-
no my to bluefire podobną pogode mamy :P :P
-
no ja tez mialam dzis smieszny dzien arno slonce wiosna za oknem a po poludniu snieg :9 przesada a tak sie cieszylam ze juz wiosna
-
wow, rispekt za silna wole
-
Magda, cieszę się razem z Tobą. Ze spadku wagi, z tego, że Ci tak świetnie dieta idzie. Też chciałabym odchudzać sie z mamą, ale ona uważa, że jako dorosła kobieta nie ma z czego
Więc ok, ona mnie tylko wspiera.
U mnie wiosna niemrawa, w nocy sypał snieg, ale troszkę słońce świeci.
Wkurzona jestem, Noemcia powinna wiedzieć za co, Ty, Magda też, ale akurat do Ciebie nie mam żadnych pretensji, wręcz przeciwnie. Dzięki, kochana :*
26 dzien - 4 marca 2006
napad - 3000-3500 kcal
27 dzien - 5 marca 2006
jajko na twardo – 150 kcal
pół łyżki majonezu – 40 kcal
4 chabery – 76 kcal
łyżeczka miodu – 35 kcal
kromeczka chleba – 40 kcal
masło – 30 kcal
9 kulek ziemniaczanych – 200 kcal
mintaj w przyprawach smażony – 80 kcal
sałatka Colesław – 100 kcal
kawałek omleta – 50 kcal
7 chaberków - 133 kcal
Bieluch - 30 kcal
Szyneczka - 50 kcal
Mandarynka - 60 kcal
Razem: 1074 kcal
Cóż, powiedziałabym, ze na kilku osobach się zawiodłam, ale... Nie ma po co, i tak nic tu nie poradzę.
Tak więc,
Pozdrawiam.
-
NIe chcialam tego mowic, ale... wiedziałam, że tak bedzie
Tez sie cieszylam, ze wiosna niedlugo, ze bede mogla na rower isc, ale jak widac niesety chyba nie ma szans na razie
-
Aneczko ciesze sie ze wrocilas koteczku
tak dawno Cie nie bylo ale wiem dlaczego
czasem napady glodu kazdemu sie zdarzaja mi tez choc narazie jakos sie trzymam moj najwiekszy sukces to to ze nie chce mi sie nic slodkiego mam nadzieje ze do wielkanocy jakos wytrzymam bo sie zalozylam z mamusiaona tez mnie wspiera dzis jak wychodzilam z pokoju po wieczornych cwiczeniach czerwona w bluzce i majtkach to sie tak ladnie usmiechnela
ona jezdzila 5 km na stacjonarnym rowerku 
pozdro
-
1. na Twoim wątku pisałam już, że mi się nie podoba Twoja niskokaloryczna dieta
2. skąd mogę wiedzieć, że w rzeczywistości jesz więcej? nie kontroluję Cię przecież...
3. jesteś młoda i takie diety raczej nie są dla Ciebie zdrowe...
jeśli odebrałaś to jako złośliwość z mojej strony, to przepraszam - nie taki był mój cel... po prostu martwię się o Ciebie...
-
no wiesz perwers one troche racji mają przeciez, bo ten napad skąs sie musial wziąść
ale znowu powtórze ze to twoja dieta i odchudzasz sie swoimi metodami, nie mam zamiaru cie wkurzac
-
26 dzien - 4 marca 2006
napad - 3000-3500 kcal
tego mozna bylo sie spodziewac ...
najlepiej zrob tak jak pisalac na dziala dieta oprata o wartosci ... ze przechodzisz na 1000-12000 a nie piszesz co innego a robisz co innego
na dobre Ci to nie wyjdzie a my sie martwimy ;*
-
blue, dzięki za wiarę
Ja też wiedziałam że tak będzie. Najlepiej nie będę pisac w ogóle, tak chyba będzie najlepiej. Irytujecie się, jak napiszę kalorie z połowy dnia
I jedziecie po mnie. A wiecie, że kolację jem ok 20:00-21:00...
Już miałam przestać się tu wpisywac, bo wiedziałam jak będzie. Ale mnie Magda przekonała. Ech.
hiphopera, poczekałabyś na koniec dnia, a nie grałabyś jakiejś wielkiej znawczyni :/
Już mam szczerze dość tej atmosfery "zjesz mniej, już cie mają za anorektyczkę i głupie dziecko"...
Pomyślelibyście trochę...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki