Wątek: DO WAKACJI INNA JA :D

Zamieszczone przez Nimloth

Racja, wszystko możmna jeść ale w rozsądnych ilościach...
Ja mam kumpelę, która przez jakieś dwa tygodnie jadła wyłącznie jogurty...Na szczęście opamiętała się...

Mmm,wcale jej sie nie dziwie,bo jogurty sa takie pyszne

wow dorcas nie miałaś napadu

big podziw

kurcze brat ma w sobote 10 urodzinki i mama szykuje ogromny tort z bitą śmietaną i galaretką czuje ze dieta pojdzie w odstawke... no chyba ze zjem kawał tortu i nic więcej (bo wiem, ze na kawałku malutkim się nie skonczy) no ale jeszcze się okaże kto silniejszy

pamietaj ze to TY masz miec władze nad jedzeniem,a nie odwrotnie to ostatnio moje motto

ja w grudniu jeszcze bylam na bardzo rygorystycznej diecie i bylam dwa razy na urodzinach, obeszlo sie na owocach jakos

oj bucik rozumiem co musisz czuc, ja tez juz bym sie martwila, ale trzymam za ciebie kciuki, postarsz sie i bedzie ok


sniadanie6.00-:jogurt jogobella gruszkowy z ziarnami, 2 wasy--300kcal
2sniadanie:9.40-grachamka z serkeim ostrowia-300kal
o 10.35;-jablko małe-50kcal
obiad;17.00;-mleko z baardzo duza iloscia kuleczek kukurydzianych o smaku czekoladowym, taki lekkie obzarstwo, wyjadane na sucho z paki--- nie wiem ile kcal
razeml do obaidu 600kcal+mleko=750kcal..... (1300-750kcal=550kcal ,by bylo do wykorzystania na te nieszczesne kulki, ale mysle ze z atyle to ja ich chyba nie zjadlam....) wiec 1300 raczej nie przekroczone

no dzis mialam lekkie zalamanie, zjadlam bardzo duzo kukrydzianych kulek na mleku o smaku czekoladowym i nie mam pojecia ile to moglo mie kcal...\ jem jak sie denerwuje ,stresuje itp, a dzis jestem na maxa wkurzona, wiec nie dobrze, pewnie dlatego
mnie to zawsze takie kuleczki na mleko, płatki kusza i zaczynam napad, pamietam ze wogole to ja od jedzenia takich kulek na mleko zaczelam swoje napady zarcia.........
bo mama kupuje taka pakie 1kg, i to wogole nie widac jak znika
ech nie wiem jak to bedzie, wogole, to mam ochote jesc,jesc i jesc
ale walcze , nie poddam sie, bo chce byc szczupł!!!!!!!

walcz az poczujesz ze słowo "napad" juz nie dotyczy Ciebie

dRr super motto bede sobie je powtarzac jak mnie napad chwyci na jakiegos słodycza pozdrOo:*

Pewnie lemonkowa ze sie nie poddasz bo my ci nie pozwolimy trzymaj sie :*

no motto też mi sie podoba

Chyba sobie napisze na suficie albo najlepiej na lodowce

Ja mam na lodówce napis "Koniec z daromzjadami" hehe