Wątek: MinI,BikInI i zEro boCzków- mÓj cEL,udA mI siĘ//fotki,105

Mi poomagaja cwiczenia tylko zaczynam cwiczyc to myslenie o jedzeniu przechodzi hehe

musze wypróbowac :P

jutro mam spr z fizy
ja sie czyms zajmuje np czytam jakąs ksiązke, jak cieplo to problem z glowy bo wychodze gdzies

a ja ide dzisiaj na 16 30 do kościółka a wieczorkiem nie wiem jeszcze :P

ja ide sie zając lekcjami,
boshe nieźle sie opuscialm nikt mnie nie poznaje :P

Ja tesh smigam wieczorkiem na rekolekcje

A jak u mnie...
Dziś znowu tak średnio...
Już po 16.00 więc nie wolno mi nic juz jeść do jutra rano.
Wytrzymam bo miałam taki obiad że nie moge sie ruszać
W szkole jakos miałam dobry (bardzo) humor...
A poniedziałków to nie cierpię
Na bioli poszło mi nieźle
No i ogólnie było spoko
Teraz sie źle czuje więc mykam na dwór się przejść

hm jakos nie moglabym konczyc jedzenie o 16,
przyzwyczailam sie do 18
tez nie ubie poniedzialków :[
dowalili nam, ale trzymam sie jakos

mi sie dzisiaiu tak chce jesc ze masakra ;/
jakbym miala tasiemca

Mi tez dowalili
NO ale jakos trzeba życ
Aniu trzymaj się, nie daj się od tasiemca