Jest beznadziejnie... :/
Ja się załamie :(
Wersja do druku
Jest beznadziejnie... :/
Ja się załamie :(
PERwerS popatrz masz taka dluga droge za soba, tyle kg zrzucilas i teraz chcesz sie zlamac? spedzaj wiecej czasu poza domem, najlepiej bez mozliwosci jedzenia ;) i uwierz, ze Ci sie uda! bo nastawienie daje najwiecej.
ja w Ciebie wierze ;*
Witam wszystkich:D:D Ciesze sie ze moge sie do was przylaczyc...jak na razie idzie mi calkiem niezle ale nie chce zapeszyc bo to dopiero 4 dzien :lol:
rozga16 nie martw sie...trudno sie przyznac ale ja tez czasami jem slodycze :oops: z tym nie da sie tak szybko uporac...ale w koncu na pewno nam sie uda wykluczyc je:D
gasi powiedz cos wiecej o sobie:) ile wzr i dlaczego tak duzo chcesz schudnac :?: no i wogole przybliz nas swoja historie :)
Dobra, dzisiaj kolejny dzień umiarkowanego obżarstwa, wyhamowałam dopiero po obiedzie, gdy już nie mogłam normalnie oddychać, przez zapchany żołądek. Ech. Piszę, jak wiem co zjadłam.
38 dzień - 16 marca 2006
:arrow: Biały chleb 11 cieniutkich kromeczek - 350 kcal
:arrow: Pasztet - 160 kcal
:arrow: Serek wiejski ze szczypiorkiem Piatnica - 30 kcal
:arrow: Bieluch ziołowy - 30 kcal
:arrow: Polędwica sopocka - 90 kcal
:arrow: Mleko 0,5 % 125 ml - 53 kcal
:arrow: Płatki kukurydziane - 475 kcal
:arrow: Eklerka mała - 160 kcal
:arrow: Wafelek a'la "Prince Polo" - 100 kcal
:arrow: Milky Way truskawkowy - 125 kcal
:arrow: Pomidorowa z ryżem - 190 kcal
:arrow: Pierniki nadziewane - 220 kcal
Razem: 1983 kcal
Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej.
Ćwiczenia:
:arrow: Aerobik 55 min
:arrow: Chodzenie 80 min
Gasi, witamy z otwartymi ramionami. Wg mnie wystarczyłoby Ci schudnąć do 50 kilo. Ja mam takie same "warunki" co Ty, i odchudzam się do 50-tki.
Pozdrawiam!
Nie martw się Perwer jutro będzie lepiej :) A co się stało, że tak dietki nie przestrzegasz ?:)
Perwers to zalezy od budowy...w ubieglym roku odchudzalam sie przez pol roku i z 60 kg schudlam do 50 i wcale nie bylo tak jak chcialam przede wszystkim dlatego ze ja w ogole bioder nie mam wiec nie mam takich problemow z nogami ale za to brzuch!!! To straszne :cry: :cry: :cry: dzisiaj tak szczerze mowiac zawalilam:/// rano zjadlam kromke jedna a popoldniu chyba z 8 pierogow!!! A teraz wlasnie wcielam dwie grzaniki:/// zla jestem na siebie jak cholera! Ale mam nadzieje ze jtro bedzie lepiej:D:D:D
Chce tyle schdnac z uwagi na ogromny brzuch ktorego nie umiem wytrzymac!!! A ze jestem niziutka mysle ze wyjdzie mi to na dobre:P Trzymam kciuki za nas wszystkie:D:D:D
eh ta dieta... :?
Rozga, na slodyczowego gloda sa jeszcze dobre kisle ekspresowe (zwykle tez zreszta, tylko to juz wiecej fatygi) i jogurty tzn desery jogurtowe.. Wiesz, poszukasz jakichs, ktore maja nieduzo kcal i spokojnie w limicie bedziesz 8) A jak nie to tak jak mowi Dorcas zrob :)
No ogolnie teraz jest jakis sezon wpadkowy.. Musimy pokonac to fatum! :D zeby tak nie zostalo juz :?
nie jest źle , zawsze mogło być gorzej :roll: