-
Wczoraj u mnie na gg 5 osób miało opisy z zarciem :shock: :shock: PSIPADEK ?? :) :) ale i tak rozwalił mnie njbardziej o frytkach z majonezem i cola :roll: :roll: własnie taki obiadek miał wczoraj mój kumpel...zazdroszcze facetom tego ze moga jesc wszystko i w kazdej ilosci i walą jak wyglądają..a do tego wyglądają dobrze :x :x
-
Ech...Ci faceci, nie mają takich problemów jak my ...Chodzi za mną budyń...Mmmm...Kurczę, nie moge sobie na niego dzisiaj pozwolić, bo nie jest wliczony w limit :lol: ...Nie dam mu się :wink: .
-
-
a ja budynek czasem jem ze slodkeij chwili , ktory zalewa sie woda i ma caly 155 kcal :D
fakt faceci to maja dobrze :P moj brat je takie porcje ze neiwiem a ma jak na faceta swietna figure a np na kolacje zjada pol chleba zwyklego z maslem i serem zoltym albo jakeis frytki , slodycze , a cigle cos je i nic :/ a ja to coz neistety pozwolic sobi enie mgo ei cierpie :(
chcialabym tak moc sie opychac , chociaz przez 1 tydzien ale zbey nie bylo wagowych efektow
ale by to piekne bylo :DDDDDD
alluniag ; gratuluje spadku wagi :)
a pozatym to zrobilas mi smaka na czekolade , o jak bym zjadla, ale zjem sobie jednego cukeirka czkeoladowego albo 2 i to koneic na dzis
wiec dzis bedzie 1300 ( chyba ten limicik najbardziej mojemu organizmowi pasuje hehe :) )
sn; 2 duze kromki chleba pelnoziarnistego z szyneczka i amrgaryna , malusienka 30-gramowa buleczk amleczna = 500
2sn; jablko wielgachne = 100
o; makaronik rurki z warzywami = 400
k; 2 cukeirki czkeoladowe , bakus i 2 lyzk musli = 300
i to tyle na dzis :D
-
oo widze ze slicznie ;) TO mi sie u Ciebie podobha , nie jesz za malo , nie jsz za duzo po prostu swietnie tak jest najlepiej :) a ja raz sie rzuca jak glupia - moj zoladek ne ma dnia , raz zjem 500kcal i wiecej nie mam ochoty.. nienormalne!!!
A moj brat tez... jajeczniczka na masle, 5 kanapek z maselkiem ... no jasna cholera...:P
-
hehe i to jest neisprawiedliwosc z eoni sobie tyle jedza :)
a staram si ejesc tyle mniej wiecej bo nie spieszy mi sie a nie chce miec napadow ani efektu jojo bo chce skonczyc dietke i sobe on niej spokojnie zapomniec nie msuiec juz nigdy do niej wracac , dlatego nie probuj eusilnie byc na 1000
mysle ze 1300 to jest to :D wydaje mi sie ze 2 kg na meisiac spadnie wiec pod koneic maja juz bede meic swiety spokoj
a moze juz na poczatku maja wskocze na 1400 i bedzie dobrze :D
-
kurcze chcialam trzymac 1200 ale ostatnio wcinam 1300 :( i nie wiem czy to w oim przypadku nie za duzo :?
-
ally przeciez ty juz chyba zkaoncyzlas dietke :) ?
wiec niby czmeu za duzo ? pownnas jesc z 1900 kcal po dietce :P
-
I własnie to mi sie podoba w aaggii ze jak nawet zje troche wiecej to sie nie przejmuje i nie panikuje :wink: tylko spokojnie dietuje dalej. Ja to zaraz sieje panike ze gruba jestem jak prosiak i ze nażrec sie nigdy nie moge az moja mumi słuchac tego nie moze i mowi ze mam sie zamknac i wychodzi z kuchni :P
-
Heh, to tylko pozazdrościć podejścia do diety :D .
-
w koncu wszystko zalezy od podejscia :D
i taka prawda
-
Własnie podejscie najwazniejsze :D dlatego od ostatniej krówki wcale sie nie przejmuje takimi rzeczami tylko trzymam dietke dalej :wink:
-
Agig a tak wogole to jak to sie stalo ze przytylas ten kilo czy dwa, bo jojem tego nazwac nie mozna ;) przeciez skoncyzlas sie odchudzac, juz kiedys , to dlaczego znowu zaczelas ? :)
-
nio dziewczyny nie można się załamywać nawet jak ożremy się jak świnki ;) bo wtedy zaczynamy już olewać dbanie o wagę.. a to właśnie chodzi o to że było minęlo ale dietkujemy dalej i się nie poddajemy :P :P
dzisiaj się powstrzymałam przed drożdżówkami w podziemiach.. zamiast tego zjadłam jabłuszko :) :)
hmm jeśli jutro znowu będzie ładny wynik na wadze to zmieniam tickerek :)
-
-
czesc dziewcyznki :****
wczoraj caly dzien bylam w podrozy poniewaz rano ppojechalam do poznania na pogrzeb cioci mojego taty
a wrocilam dopiero kolo 23
wczoraj zjadlam 1000 kcal :) neiwiem jak to sie stalo ale zobacyzmy jak bedzie dalej , dzis tez sprubuj wytrzymac na 1000 a jak nie to po staremu wroce do 1300 :D
jestem jzu po sniadnaku ; 3 malutkie kromeckzi razowca , plaster sera zoltego , pomidor , i miodzik , do tego bakus wnaioliowy i szklanka sockzu z marchewki i jablka = 500 kcal
postanowilam jesc sniadnaia wlansie za tyle kcal bo pamietam ze kieys jak tak robilam to spokojnie na 1000 wytrzymywalam ;)
motylku te 2 kg przyslzy ze tak powiem wtedy kiedy roslam bo w czasie diekti na 3 miesiace stanelam na 166 wzrostu a jak skoncyzlam dietek to uroslam do 168 i wtedy te 2 kiloski si epojawily a poztaym duzo cwicyzlam wiec mzoe to te zmiesnie :)
a zaczelam sie nzowu odchudzac bo wczesniej w moich planach bylo zejscie do 50 kg ale mi si ejuz nei chcialo , chcialam sboie odpoczac od diekti bo juz wygladalam szczuplo , nosze rozmiary s , ale jeszcze odrobine chcialabym do lata zrzucic zeby si elepiej poczuc , dlatego si enie przejmuje jak zjem troche wiecej bo mi sie nie spieszy :D
w dietce najwazniejsze jest wlasnie podejscie :) bo pod od maja jak schudlam do 54 to nei moglam sie do pazdiernika pozbierac zeby zgubic te 2 kg bo jak zjadlam wiecej to uwalam ze jestem tlusta swinia nic mi nie wychodzi i to przeszkazalo ,a teraz na spokojnie sobie schudne i tka jest duzo lepiej :D
alluniag; gratuluje silnej woli , ja bym pewnie zjadla ta drozdzowke bo je kocham i potem pewnie zbaraklo by u mnie kolacyjki a ty pieknie :D
to jak sie zwazysz to wpadnij pochwalic sie wynikiem :>
no a teraz spadam do nauki bo mimoz e dzis do skozly nei poszlam to jutro msuze isc i mam 2 sprawdziany i kartkowke i jeszcze moga pytac :/
buziaki :*
-
ehh no ciekawe:)
ale malo wazysz naprawde:) bedziesz jeszcze za chuda :P ale to oczywiscie tylko i wylacznie Twoj wybor i decyzja :)
ale swietnie Ci idzie naprawde :)
neiwiem co wiecej pisac ;d chcialabym tak urosnac z 2cm ... :D
-
wkoncu zjadlam 1300 kcal :D a i dobrze , hcyba jednak msuze si etrzyamc tego limiciku
sn; 500
2sn; dnaonek =100
o; makaron z warzywami = 400
p; 2 krowki = 100
k; marchewka ,2 wafle ryzowe z serkiem , pol bakusia , 1 malutkie ciasteckzo = 300
Motylku za chuda chyba nie bede , msyel ze bedzie akurat :D
no a teraz musze sie uczyc biologi :roll: jak ja jej nie lubie............
-
aaggii mam nadzieję że coś z Ciebie zostanie po tym odchudzaniu :P :P
taka już fajna laseczka z Ciebie jak chcesz to zejdź do 50 ale może juz wiecej nie ;)
ja sie powinnam uczyc a siedze na forum i pisze posty.. ehh..
-
nie no nizej to nei chce :D
zreszta jak znam siebie to nawet ei chcialoby mi si edluzej na diecie siedziec hehe
nie dlugo ebde sobie chyba z koelzanka robic sesje zdjeciowa to wstawie jakies nwoe zdjatka ;)
o matko a moj brat sobie pizze zmaowil :x
a ja sie msuze tlyko patrzec , no coz mam nadzieje ze szybko ja zje i zostanie po niej tlyko pudelko :D
jestem juz po cwiczneiach :
10 minut skakanki
cwiczenia na brzuch
nogi
podnoszenie hantli
a od maja bede beigac z kolezanka :D
-
ojj... wagę masz super, ale najważniejsze, żebyś doskonale się czuła w swoim ciałku :) a Twoje podejście jest bardzo fajne, też chciałabym tak się nie spieszyć :D
-
czesc :)
kusilo mnie z rana zeby wskoczyc na wage , ael nie :)
czekam do moich urodzinek i juz
chcialabym zobaczec wtedy 53 a nawet 52 kg :D zobacyzmy
narazie ejstem po sniadanku
:arrow: 2 kromki razowca , jedna z 1/2 plasterka sera zoltego i odrobina margaryny , druga z miodkiem , kawusia z mleckziem i jabluskzo = 300 kcal
i od dzis postaram sie jesc slodycze raz czy 2 w tygodniu , bedzie to czwartek i moze niedziela , ale bez tej co teraz bedzie bo msuze troszke ta sielna wole rozcwiczyc :D
zaraz zrobie sobie pare cwiczonek bo mam na 10 do skzoly wiec spokojnie zdarze
buziaki :*
-
Ech...Zazdroszczę podejscia...Bardzo fajne. Fajne jest to, że sie nie spieszysz :) .
A z silną wolą to u mnie krucho...Nie ma co... :?
-
oj sliznie :)
ja dzis zaszalalam i kolacji nie bedzie nununu :P
:) a jutro mam sie zwazyc kurde:P
-
Motylku napewno strasznie nie zaszalalas ;)
ja dzis zjadlam jak zazwyczaj 1300 kcal :)
sn; 300
2sn; bulka grahamka z margaryna , syznka i salata = 300
o; pizza domowa = 500
k; kaszka manna ze slodkiej chwili i 2 mandarynki
a zaraz musze isc do dentysty :(
jak ja tego strasnzie nie lubieeeeeeeeeeeeeeee
ale takie zycie
trzymajcie sie :*
-
Witam Cię aaggii!!
Mam podobny wzrost jak ty i waże 52 lg.
Wazylam 47,6 ale niestety...
Jadłam, jadlam jadłam i przytyłam..
Też chce zrzucić 4 kg, do końca maja!
Narazie mi to nie wychodzilo, ale wierze że się uda!
Ze wytrzymam na 1000kcal
W pon. dieta jablkowa. Tylko jabłka plus zupka na obiadek.
Mam nadzieje, że będzie ok! :wink:
Zajrzyj do mnie, ja będę tu zaglądac codziennie bo w końcu trzeba się wspierać
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=62932
-
czesc cheerli :D
jasne , ze trzeba sie wpsierac :)
zagladne do ciebie za chwilke i cos skrobne
mam nadzieje ze zrucimy po te 4 kg do konca maja i bedzie cudnie
ale badzmy dobrej mysle
mysle ze ty na tysiaku szybciej schudniesz bo ja jem 1300 :wink:
-
ojj aaggii podziwiam Cięże możesz wytrzymaćaż tyle bez ważenia.. bo ja to musze codziennie wskakiwać na moją wagę ;) .. :D :D :D:D
heh.. jak na razie dobrze dziś jechałam odwiedzić chorą koleżankę pod warszawą i jadłyśmy na obiad ziemniaki z kefirkiem i koperkiem.. mniam.. miałam smaka na taki obiad :) :)
haha.. :) jak tak dalej pójdzie to moze niedługo tickerek bedzie na 63,5 :P :P
-
aaggii - jem.... :? Planuje, że będzie tysiąc ale jest 1800 :?
Ale od poniedziałku będzie 1000, schude, schudniemy razm..
Zajrzyjcie do mnie do przygotowałam plan dietki:)
alluniag86 ja też tak robiłam. Pięć razy dziennie wchodziłam na wagę, teraz będę wchodzić w KAŻDY poniedziałek. I do końca maja będzie 4kg mniej..Będzie, wierze w to....
To zależy tylko od nas samych, ale teraz się uda.
ZAPRASZAM DO MNIE:)
-
alluniag pieknie ci idzie :)
swoja droga to mi zrobilas ochote na taki obiadek , mzoe sobie w poniedzialek zrobie zmienaickzi z kefrkiem i ogoreczkiem kiszonym mniammmmmmmm
cheeril kochana to mzoe sprobuj tak jak ja jesc na poczatek 1300 , napenwo schudneisz wtedy 4 kg do maja a pryznajmniej latwiej bedzie wytrwac na dietce :)
a jak landie rozlozysz te kalorie i ebdziesz jesc regularnie to jzu w ogole cudnie :D
mi neistety regularnosc nei wychodzi , no coz jeszcze nad tym popracuje , oj popracuje i ebdzie pieknie :)
-
nio właśnie aż się sama sobie dziwię czemu idzie tak dobrze..
ale pewnie nadejdą święta i znowu za dużo zjem.. :( :( ehh musze sie pilnowac i jakies obcisłe ciuchy nosić żeby czuć po brzuchu że coś urosło :P
a ja nawet nie wiem ile jem kalorii po prostu nie licze .. :P hmm jakoś nigdy mnie to nie brało.. tylko sama ograniczam żarcie - jem wtedy kiedy jestem głodna :) :)
-
nio właśnie aż się sama sobie dziwię czemu idzie tak dobrze..
ale pewnie nadejdą święta i znowu za dużo zjem.. :( :( ehh musze sie pilnowac i jakies obcisłe ciuchy nosić żeby czuć po brzuchu że coś urosło :P
a ja nawet nie wiem ile jem kalorii po prostu nie licze .. :P hmm jakoś nigdy mnie to nie brało.. tylko sama ograniczam żarcie - jem wtedy kiedy jestem głodna :) :)
-
i dobrze , ze nie liczysz kcal bo to jest troche meczace , zawsze zastanawiac sie i z liczac te kalorie , ja juz chyba nie umiem ni eliczyc .. :/
ale wierze ze keidys jak skoncze ditke to w koncu uda mi si ezpaomniec ze istnieje w ogole cos takowego jak kalorie 8)
-
Ech...Ja chyba też nie umiem nie liczyć kalorii. To takie męczące, kiedy jesz coś u kogoś, powiedzmy na kolajcę i zamiast zająć się rozmową i cieszyć posiłkiem, to zawsze gorączkowo w myślach liczysz kalorie. I obawiam się, że nawet kiedy wyjdę z diety (och...kiedy to będzie :roll: ), to i tak będę dalej liczyć kalorie wszystkiego co jem...
-
ja nawet lubie liczyc, ale na dłuższą mete jest troche męczące,
chce cos zjesc u kogos to tak glupio ciągle sprawdzac ile ma kcali.
-
mi si ekeidys udalo przez meisiac nei lcizyc , nei przytylam wtedy , jadlam normalnei ale mi kurcze wrocilo :/
dzis bedzie 1500 kcal , bo mam juz 1200 a moja mama zrobila moj ukochany placek wiec sobie przy sobocie nie odmowie a i tak w limicie sie zmieszcze ;)
sn; wielka micha paltkow cheerios z mleckziem = 500
2sn; big milk i jalbka 2 = 200
o; pierogi z serem = 500
k; pacek = 300
nio i to bedzie n atyle :)
pozatym strasnzie boli mnie glowa , musze sie uczyc ,a le wieczorkiem ide do kina wiec szykuje sie co smileszego niz nauka ;)
-
hmm ale sobie zjadłam dobry obiadek :) :)
miałam smaka na omlet z warzywami (kupiłam taką mieszankę meksykańską z pudliszek) hmm jakie to dobre.. mam nadzieje że to nie był za duży posiłek bo zjadłam 2 takie omlety :P
:)) ehh zaraz muszę wracać do nauki.. ehh matma i angielski.. ble..
aguś a na co idziesz do kina? :)
-
Nie no ja mam normalnie zalamke!! :x :x Te odchudzanie jakoś mi nie idzie! Zamiast chudnąć to ja nic. Waga ciągle ta sama czyli 55 kg! :( :( :( Czemu ja nie mogę schudnąć?? :!: :!: :!:
-
Takie zastoje są naturalne. oznacza to, że organizm przyzwyczaja się do nowej wagi. Musi się tak dziać zeby nie bylo jojo. Wiem, że to nie motywuje ale musisz wytrwac :D
-
iwonka wlasni tak mam, ale nie martw sie wiecznosc przeciez stac nie moze, wazne zeby teraz wszystkiego nie rzucic albo nie zacząc sie glodzic.
Ładnie i zdrowo przeczekac to normalne. :wink: