Wątek: Fleur na drodze do fantastycznej sylwetki (30.01 - ???)

owszem, rzadko, bo nie bardzo mam się czym chwalić
dzisiaj 2000kcal, ale wszytsko przed 18.00. Jutro robię sobie dzień plynny: herbata, woda, kefir i sok warzywny. Muszę jakoś stanąć na nogi, bo ważę juz 73kg! i wyglądam potwornie... Teraz jestem w sezonie osiemnastek i zbliżają mi się kolejne imprezy, a jak tu tańczyć w parze, skoro wiesz, że twój partner wyczuwa fałdy tłuszczu dotykając cię... bleeee....

heh jutro bedzie lepiej
ważne ze sie nie poddajesz

no Fleur...dawaj czadu dawaj!!

E no co Ty! Fleur i załamka? Nie to nie może być jak Noe mówi... dajesz czadu, dajesz Kobito

dasz rade mowie Ci

Czad...Ndżamena... ta mapa Afryki mi się udzieliła chyba... :P

hehe...
nie uwierzycie, co zrobiłam
znalazłam takie małe śliczne karteczki, wzięłam ich 10 i na każdej napisałam:
"obiecuję Ci, że schudnę" i jutro rozdam je osobom, które szanuje i na których opinii mi zależy. Trudniej będzie złamać dietę, wiedząc, ze oni mają te karteczki. Co Wy na to?

Wspaniala motywacja, mam nadzieje, że Ci pomoże

ulalala coz za tworczy pomysl hihihih mnie wpadłabym na takie cus
zycze powodzenia ;p

ja chyba zrobię to samo z "nie przytyję" :P