek mrozony uwielbiam, tylko ciężko u mnie dostać, jedynie w wiekszym markecie, wtedy kupuję hurtem

    Aha, byłam dzisiaj u lekarza.... niby nic nie słychać ale dostałam skierowanie na rtg płuc i badania krwi i skierowanie do laryngologa podobno mam przerośnięte migdałki

    No i niestety smutna dla mnie wiadomość - rodzice nie przyjadą, musieli oddać bilety Ostatnio chorowali oboje i mamie się wczoraj pogorszyło i znowu antybiotyk dostała i ledwo chodzi....


    Aha dziewczyny! bo już od dawna chciałam spytać - nie macie ochoty pobiec The Color Run jesli będzie w dogodnym terminie w Poznaniu?
    Ostatnio edytowane przez Freyra_77 ; 24-02-2016 o 16:38

  8. #88
    Awatar Niobe
    Niobe jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-02-2016
    Posty
    320

    Domyślnie Odp: Magiczny kociołek.

    No pewa! Forsycje są bardzo wiosenne. Naprawdę już zaczynają puszczać? Cudownie! Jeszcze nie widziałam. A krokusów faktycznie coraz więcej, w różnych częściach miasta.

    Zrób te wszystkie badania. Dla świętego spokoju i czystości sumienia. ok?

    Kurde, szkoda że rodzice nie przyjadą. Młody pewnie zmartwiony. Buuuuu!

    Color Run ma już chyba termin. Coś mi mignęło. Nie? Poczatek czerwca? Hmmm... ja chętnie. Szkoda tylko, że bieg nie kończy się medalem

    Dajesz jabłko do rzepki? O, spróbuję następnym razem.
    A groszek... hihihii, ja dziś kupiłam kiełki groszku. To nie sa takie maluszki jak na przykład kiełki brokuła, tylko takie małe roślinki odcięte od fasolki. Mają jakieś 7 cm długości, malutkie listeczki i zaczątki wijek, troszkę twardawą łodyżkę (ale spokojnie da sie jeść) i smakują jak młodzutki groszek cukrowy, wiecie... takie zielone strączki bez fasolek w środku. Pycha. Są takie fajne do podjadnia bo spokojnie można wziąć kilka patyczków i chrupać. Pierwszy raz spotkałam takie kiełki. U mojej pani w warzywniaku pod domem.

    Idę wykańczać zupkę z jarmużu. Ciekawe jak wyjdzie.

    Micha:
    - owsianka z malinami, borówkami i kiwi, kawa z mlekiem
    - chia na mleku
    - potrawka z warzyw (czerwona cebula, pieczarki, papryka, cukinia) i strączków (soja i czarna fasola) po indyjsku z mlekiem kokosowym
    - 3 kromeczki chleba żytniego z suszonymi pomidorami, awokado i kiełki
    Ostatnio edytowane przez Niobe ; 24-02-2016 o 18:27

  9. #89
    Awatar Freyra_77
    Freyra_77 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-02-2016
    Mieszka w
    Bydgoszcz
    Posty
    176

    Domyślnie Odp: Magiczny kociołek.

    o! daj znać jak zupa bardzo jestem ciekawa, strasznie dawno nie jadłam jarmużu.

    U mnie dzisiaj:
    2 błonniki, woda
    Śn. (FatB) chia na mleku ryżowym z daktylami i pestkami granatu
    Śn. II: ciastko owsiane - niestety nie wg diety bo dużo czasu spędziłam u lekarza a potem jeszcze pojechaliśmy na zakupy, kawa
    Obiad: duszony indyk, kasza gryczana, warzywa duszone
    Kolacja: no i tu niestety będzie znów poza dietą bo dzisiaj mamy taki nasz wieczór z J, więc pewnie będzie bagietka, serek pleśniowy, suszone pomidory,sałata, wino ;D postaram się nie zjeść za dużo po prostu

  10. #90
    Awatar Niobe
    Niobe jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-02-2016
    Posty
    320

    Domyślnie Odp: Magiczny kociołek.

    Oj, jak wasz wieczór to nie ma mowy o diecie!
    Bawcie się dobrze.

    A ja mam randkę z farmaceutą w piątek. To znaczy nie randkę tylko idę na kawę z nieznajomym



    Zupka... owszem wygląda jak błoto z bagien ale smakuje obłędnie!
    Najpier ugotowałam wywar warzywny, jak na rosół ale taki łagodny (bez przypraw tylko warzywa, sól i pieprz), z dodatkiem kawałeczka kalafiora i garścią zielonej fasolki w strączkach. Jak warzywa w wywarze zmiękły to dorzuciłam całe opakowanie jarmużu. Tego wywaru było mało. Ugotowałam razem i zmiksowałam. Wyszedł gęsty krem. W smaku takie se. Ale jak doprawiłam to wszystko się zmieniło.
    Doprawiłam skórką startą z jednej dużej limonki i sokiem z niej wyciśniętym. Do tego troszke mielonej słodkiej papryki i świeżo starta gałka muszkatołowa. I jest petarda!
    Jutro wezmę do pracy. Na wierzch jeszcze dam odrobinę oleju sezamowego i posypię prażonym na suchej patelni słonecznikiem i siekanymi orzechami laskowymi też uprażonymi.


    Color Run jest 5 czerwca o 11 tej.

    Edit.
    jakby co to uważajcie ze świeżo tartą gałką bo jest mega aromatyczna i łatwo przedobrzyć. A jak za dużo to jest niesmacznie. Lepiej utrzeć troszkę, sprawdzić smak i ewentualnie dodać.
    Ostatnio edytowane przez Niobe ; 24-02-2016 o 18:45

Strona 9 z 51 PierwszyPierwszy ... 7 8 9 10 11 19 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •