-
Hey, nom rozumiem cię, ja też lubie odczuwać ten lekki głód. Ale 800 kcal, naprawde nie jest zbyt dobrym wyjściem. Glupio mi sie przyznac, ale swoje odchudzanie zaczęlam od kilku dniowej glodówki jakis czas, czyli kilka dni nie jadlam, a potem też kilka dni tylko jeden serek wiejski . Glupia bylam naszczęsie trafilam na to forum i sobie poczytalam o wszystkim, i weszlam na tysiaka Oj bym miala jo-jo gdyny nie forum i wy .
Więc zjadaj tego tysiaczka, albo ewentualnie 900-ileś :P
Chociaż z drugiej strony wiem jak to jest...samej trudno mi zjeść 100...
buu a mi tez sie szkola wlasnie zaczynaaaaaaaaa
-
A może ta kilkudniowa głodówka jest dobra "na oczyszczenie", co? Jak myślicie? Bo może zacznę od 2 dni niejedzenia, a potem 1000 kcal?
-
Wiesz, nie znam się, ale mysle że to było głupie,
można sobie zrobic oczyszczający dzień np. jedząc same warzywa lub coś takiego.
A ta glodówka to spowolnia metabolizm,tak mi sie wydaje, wiemże teraz nie zaczęlabym od tego, i nie radze,
No bo wiesz, jak burczy w brzuchu na kilometrrr hihihiih
-
Dzięki
-
ja tam i tak zaczynam od jedno dniowej głodówki a burkac mi może bo tak siedze cały dzień w domu bo mam ferie, ew. na jakiś spacer wyjde
-
E tam, ja nic nie mam do głodówki. Napewno na jakiś czas odzwyczaja od jedzenia. Ja kiedy po dwódniowej godówce zjadłam małego gołąbka, to potem przez 0,5 godziny się męczyłam z powodu przejedzenia, i mało nie zwymiotowałam. Ale głodówka to niezły pomysł. Ćwiczy silną wolę. A co do SB, to szkoda gadać. To raczej dietka dla osób, które w lodówce mają mnóstwo warzyw i nabiału, a mniej owoców. Ja padłam po 11 dniach 1 fazy. Miałam poprostu dość codziennego żarcia jajecznicy, brokułów i białego sera za szczypioerm Może wrócę kiedyś, ale narazie przenosze się na tysiaka
-
Hejka!
Osobiście zgadzam się z dorcas - głodówka chyba nie jest najlepszym wyjściem...chociaż nie wiem, próbowałam kiedyś ale nie wytrzymałam cały dzień na wodzie... Jeśli się uprzeć to myślę że ten jeden dzień głodówki można przeboleć tylko po co? Radzę od razu zacząć od 1000 kcal, bo tak to się chodzi głodną i złą. Ja tak mam
dodi12 dieta 1000 kcal jest naprawdę dobra, polecam!
Dzisiaj jestem na 800 kcal, tak jakoś wyszło. Wiem, ze to też nie jest na dłuższą metę dobre rozwiązanie, ale już dziś nie będę jadła bo powiedziałam sobie że po 18 NIC! Tylko ciekawe jak mi to wyjdzie jeśli jutro nie zdązę na obiad, a angielski mam i kończę o 19:30. Hmm....jakoś to będzie! Myślę że z wami się uda
-
Powiem tyle (sorki, ze truje, od razu mowie):
- glodowke odradzam, jestesmy nastolatki, rozwijamy sie, a takie glodowki nam zabijaja to, co sie powinno rozwijac - poza tym podam przyklad - gadalam z kolezanka i opowiadala mi, ze kumpela chciala troche schudnac, przez 5 dni NIC nie jadla, widac bylo, ze schudla, ale co z tego? zaczela jesc niskokalorycznie, juz na dietce, ale metabolizm juz sie zwolnil, organizm sie kapnal, ze tryb oszczednosciowy i to, co jadla potem, poszlo jej w biodra - bilans: przytyla chyba ze 2 czy 3 kg Ja nie mowie, ze to w kazdym przypadku, ale w duzej ilosci, takze nie polecam.
- 800 kcal to tez za malo dla rozwijajacego sie organizmu (wyzej juz pisalam), za malo dostarczanych witamin (te w tabletkach sa sztuczne i nie sa wchlaniane w calosci), a z tego co czytalam 1000 kcal to juz naprawde minimum - wiec probujcie postarac sie o to, zeby nie jesc ponizej tysiaka. Zawsze lepiej limit przekroczyc i pocwiczyc/pospacerowac czy cos, niz niedojadac i pozniej miec problemy m.in. z okresem
-
3 kg schudłam w 3 tygodnie.. co tydzień o 1 kg mniej
dzisiaj tylko sobie zjadłam troche za dużo ciastek domowych... ale raczej nie przekroczyłam 1000kcal ..
-
ja od jutra mam nową diete ale taką naprawde ostrą , życzcie mi szczęścia
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki