widze ze u was dduzo sie dzieje, dawno mnie nie bylo :wink:
rozga ja to mam podobnie, potrafie nazekac a do cwiczen jestem za leniwa zeby sie wziąśc :?
ale jakos to bedzie..
Wersja do druku
widze ze u was dduzo sie dzieje, dawno mnie nie bylo :wink:
rozga ja to mam podobnie, potrafie nazekac a do cwiczen jestem za leniwa zeby sie wziąśc :?
ale jakos to bedzie..
***** MAĆ! :/
37 dzien - 15 marca 2006
Razem: ponad 2500 kcal
Byłam na waxach, i wiecie pizzeria, sklepy, bar, a jak już wtedy się objadłam, to pomyślałam, że mi więcej nie zaszkodzi. A ****... :/
Jutro i w piątek mini oczyszczenie.
Hey dziewczyny:D Moge sie do was przylaczyc?? Na moim topicu straszne pstki i tak jakos smutno a ze wsparciem jest duzo latwiej:D:D:D
Mam 157 cm wzrostu i waze 60 kg :oops: :oops: :oops: moim celem jest 45 ale narazie postanowilam dochodzic do tego stopniowo tzn 55 potem 50 az wreszcie 45 :D Mam wielka nadzieje ze mi sie uda! Trzymam za nas kciuki:D:D:D
Hejka Gasi milo ze chcesz sie dolaczyc :) my tu sie wszystkie wspierami chetnie i Toba sie zajmiemy :)
Heja :) coz zwazylam sie i gleboko schowalam wage :) po prawie 2 tyg diecie z moja mama wynik taki sobei jak dla mnie minus 1 kg i polmete walki za mna :lol: moja mama schudla 3 kg ale sie nie obzerala jak ja slodyczami :( no coz zostalam dzis w domku bo strasznie mnie glowa bolala :)
zjedzone:
jogurt light = 90 kcal
pol bulki = 90 kcal
2 danonki = 160 kcal
5 wasa = 100 kcal
ogorek + pomidor na kanapkach = 50 kcal
gruszka = 40 kcal
serek almette = 250 ( nie wiem dokladnei ale chyba zjadlam ok 100 g )
ryba po grecku=150 kcal
kilka cukierkow :(
ogolnie : 930 ( chyba nie moziwe ze tylko tyle bo taka najedzona jestem ze ..:) )+ kilka cukierkow <beznadziejna>
spalone : 20 km na rowerze , 500 skakanka, 1000 hula i 100 spiec czyli ok 700-800 kcal :) wczoraj nie cwiczylam przez bol glowy i zaluje tego :( do swiat jeszcze tylko 31 trzeba sie ostro brac za robote :)
no bardzo ladnie, kilka cukierków na osłode nie zaszkodzą :wink:
tyle cwiczysz ze napewno je spalasz :lol:
Mam nadzieje ze je saplam bo nie potrafie sobie wybaczyc :( niby sie odchudzam a jem slodycze :evil: zadna z Was tak nie robi tylko JA....<glupio mi> a pozniej sie dziwie ze waga stoi w miejscu mam odpowiedz ...
ej nie kazda... jest tu sporo dziewczyn które jedzą slodycze tylko ze wliczają w limit :lol:
a jak juz musisz, to moze zjedz takiego batonika corny lub cos, to ci na zdrowie wyjdzie :wink:
kilka cukierków napewno spaliłas :)
moze pogadamy na gg co :?: moj numer to 8028260 :) musze zaprzestac slodyczomanii :)
akurat po awarii kompa nie mam gadu zainstalowanego, ale jak bede miala to sie podlącze :lol:
zaprzestac sie da, jestem przypadkiem potwierdzającym tą teze :D