Pokaż wyniki od 1 do 9 z 9

Wątek: Nowe klogramy oczekujace malej pomocy;)

  1. #1
    Torrie jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie Nowe klogramy oczekujace malej pomocy;)

    Witam Wszystkich ktorzy zaczeli odchudzanie,sa w trakcie lub tez ciesza sie juz swoja nowa figurka!
    Mam 19lat(jescze-wiec zaliczam sie do nastolatek,waze prawie52kg przy wzrosci 164cm. Nie uwazam sie za "grubaska" ale tez nie moge sobie pozwalac na obzarstwo gdyz mam sklonnosci do tycia. Chcialabym schudnac ok 2kg...chyba ze dam rady wiecej i UTRZYMAC TA WAGE bez zadnych ubocznych efektow.
    Ponad miesiac temu wyjechalam do Australii.Tutaj jedzenie jest bez smaku...gotuje sama.Ale tez nie tylko dla siebie ale i dla moejgo faceta,ktory lubi mieso-ja wole sery wiec doradzcie jak pogodzic to by nie przygotowywac kilku potraw.W pierwszy tydzien schudlam 1kg ale pozniej znowu nadrobilam i przytylam dwa.Bardzo lubie slodycze...to chyba to czym najbardziej sie opycham oraz jakies chipsy przed TV. Czy jogurt pitny lub dwa jogurty normalne na kolacje sa dobrym rozwiazaniem? Czy robie blad ze jem duzo jajek?
    Pozdrawiam Wszystkich i zycze owocnych zmian oraz licze na szczera pomoc. Do dziela

  2. #2
    jagcia Guest

    Domyślnie

    Moim zdaniem nie muśiasz gubić tych 2 kg, bo wagę masz małą. Powinnac ćwiczyć, ruch to zdrowie i polecam każdemu. Spali się więcej kalorii i tak dalej.
    Jajka są bardzo zdrowe, no i mogą służyć za "zatykacze", kiedy masz wielki apetyt.Co do jogurtów na kolacje, to nie wiem. Tu głosy będą podzielone. Jedni będą uważać, że to dobrze, bo wieczorem powinno się jeść więcej białka, że jogurty lekkie są itp. Inni twierdzą, że wieczorem powinno się właśnie unikać białek, że produkty mleczne mają laktozę, od której się tyje, i można je "bezpiecznie" jeść tylko rano. Ja myślę, że od czasu do czasu możesz zjeść jogurt na kolację. Uważaj tylko, bo wiem z doświadczenia, że z jogurtami ciężko bywa: zjesz jeden i chcesz następny, albo owoc i jeszcze coś... Od jedengo jogurtu może zacząć się cała uczta
    Jednak myślę, że lepiej zjeść jogurt niż słodycze. Na te ostatnie musisz uważać, bo jeśli dalej będziesz podjadać chipsy i słodycze np. przy TV, to za jakiś czas rzeczywiście przytyjesz. Przede wszystkim postaraj się zlikwidować nawyk podjadania z nudów, przy TV, na smutki... Rób wtedy coś innego (np. ćwicz!), a jedz, kiedy jesteś naprawdę głodna. Ustal sobie pory regularnych posiłków i przestrzegaj ich. W krótkim czasie przyzwyczaisz się - mnie żołądek chodzi jak w zegarku i jestem głodna o określonych godzianch
    Jeszcze odnośnie słodyczy... wiem, że trudno z tym zerwać. Dlaetego nie eliminuj ich całkowicie, po po krótkim czasie się złamiesz i pochłoniesz np. całą tabliczkę czekolady. Wyznacz sobie jakiś limit, np. 4 kostki czekolady dziennie. Dobrze też mieć zamienniki, czyli zamiast czekolady marchewka, jabłko czy jogurt... Jeszcze wkleję tu coś, co kiedyś napisała jedna forumowiczka.

    Cytat Zamieszczone przez kolez-anka
    (...) nie jest on chyba dobry dla osóbek skrupulatnie podliczających kalorie, lecz dla tych zdrowo odżywiających się. No więc przypuśćmy, że leży sobie na stole wasza ulubiona czekolada i niestety wygląda bardzo kusząco.
    Czy chcesz zjeść czekoladę?
    Jeśli tak, zjedz banana.
    Czy nadal chcesz zjeść czekoladę?
    Jeśli tak, zjedz jogurt light.
    Czy nadal chcesz zjeść czekoladę?
    Jeśli tak, zjedz muesli z mlekiem 0%
    Czy nadal chcesz zjeść czekoladę?
    Jeśli tak, zjedz kanapkę z ciemnego chleba z warzywnymi dodatkami.
    Czy nadal chcesz zjeść czekoladę?
    Jeśli tak, to zjedz ją!
    W 9/10 przypadków jedząc tamto niskokaloryczne jedzonko wogóle nie będziesz myślała o czekoladzie.(...)
    Możesz spróbować.
    Zatem żadnych głodówek, ćwiczenia i usmiech. Niestety, nie mam pomysłu na potrawy z mięsa i sera... Ale na pewno ktoś poda.
    Pozdrawiam i trzymam kciuki!

  3. #3
    dodi12 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jagcia baardzo dobrze mówi. Nic dodać, nić ująć. Naprawde zastosuj się do tego co napisała. Aha, a co do diety. Proponuję poprostu ograniczyć cukry(łącznie z owocami, chlebem, ciastem , makaronem, mąką itd.) To pomaga. Nie mówie, żeby zrezygnować z tych rzeczy całkiem, ale np. zamiast dwóch kromek z miodem, zjedz jedną z szynką, a drugą z serem Unikaj nadmiaru owoców.

  4. #4
    Lubiana jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-12-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Popieram moje przedmówczynie

  5. #5
    Torrie jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam i dzieki za rady. Ile dziennie powinnam dostarczyc kalorii do swojego organizmu bez stosowania zadnych diet? Nie pracuje fizycznie ,wrecz przeciwnie.I chodz nie mam duzej wagi mam rozstepy i celulit na udach. Czy to moze byc genetycznie uwarunkowane? Jadam normalnie,ograniczylam jedynie slodycze zastepujac je owocami(winogrona,brzoskwinie i arbuzy)i na kolacje nic juz nie jem oprocz jogurtu pozbawionego 70%tluszczu i juz w ciagu 2dni dostrzegam pewne pozytywne zmiany jak to ze regularnie moge chodzic do WC Buziaki dla Wszystkich!!!

  6. #6
    bluefire jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Zapotrzebowanie kaloryczne to ok 2400 kcal o ile sie nie myle - zreszta jak cos to na stronie glownej poszukaj, tam powinno byc

  7. #7
    dzasmina jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-04-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    hejka
    fajnie, że już masz jakies postępy owoce zamiast słodyczy - git

  8. #8
    annie89 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Owoce zamiast słodyczy na pewno wyjdą Ci na zdrowie, wiec popieram powodzenia życzę w dietkowaniu

  9. #9
    Torrie jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Annie 89 czy Ty naprawde chcesz zrzucic wage do 46kg? Ile masz wzrostu?Ja sobie tak mysle ze moze do 48 uda mi sie ale troche mi sie nie chce cwiczyc ...kto by cwiczyl przy 40stopniowym upale...juz klimatyzacja zawodzi...Wypoce te kalorie przy przeslizgiwaniu sie z jednego miejsca w drugie. I tak jakos nie mam energii jak ograniczam niektore rzeczy...30stycznia zaczynam studia i boje sie ze jak bede wracac to tylko w lozko i spac do 7-8 bo flak ze mnie bedzie...jak do tego nie dopuscic ...hmm... I dzieki za opowiedzi...troche czasu nie mam zeby wszystko tak od deski do deski przeczytac....najlatwiej zpytac...taki juz len ze mnie...ale juz oczy szeroko otwarte i dostrzegam pewne rzeczy jak to zapotrzebowanie kaloryczne 8minut dla brzuszka wlasnie sobie sciagnelam...zaraz pocwicze...zobaczymy jak dlugo wytrzymam

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •