-
Ewuś, ja bym na Twoim miejscu spróbowała pokochać siebie bez względu na kilogramki. Nie warto tracić wakacji na zadręczanie się, ile tłuszczyku masz na brzuchu, ile na ramionach itp. Ciesz się wakacjami, zresztą pewnie sama zobaczysz, że po plaży nie chodzą sami idealni ludzie, rodem z Baywatch ;)
-
vero, ty to zawsze tak miło napiszesz, że ah i mądrze ^^ ;*
on staram sie staram.
nie katowałam sie ostatnio.
i dziś może uda sie normalny dzien dietowy.
sie okaże.
poki co boje sie burzy ;d
-
Kochana widzę, że twoje samopoczucie podupadło ci wraz z wakacjami jak się przekonałaś na żywo, że nie możesz nałożyć pięknego stroju i paradować po plaży.
Faktycznie trochę na własne życzenie tak się stało i właśnie dlatego nie jest ci łatwo, bo do tej pory nie miałaś problmów z wagą.
Ja od niemowlęcia byłam grubiudka i już się przyzwyczaiłam i się zaakceptowałam. ale wiem, że mogę się zmienić i dążę do celu.
Zaakceptuj siebie, ale bądź świadomo, ze możesz się zminić...
-
Bizia ma rację ważne by tp zrobić dla siebie nie dla "innych"
poza tym tobie Biziu ładnie dieta idzie tyle kg już masz za sobą ;)
-
no wlasnie. tzn z wagą się zmagam już długo, no ale.
wczoraj nie było super, ale żadnych slodyczy ani objadania sie.
normalnie.
wydaje mi sie ze nie przytyłam mocno odkąd rzuciłam diete.
teraz 3 dni porządnie dietuje i wyjeżdżam.
i raczej bede przez ten tydzien trzymac dietę :)
chciałabym wrócić chociaż troszke szczuplejsza.
-
;*
A akceptując siebie już teraz, o wiele łatwiej jest dbać o siebie i dążyć do celu ;)
Nocko, ładnie jest :) a będzie jeszcze ładniej, a co! ^^
-
Miłego wyjazdu :* napisz jak było i w ogóle XD
-
Trzymam mocno e-kciuki (xD) abyś wróciła szczuplejsza <3
-
dzięks xD
no ja ten... dziś jakoś bezproblemowo... 1000 kcal.
ok ^^
-
Pinknie^^ To kiedy jedziesz dokładnie? ;>