No i po kolejnym zaliczeniu, wyniki za tydzień. Byłam na wileńskim - kefiru nie znalazłam. Jutro jadę do Promenady, a jak będzie trzeba, to do Marek do Reala

jutro robie sobie wolne - koniec i basta. Nie idę na uczelnie, mimo, że powinnam cos tam z angielskiego zaliczyć. W przyszłym tygodniu zaliczę. Nie pali się. Musze jeszcze jutro biblioteke odwiedzić, księgarnie no i może basen. A wieczorkiem przyjeżdżają znajomi z rodzinnego miasta iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii BIBA!

A weekend będzie pracowity pewnie

Byle do 28.01