a ja bierzmowanie mam za rok...hyh Ale mam nadzieje, że Ty kochana Aktoreczko schudniesz do tego czasu jak najwięcej.
a ja bierzmowanie mam za rok...hyh Ale mam nadzieje, że Ty kochana Aktoreczko schudniesz do tego czasu jak najwięcej.
lipiec 2008 84,7 luty 2009 68,8 marzec 72 16 kwiecień 69,9 14 sierpnia 77kg 16 sierpnia 75,4kg
W poszukiwaniu samej siebie... - Strona 251 - Grupy Wsparcia Dieta.pl
A ja mam bierzmowanie tego 13 maja, kiedy ty masz ślub siostrzyczki
He.... Moja mama też miała 13 maja i wtedy był zamach na papieża...
Ja powiem tyle ze dobrze ci idzie i jestes na dobrej drodze do sukcesu ;D
Ja powiem tyle ze dobrze ci idzie i jestes na dobrej drodze do sukcesu ;D
Ja powiem tyle ze dobrze ci idzie i jestes na dobrej drodze do sukcesu ;D
Cze!
Dzisiaj Walentynki - nie dostałam jeszcze żadnej kartki (i wcale nie jest powiedziane że dostanę ) A co u was? Moje odchudzanie jakośostatnio "zboczyło z kursu" dlatego chodzę taka wkurzona Wczoraj kumpela kupiła mi 3bita a nie chciałam się jej tłumaczyć że sie odchudzam bo znowu by zaczęła robić z tego aferę więc zjadłam batona, z tego powodu potem miałam załamkę Wczoraj zjadłam około 1300 kcal. M-K sama widzisz, że trochę mnie przechwaliłaś Wcale nie idzie mi dobrze. Dzisiaj już pochłonęłam 500 kcal, a jeszcze nie zdążyłam zjeść obiadu (nie wiem czy go zjem skoro już na liczniku mam taki zapas ) Do tego kompletnie zero ruchu! Nic a nic pryey ostatnie 3 dni! Porazka kompletna... Co robić? jak wyjść z tego doła?
Ratujcie!·!·!
robisz z igły widły ;P !!
nie przejumuj sie... kazdy ma czas zalamki... tak jak ja dzisiaj...
taka walentynkowa chandra...
nie masz tak wiele kg do zrzucenia, wiec nie rozpaczaj...
e tam, ja mam zawsze przed obiadem 500kcal na koncie, wiec nie ma sie co zalamywac, mniejszy obiadek i jest git
Luzia zrobiłam tak jak napisałaś Zjadłam 1 kotleta sojowego (ok.54kcal), kalafiora (pewnie jakieś 150g - ok.40 kcal) i surówki (z marchwi i jabłka + łyżeczka jogurtu 0%). Więc mój obiadek chyba nie był taki kaloryczny. Ważne że nie przekroczę dziś 1000 kcal. Zjem jeszcze jabłko i mały jogurcik naturalny 0%. I to by było na tyle jeśli chdzi o dzisiejszy dzień.
Phantomette no racja , nie mam dużo do zrzucenia, ale wiesz jak mi trudno ? Normalny człowiek to by już dawno zgubił te pare kg i się nie męczył a ja... nie umiem sobie poradzić z tymi kilosami.
Pozdrawiam :*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*
Zakładki