Oj współczyje zatrucia...
Pozdrówki :wink:
Wersja do druku
Oj współczyje zatrucia...
Pozdrówki :wink:
ja też rozga16, trzymaj się :wink: Trzeba przyznać, że jadłospis to masz urozmaicony ;* ;p
A ja właśnie wcinam kisielek Słodka chwila i zostanie mi jeszcze 200 kcal na kolacyjkę o 19 :Ale mi idzie, coś za dobrze ;p
moja mama jadla dzisiaij kisiel ja jutro moze zjem se :P
ja jakos dawno nie jadlam kisielka :roll:
Kisiel pycha, ale przemyślałam sobie coś i doszłam to takich oto wniosków:
za dużo myślę o diecie, a to forum niestety się tylko do tego przyczynia :( To niezdrowe tyle mysleć o diecie co ja myslę :( Muszę ograniczyć wpadanie tutaj... postaram się pisać raz na dzień, ale nie będę już tu tyle siedzieć, bo teraz wszystko się obraca wokół diety... Owszem ładnie mi idzie, ale nie mogę całego życia spędzić przed kompem, rozmyślając o jedzonku :wink: Ehh... to na tyle ;*
:)
ja kisiel miałam wczoraj :D mniam :D
w majtacvh?! :roll: :twisted:
w majtkach to tylko budyn a nie kisiel ! nie znasz sie ! :D
jeju ja juz dawno,dawno nie miałam kisiela :wink:
Trzeba sobie kiedyś teraz zrobić :lol:
O matko, dziewczyny :twisted: Hehe...
Ja tam wpadłam tlyko na minutkę żeby powiedzieć, że sobie radzę :d o! ;*