Moim zdaniem nie muśiasz gubić tych 2 kg, bo wagę masz małą. Powinnac ćwiczyć, ruch to zdrowie i polecam każdemu. Spali się więcej kalorii i tak dalej.
Jajka są bardzo zdrowe, no i mogą służyć za "zatykacze", kiedy masz wielki apetyt.Co do jogurtów na kolacje, to nie wiem. Tu głosy będą podzielone. Jedni będą uważać, że to dobrze, bo wieczorem powinno się jeść więcej białka, że jogurty lekkie są itp. Inni twierdzą, że wieczorem powinno się właśnie unikać białek, że produkty mleczne mają laktozę, od której się tyje, i można je "bezpiecznie" jeść tylko rano. Ja myślę, że od czasu do czasu możesz zjeść jogurt na kolację. Uważaj tylko, bo wiem z doświadczenia, że z jogurtami ciężko bywa: zjesz jeden i chcesz następny, albo owoc i jeszcze coś... Od jedengo jogurtu może zacząć się cała uczta![]()
Jednak myślę, że lepiej zjeść jogurt niż słodycze. Na te ostatnie musisz uważać, bo jeśli dalej będziesz podjadać chipsy i słodycze np. przy TV, to za jakiś czas rzeczywiście przytyjesz. Przede wszystkim postaraj się zlikwidować nawyk podjadania z nudów, przy TV, na smutki... Rób wtedy coś innego (np. ćwicz!), a jedz, kiedy jesteś naprawdę głodna. Ustal sobie pory regularnych posiłków i przestrzegaj ich. W krótkim czasie przyzwyczaisz się - mnie żołądek chodzi jak w zegarku i jestem głodna o określonych godzianch![]()
Jeszcze odnośnie słodyczy... wiem, że trudno z tym zerwać. Dlaetego nie eliminuj ich całkowicie, po po krótkim czasie się złamiesz i pochłoniesz np. całą tabliczkę czekolady. Wyznacz sobie jakiś limit, np. 4 kostki czekolady dziennie. Dobrze też mieć zamienniki, czyli zamiast czekolady marchewka, jabłko czy jogurt... Jeszcze wkleję tu coś, co kiedyś napisała jedna forumowiczka.
Możesz spróbować.Zamieszczone przez kolez-anka
Zatem żadnych głodówek, ćwiczenia i usmiech. Niestety, nie mam pomysłu na potrawy z mięsa i sera... Ale na pewno ktoś poda.
Pozdrawiam i trzymam kciuki!
Zakładki