Siemka!!! Po przeczytaniu tego posta stwierdziłam że jestem do was podobna)) Mam 162cm 56 kg a mój cel to 50 kg...
od wczoraj zaczęłam dietkę 1200 kcal. Wczoraj jeszcze jakoś się trzymałam, a dzisiaj też... tylko pochłonęłam głupi serek topiony i zamiast 1191kcal, skoczyłam dzień z 1461 kcal... uważajcie dziewczynki na takie "niby nic" ale później to obfituje w nieprzestrzegalność dietki(((
![]()
ale jutro i przez kolejne 30 dni mi się uda
)) Wspieram was wy też mnie wspierajcie, ok?
Zakładki