popieram !:D
Wersja do druku
popieram !:D
Dobra, dobra, wierze :D :D
Zrobie wam smaka: wiecie co mam jutro na obiad?? nalesniki!! mialy byc ostatnio ale cos nie wyszlo.. :cry: postanowilam sobie ze jednego wszamam z dzemem a drugiego z serem 8) mmm juz sie nie moge doczekac obiadu :wink:
ja mam łazanki oO lol nie pamietam kiedy ostatni raz jadłam...
dzisiejszy dzien mija mi bardzo udanie- jak na razie;p
:arrow: ryz na mleku 240kcal
:arrow: 2 jablka 150kcal
:arrow: nalesniki 400kcal
:arrow: big milk 100kcal
:arrow: 2 mandarynki 100kcal
RAZEM:990kcal :D :D
Kupilam sobie dzis ta galaretke bez cukru, zrobilam ze slodzikiem i sobie jutro zjem :wink: tylko troszke przeslodzilam ja, no ale trudno;p
Zjadlabym sobie lazanki, dobre byly?
powiesz mi czy dobra ta galaretka ;) bo zastanawiam sie czy zjadliwa .. :P
nalesniki ... :roll: :roll: :roll: :roll:
a łazanki to niebo w gebie jutro 2 porcja :P :roll:
o mam ochote na loda :P
wydaje sie zjadliwa bo probowalam taka nie zamrozona :wink: kurcze musialam specjalnie do nie slodzik kupic i znajac zycie teraz bede wszystko ze slodzikiem jadla :twisted:
ja nie mam słodzika mama mi zjadła cały :? a nie chce kupowac ... chociaz moze sie skusze kiedys ... a Ty dodalas w plynie czy w tabletkach ?
a mi brat zjadl :? dodalam w tabletkach, tylko ze na samym poczatki jak wode gotowalam i sie wszystko ladnie rozpuscilo :wink: az sie nie moge doczekac kiedy stezeje.. cos czuje ze dostane teraz mani na ta galaretke :wink:
ja nie mam slodzika.....
kiedys jak bylam durna, to zrobilam ją bez cukru...buhahaha..takie ochydctwo..nie wiem co mi wtedy odwaliło. Bałam sie cukru jesc, taką obsesje mialam 8)
galaretka bez cukru? bleee;p musze sie pochwalic ze ta co ja zrobilam to caaalkiem dobra jest :)
hiphopera zrobila mi wczoraj smaka na lazanki, wiec poprosilam mame i tez je mialam dzis na obiadek :D :D
dopiero 16 a ja juz na koncie mam 900kcal :? na kolacje zostaje moja niskokaloryczna galaretka;p
Ja słodzika też nie używam. Nawet nie wiem jak smakuje,bo nigdy nie jadłam :? Jakoś nie miałam okazji. A jest on o wiele mniej kcal. niż normalna łyżeczka cukru? Ja tam sobie słodze galaretki :wink:
tabletka slodziku odpowiada lyzce cukru, ale ma znacznie mniej kcal :0.2kcal
A smakuje tak samo?
I ile kosztuje?
Ja jestem kompletni zielona wsprawie słodzików :mrgreen:
A mi mama zabrania słodzików, bo to sama chemia.... A ja nauczyłam się pić herbatkę bez cukru i mi smakuje nawet lepiej :D
Ja już chyba 3 rok piję bez cukru.
Teraz jak bym wypiła z cukrem to by mnie zemdliło.
Nie piję tylko dlatego,że się odchudzam- głównie dlatego że się odzwyczaiłam :wink:
ja tez pije bez cukru, ale slodzik byl mi potrzebny do galaretki, wg mnie slodzik sie chowa przy cukrze, jakis taki nie dobry jak dla mnie :wink:
Za 200tabletek zaplacilam cos kolo 4zl :)
ja pije bez cukru herbatke.
ale pije tez taka inke, w której już jest cukier, mleko, i inka. Coś jak cappucino. Z tego kcal nie licze, to małe ilości, a ja z napoi nie licze. To mało cukru ma 8)
Ja od dawna mam wlasnie ochote na inke :) chyba musze sobie kupic;p dobra ta Twoja?
Tez już jej długo nie piłam...
Raz miałam taki moment że tyle jej piłam,że aż mi zbrzydła na półroku.
A teraz znowu zacznę :wink:
i jak tam lazanki ?:P
słodzik ssie bleee :P nie lubie ]:-> pamietam raz zrobilam sobie mase serowa do nalesnikow ze slodzikiem .. myslalam ze sie porzygam :D
łazanki calkiem, calkiem, tylko potem strasznie mnie kusilo zeby jeszcze zjesc;p :D
Dzis mam juz na koncie cos kolo 700kcal, ale bedzie wiecej bo ide do qmpeli na urodzinki, zamierzam co nie co wszamac, a co najlepsze nie zamirzam miec z tego powodu ZADNYCH wyrzutow sumienia :wink: przeciez w sumie nie mozna sobie ciagle wszystkiego odmawiac, a na imprezie to zawsze najtrudniej jest..
Kurcze boli mnie dzis glowa, to pewnie dlatego, ze przez ta chlape przemokly mi buty i przez 8h w szkole siedzialam z takimi mokrymi i zimnymi stopami.. brrrr :evil:
A jaszcze na dodatek dzis obudzilam sie z zatkanym uchem.. :? kurcze chyba cos mnie bierze, chora bede.. :cry:
A kysz mi z taką pogodą... :/ Buuu...
Łapię doła w taką szarówę.
a mi jest w taka pogode jeszcze bardziej zimno, niz normalnie;p
Spadam juz na te urodzinki, 3majcie za mnie kciuki zebym az tak strasznie duzo nie zjadla, najwyzej jutro bede pokutowac :D
no ja tez w taką pogode łapie doła, nie cierpieee...ale dobre chociaz że zima sie konczy :D
moja inka jest pyszna, aż tak że musze sie ograniczac do 3 dziennie, :D
tam jest od razu cukier, mleko, i inka..dobre rozwiązanie, niby cukru nie dodaje do zadnych kaw, ale odrobina w ince nie zaszkodzi :D
a gdzie Ty kupujesz ta inke ?:P
Poproszę nazwę, formę, kaloryczność, cenę i inne informacje ;)
Ale zlapalam dzisiaj dola, mialam sie nie przejmowac tym ile zjem na urodzinach, ale jednak jest inaczej, bo sie przejmuje i jest mi zleeee!!
Ogladalam na tych urodzinach zdjecia z konca stycznia i doszlam do wniosku, ze wygladam okropnie, w porownaniu z tamtym rokiem.. jakas taka blada, moze taki efekt daje to, ze pofarbowalam wlosy na bardzo ciemny braz, prawie czarny. Postanowilam wiec, ze jak najszybciej chce wrocic do jasniejszego koloru wlosow. I tu niestety pojawia sie kolejny problem, bo jak tu rozjasnic tak ciemne wlosy..
Czyli tak ogolnie to ten dzisiejszy dzien moge zaliczyc do tych w ktorych kompletnie nie chce mi sie zyc;p ach.. taka glupia jestem..
Od jutro trzymam sie rygorystycznie 1000kcal.. nie ma juz folgowania sobie!!
Miło, ze się trzymasz. Oby tak dalej.
Ja tam problemów ze zdjęciami nie mam, bo mało jest fotek w moim domu. Jakoś... nie potrzeba.
Ta moja cera też jakaś dziwna jest - raz ciemna, raz normalna, raz tak blada ze śmierć przypominam. I syfki XD A na mrozie mam nos jak Rudolf Czerwononosy :D
A ta farba to nie zmywalna?...
wlasnie nie zmywalna... najgorsze ze kiedys strasznie podobaly mi sie takie ciemne kolory.. ale taka blada jestem, ze po prostu zle wygladam.. chyba musze odwiedzic solarium..
A jutro biore sie za powolne rozjasnianie wlosow.. mam nadzieje, ze cos mi z tego wyjdzie..
Ja tez mam taki czerwony noooos, a na dodatek to tak strasznie wyglada bo mam jeszcze kolczyka, ble... ja cala jestem taka BLEEE;p
Ja też, więc dont łori bi hepi. Tylko zebyś sobie włosków nie zniszczyła, słonko :* A ja bym chciałą kolczyk w pępku. Nawet w uszach nie mam xD Bo się boję przebić :D
ja mialam kiedys w pepku, jak schudne to sobie jeszcze raZ zrobie.. a moje uszy to maja troche tych dziurek..;p
ostatnio chcialam sobie tatuaz zrobic, wiec ja ogolnie to pogieta jestem, ale nie bojcie sie, nie wygladam jak jakies zabi;p
No mam nadzieje, ze nie zniszcze.. ide jutro do solarium, nie ma bata..
K**** mialam isc jutro na gielde z kolezanka a wlasnie przed chwila napisala ze przeprasza ale nie moze..
:cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Kiedyś sie przełamię.
Dont łori bi hepi, jak nie jutro to za tydzień :)
nadzieja zaczyna mnie opuszczac.. stanelam dzis na wage 60,5kg.. ktos wie, ile moze trwac ten cholerny zastoj?? :(
kurcze, przeciez nie jem wiecej niz 1200kcal :cry:
za mna juz jakies 350 kcal :wink:
na obiad bedzie fasolka albo warzywa na patelnie, nie moge sie zdecydowac :) :)
No to świetnie Luzia :!:
Ja na obiad robię sobię sałatkę z brokuł.
Niestety nie mogę ci nic powiedzieć na temat tego zostoju,bo sama odchudzam się 2tydzień..I nie jest jeszcze dobrze obeznana w te klocki.
Ale już niedługo na pewno zacznie spadać :wink:
nie boj nic ;) zastoj u kazdego wystepuje ,ale nie warto sie zalamywac bo to minie ! a ja k ruszy to ruszy tak ze ohohoh ;)
ja chce starsznie kolczyka w jezyku ,ale nie moge bo nie bede mogla robic beatbox ... wiec jeszcze jedna zajawka mnie trzyma a mianowicie kolczyk w brodzie :P ,ale rodzic emi nie pozwalaja ... w pepku nie da rydy bo mam za gruby , moze kiedys ? ;)
heheh chcialabym zeby to tak "ohoho" ruszylo, mam nadzieje, ze tak wlasnie bedzie :)
ja jak na razie na kolczyk w pepku to tez za gruuuba jestem, ale mam nadzieje, ze jeszcze kiedys bede miala. Ale niestety trzeba przyznac, ze takie cacko to strasznie nie wygodne jest.. tyle, ze fajnie wyglada :wink:
Ja też bym chciała mieć kolczyk w pępku...
Ale po pierwsze:brzuch za duży,
a po drugie rodzice mi nie pozwalają :evil:
Ale może kiedyś się uda...
Ale szczerze to mi kolczyki w innych częściach niż uszy,pępek (no i ewetualnie mały nosie) się nie podobają. Tatuaż też bym chciała,ale też mi nie pozwalają :evil:
Ale tak sobię myśle,żę kolczyk w pępku i tak wywalcze :wink:
Jak chciałam sobię zrobić dodatkowe dziurki w uszach to też mieli starsi wąty,a spokojnie potem zrobiłam :wink:
ja mam kolczyk w pępku od listopada :D
troche mi sie babrało (tzn. różne wydzieliny)
ale już jest wszystko ok :D
a przekłucie przynajmniej mnie nie bołało ;)
ja też miałam zastój z 2 tyg a potem waga zaczeła mi rosnąć z 53.6 zrobiła sie 54.5 :(
wie może ktoś dlaczego sie tak dzieje bo limit 1000kcal zaczy czas mam wporządku...
a mi jakos nic nie mowie, tzn cos tam burkaja, ale ogulnie luzzz..
po obiedzie mialam 450kcal, ale teraz dochodzi jeszcze jogurt i mleczny ryz slodkiej chwili (ale nieeeeedobre;p takie slodkie ze fuu) czyli mam 800kcal..
A tak wogule do doszlam do wniosku, ze dopuki moja waga sie chociaz troche nie ruszy to bede jadla 1100-1200kcal...