Ale ja zgrubłam. Na wadze ok. 60 kilo. Żre od trzech dni...
Jestem beznadziejna...
Wersja do druku
Ale ja zgrubłam. Na wadze ok. 60 kilo. Żre od trzech dni...
Jestem beznadziejna...
Tak to fakt to chyba jakas epidemia:/// ja ostatnio tez caly czas zawalam :evil: dzisiaj to juz w ogole przesrane!!! Dziewczyny musimy sobie cos postanowic wszystkie razem!!!
Też sobie jak zwykle po północy postanawiam, że koniec już z kontynualnym jedzeniem czekolady, kanapek, czekolady, kanapek... :? :? :? . Ogłaszam sobotę dniem powrotu do racjonalizmu!!! Bo jak dzisiu się nie wezmę w garść to mi chyba będą musieć pokarmowy przeszczepić nowy... :roll:
Ech, rano okej. Za pół godziny mykam na trening kuzynki koleżanki. Bedę po południu.
Dzięki za wsparcie...
Papa!
hejka :) u mnie juz brzusio nie boli :) dzis zmierzylam sie ale nie napisze narazie wymiarkow bo malo pogubilam :)a dzis mam isc na podwojna 18 kolegow ale cos obawiam sie slodyczy i takich tam rzeczy ale dam rade :) jeszcze nie wiem czy pojde zalzy duoz od mojego humorku i ukladu pokarmowego czy nie bedzie mi wariowal :) ale zauwazylam ze mi sie troszke brzuch zmniejszyl :) a co do obzarstwa sama to przerabialam ostatnio i wiem co to znaczy jaksie czulam... 3 mam kciuki ale prosze o rozsadek nie glodujcie bo bedzie jojo :)
pozdro
wymiarki :
łydka 36 (37 bylo)[35 do tylu darze]
udo 55 (56)[50]
tylek 94(97)[90]
biodra 86(86)[80]
pepek 75(80)[70]
talia 69(70)[60]
ramie 28(30)[25]
ogolnie 13 cm ubylo i 5 kg zywej wagi :)
do zrzucenienia 5 kg i 33cm
Jestem beznadziejna...
Jedzenie: dużo.
Ćwiczenia: 20 km "spaceru" dość szybkiego i pod górkę często.
Zamiary: zwymiotowanie. Nie potrafiłam...
:cry:
jezlei ebdziesz sobei to powtarzac to napewno taks ie bedzie dziac...Cytat:
Kod:Jestem beznadziejna...
Dokładnie... PERwerS , bierz się w garść... Miałaś długi spacer, dużo spaliłaś już. A o wymiotowaniu nawet nie myśl :?
nie wymiotuj, bedziesz sie gorzej czula, niz przed. wierz mi.
tak nie rozwiązesz problemu, tylko go poglębisz